Co ja moge napisac jak w domu siedzialem zamiast uczestniczyc.
Ale wydaje sie ze grupa organizacyjna OMP i hodowcy ktorzy kolejny rok pomagali przy konkxursie zaczeli dzialac jak jeden organizm. Moze hodowcy zaczynaja sie rozumiec.
Kilka szczegolow jak wozki na klatki i kamizelki ("wladza") sprawilo ze bylo czuc powage. Podobalo mi sie ze podczas sedziowania nie byli obecni hodowcy tylko caly czas ta sama zamknieta grupa pomocnikow. Pozytwnie zapobieglo przeciekom wynikow a i sedziowie oceniali bezstresowo( i to moze byc wina ich pomylek).

Niezapominajmy o nowych sponsorach. To przyciaga ludzi .
Niepodobalo mi sie kilka rzeczy.
Bezplatne wejscie dla publiki. To nie jest dobre rozwiazanie bo chociaz za symboliczne 2zl i juz moznaby kupic cos dla hodowcow jakis wyjazd oplacic.
Nie wiem co sie dzialo z ekspertami na OMP ale jeszcze tylu hodowcow narzekajacych i wytykajacych im bledy nie widzialem. Szkoda bo to jednak wypacza poziom konkursu. Mam nadzieje ze sie to poprawi.
Nie podobal mi sie ten okragly Pan co Ci caly czas cos podawl za plecami Pani Prezydent przy ceremoni rozdania medali,kurcze nie mogliscie inaczej tego rozwiazac.