PFO to jednak firma w której za robotę się nie płaci, żaden członek nie musi się więc bać że go z roboty za nieprzestrzeganie regulaminów wyleją. Nie trzeba przestrzegać regulaminów, statutu a także podpisanych umów.
Całe zdanie to sarkazm
Czy Panu Prezydentowi taki sarkazm przystoi? Nie będę tego oceniał.
Do dyskwalifikacji doprowadzili właściciele tych ptaków, postępujący wbrew Ogólnemu Regulaminowi Konkursów i Wystaw obowiązującemu w PFO.
W tym miejscu chciałbym przypomnieć, że hodowcy (czyli owi właściciele ptaków) nie mają żadnego wpływu na ocenę swoich pupili. Oni po prostu powierzają swe ptaki organizatorom wystawy i na tym ich rola się kończy. Jedynie sędziowie mogą oceniać, a więc także zmieniać tę ocenę czyli dyskwalifikować ptaki. Przynajmniej tak stanowi obowiązujące prawo.
A teraz przykład z życia! Czy wyobrażacie sobie np. sytuacje, że sportowiec, który wygrał uczciwie zawody na Igrzyskach Olimpijskich zostaje zdyskwalifikowany przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski jedynie za to, że nie dotrwał do ceremonii zakończenia olimpiady, tylko pojechał sobie do domu natychmiast po ukończeniu zawodów?
Żaden z obowiązujących aktów prawnych nie daje uprawnień do dyskwalifikacji ptaków na wystawach osobom innym niż sędziowie. Zatem nie może tego dokonać ani organizator wystawy, ani nawet prezydent PFO. Tylko i wyłącznie sędziowie mają prawo dyskwalifikować ptaki.
Kilka dni temu miałem okazję rozmawiać na temat dyskwalifikacji z jednym z sędziów, który oceniał ptaki na Ornitologicznych Mistrzostwach Polski w Czeladzi w 2013 r. Mój rozmówca
kategorycznie zaprzeczył jakoby ktoś z sędziów przed wyjazdem do domu dyskwalifikował ptaki. Żaden z sędziów nie podpisywał żadnej decyzji o dyskwalifikacji ptaków. W chwili kiedy hodowcy, na skutek licznych zaniedbań organizacyjnych zarówno ze strony organizatora, jak i ze strony PFO (opisanych przeze mnie w poście
http://kanarki.eu/index.php?topic=4821.msg28548#msg28548) w obawie o swoje ptaki, podjęli trudną również dla nich decyzję o zabraniu ptaków z wystawy (działo się za przyzwoleniem organizatora, który nawet nie pilnował ptaków, co jest wysoce naganne), żaden z sędziów oceniających ptaki nie był obecny na wystawie. Dlatego choćby z tego powodu żaden z sędziów nie mógł fizycznie podpisać decyzji o dyskwalifikacji. W dodatku organizator wystawy nie wydrukował żadnej erraty do katalogu (a miał taki obowiązek w myśl postanowień regulaminowych), co dodatkowo jeszcze potwierdza fakt braku jakiejkolwiek decyzji sędziów o dyskwalifikacji.
Z prawnego punktu widzenia decyzje dyskwalifikacyjne powinny zostać doręczone zainteresowanym hodowcom wraz z uzasadnieniem i wskazaniem drogi odwoławczej. Jest to jedna z przesłanek prawnych. Brak takich decyzji potwierdza fakt ich braku.
Nie istnieje żadna dokumentacja dyskwalifikacyjna. Gdzie są np. jakieś protokoły dyskwalifikacyjne wystawione przez sędziów? Kto je widział?
Zatem skoro sędziowie nie zdyskwalifikowali ptaków, to
kto, kiedy i na jakich zasadach je zdyskwalifikował? To jest pytanie do Pana, Prezydenta PFO. Pan Prezydent PFO publicznie ogłosił tę dyskwalifikację podczas gali wręczania nagród na OMP i Prezydent PFO za nią odpowiada (prawnie, moralnie, etycznie, honorowo itd.). Przerzucanie odpowiedzialności na hodowców jest niepoważne.
