Czytam tak Was ..bo muszę ,gdyż tematów nowych jak na lekarstwo na tym forum
Polak potrafi tylko stękać i narzekać!Porządki powinno zacząć się robić zaczynając od siebie!
Mam pomysła
to go na zebraniu trzeba wystawić,zostanie poparty ,zaakceptowany to pójdzie dalej w świat i być może nabierze mocy ?
W Holandii jest np. tak:
opłaty w związku hodowców ptaków w zależności od prowincji w jakiej się mieszka są trochę zróżnicowane,lecz wynoszą one w przybliżeniu około 40€ na rok kalendarzowy.
W tej opłacie jest: zniżka na obrączki dla ptaków,czasopismo o ptakach(kanarkach,dzikich lub papugach) kolorowe 36 stron,które dostajemy co miesiąc do domu pocztą,na spotkaniach co miesięcznych poczęstunek kawa,herbata,ciastko...a po przerwie,która jest w połowie spotkania można sobie otworzyć browara(zawsze parę skrzynek stoi
)Do tego Engelse keuring(wystawiane są oceny dla ptaków hodowców)...i jakoś starcza.Poza tym w klubach panuje bardzo fajna atmosfera.W Polsce wiadomo jak jest ,zawiść ,coś wiem nie powiem..tajemnica wielka...jakie lekarstwo na coś tam pomogło-do dziś mi nikt nie odpisał
,a prawda jest taka,że polscy hodowcy są głęboko w czarnej d..ie (poza oczywiście niektórymi ,którzy znają temat)Wiem,że być może nie jest to w temacie ale od czego są moderatorzy
Na sędziów zawsze będzie się narzekać....jakby miało być inaczej
Pozdrawiam
Super! Ja to wszystko rozumiem. Płacicie (symbolicznie, jak na Wasze możliwości) ale wszystko działa: macie zniżki na obrączki, macie rozsyłane kolorowe czasopismo, comiesięczny poczęstunek z browarkiem i miłe pogawędki o ptakach.
A w Polsce jest PFO i każdy hodowca, mimo, że nie jest członkiem PFO musi obowiązkowo płacić 30 zł i mamy mniej więcej to, co opisał powyżej wloczykij i dodam jeszcze od siebie rzeczy, o których wloczykij zapomniał: wątpliwej jakości Mistrzostwa Polski, nieaktualne standardy, nieaktualne karty ocen, sędziów oceniających ptaki non-stop przez kilkanaście godzin do późna w nocy (niektórym zdarza się nawet, że oceniają swoje), platformę do tworzenia katalogu, która raz działa, a raz nie (jak chce), którą musi obsługiwać wiele osób przez wiele godzin, karty ocen są często niewypełnione, a czasem nawet niepodpisane, jedni hodowcy płacą za możliwość sprzedaży ptaków na giełdzie, inni sprzedają za free, brak nadzoru nad ptakami, nagminnie łamany regulamin konkursów i wystaw oraz brak regulaminu OMP. Zapewne znalazłoby się też przewinienia PFO, ale po co wyszukiwać, jak i tak nikt nigdy nie rozwiązuje ważnych problemów zgłaszanych corocznie przez hodowców. PFO oczekuje, że to hodowcy sami rozwiążą te wszystkie problemy. Skoro mają sami rozwiązywać, to do czego im to PFO potrzebne?