Hodowcy będą się od Prezydenta PFO domagać wyjaśnień w tej sprawie. Sytuację trzeba jak najszybciej wyjaśnić, gdyż obecny stan rzeczy niczemu nie służy.
Jeszcze raz chciałbym Panu przypomnieć, że to nie ja podjąłem decyzje o dyskwalifikacji ptaków harceńskich, które zostały wywiezione z hali MOSiR w Czeladzi podczas trwania Mistrzostw Polski.
Kto zatem podjął decyzję o dyskwalifikacjach ptaków na OMP 2013 r.? Ja wprawdzie oglądałem wiele czeskich filmów, ale czegoś takiego nawet Czesi nie wymyślą. Jest decyzja, której nikt nie podjął! Pan prezydent twierdzi jedynie, że za dyskwalifikacją stoją hodowcy. Wprawdzie nie kontaktowałem się ze wszystkim zdyskwalifikowanymi hodowcami zdyskwalifikowanych ptaków, ale mocno wątpliwe jest, że hodowcy sami pojęli decyzje o swojej dyskwalifikacji, a jeśli nawet pojęli takie decyzje, jak Pan sugeruje w liście, to takie decyzje w świetle obecnego prawa są nieważne, ponieważ tylko sędziowie mogą oceniać (a więc i dyskwalifikować) ptaki. Skoro nikt z sędziów nie podjął decyzji o dyskwalifikacji ptaków, to decyzji nie ma. Dlaczego zatem Prezydent na gali OMP ogłasza publicznie takie decyzje dyskwalifikacyjne?
Drogi Pigmeju!
Publikując list Pana Prezydenta PFO do Pana Mariusza Bogdana należałoby coś więcej opisać, a nie wyrywać go z kontekstu. Sprawa wygląda mniej więcej tak:
Pan Mariusz Bogdan poczuł się dotknięty tytułem mistrzowskim na OMP, który wywalczył nie w sportowej walce, ale przy zielonym stoliku. Postanowił więc zachować się bardzo honorowo i
odesłał wszystkie otrzymane nagrody do Prezydenta PFO wraz z rezygnacją z tytułu oraz co niezwykle istotne
z prośbą o nawiązanie dialogu pomiędzy hodowcami kanarków śpiewających a radą PFO, aby zaistniała sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości. Pan Mariusz postąpił bardzo szlachetnie. Widać, że kocha ptaki i zależy Mu na przyszłości. Chwała, że tacy hodowcy jeszcze istnieją!
A co Pan Prezydent odpisuje? Wypiera się podjęcia decyzji, zrzuca winę na hodowców, opisuje sarkastyczne podejście do PFO, wspomina zasługi zmarłego sędziego i nie daje żadnej odpowiedzi co do podjęcia wspólnych rozmów ze środowiskiem hodowców kanarków śpiewających. Czy to poważne?
Do czego to doprowadziły nas decyzje PFO?
Hodowcy zwracają wszystkie zdobyte nagrody i tytuły z championatu OMP zdobyte przy zielonym stoliku! Takiej sytuacji nie pamiętam, choć ptaki hoduję dość długo! Tak mocno wszystko zostało zniszczone i pogmatwane, że bycie mistrzem przestało być powodem do dumy, ale zaczyna stanowić nie lada problem! Sytuacja jest jeszcze o tyle chora, że o miejscach poszczególnych ptaków decydują nie decyzje sędziowskie, ale dziwne decyzje administracyjne, których jak się dziś okazuje nikt nie podjął.
Drogi Pigmeju! Niezbyt fortunny zatem przykład przytoczyłeś! Hodowcy oczywiście rozstrzygną kto ma rację. Liczę natomiast, że jako sędzia PFO oceniający ptaki na OMP wyjaśnisz nam tę decyzję o dyskwalifikacji. Rada Federacji wypiera się tej decyzji, sędziowie oceniający ptaki również! Zatem kto ją podjął i na jakiej podstawie?