Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Marzec 28, 2024, 01:31:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Tutaj pogłębisz swą wiedzę o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona główna Pomoc Linki Zaloguj się Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Polska wiedza i etyka sędziów  (Przeczytany 5435 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
jasioj
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 265


« : Lipiec 22, 2018, 03:55:25 »

Jeden z sędziów opowiedział mi dziś historię o jakiejś wojnie o rząd dusz sędziowskich. Rada Federacji PFO po wyrzuceniu PZHKiPE z szeregów PFO zaczęła bezpardonową wojnę o sędziów. Większość bowiem sędziów wywodzi się ponoć z szeregów PZHKiPE i PFO nagle stanęła przed faktem braku sędziów. Zaczęły się więc nieustające telefony, spotkania, a nawet wizyty domowe u sędziów. Rada Federacji, a szczególnie Pani Prezydent wraz z Wiceprezydentem d/s hodowlanych zaczęli prosić, błagać namawiać, ale też podobno grozić i szantażować niektórych sędziów z PZHKiPE, by wstępowali do innych stowarzyszeń i pozostawali do dyspozycji PFO. Były też zaproszenia na obiady, obietnice wyboru wystaw do oceny, promesy oceny na Mistrzostwach Polski, poręczenia wejścia do władz sekcji itp. Nie chcę nawet wiedzieć czy jest to prawda czy nie.
Mnie interesują tylko dwie kwestie: jedna to wiedza, doświadczenie i fachowość, a druga to etyka sędziów.
Znalazłem listę sędziów PFO. Ciekawa lektura, szczególnie dla tych, co mają jakie takie pojęcie o ptakach egzotycznych. Kilka trafnych uwag podał mi też jeden z sędziów na tej liście. Podobno wśród sędziów PFO są też osoby, które już nie hodują ptaków. Niektórzy zaprzestali hodowli wiele lat temu. Ciekawe też, że niektórzy z sędziów mają prawo do oceny ptaków w kilku sekcjach, niektórzy nawet w kilkunastu. Oczywiście wierzę i jestem o tym przekonany, że wszyscy Ci sędziowie są geniuszami, mającymi bardzo rozległa wiedzę ornitologiczną i znają doskonale setki gatunków, tysiące odmian i dziesiątki tysięcy mutacji ptaków. Jest tylko jeden mały problem. Niektórzy z sędziów nie zdawali nawet egzaminu sędziowskiego w danej sekcji ptaków. Druga ciekawa rzecz, to zdobycie uprawnień sędziowskich np w Niemczech wymaga nie tylko rozległej wiedzy ornitologicznej, ale też zdobycia praktyki, poznania techniki oceny, przyswojenia strategii oceny, rozeznania geograficznych różnic w budowie i ubarwieniu ptaków, poznania faz dorastania poszczególnych gatunków ptaków, zrozumienia samej istoty oceny ptaków na konkursach, zgłębienia nigdzie nieopisanych w literaturze tajników oceny ptaków i wielu innych umiejętności, które nie są ujęte w standardach ocen ptaków. Dlatego też faza samych przygotowań do egzaminu sędziowskiego trwa wiele miesięcy, a najczęściej wiele lat. Są to podróże po różnych wystawach, wizyty u najlepszych hodowców danych gatunków ptaków, uczestnictwo w wykładach i sympozjach, czasem nawet praktyki w klinikach weterynaryjnych. Zazwyczaj trzeba odbyć tysiące  godzin oglądania i rozmawiania o ptakach. Rzadko się zdarza, żeby osoba nie hodująca gatunków z danej sekcji otrzymała uprawnienia do jej oceny.
Wróćmy jednak do naszych asów i ekspertów ornitologicznych. Okazuje się, że w PFO można uzyskać uprawnienia sędziowskie w ciągu kilku tygodni. Rekordziści zrobili papiery w jeden sezon wystawowy. W zasadzie wystarczyła sama chęć posiadania takich uprawnień. Podobno niektórzy z kandydatów znali nawet pytania egzaminacyjne, a nawet ... dostali gotowe odpowiedzi od sędziów egzaminatorów. Wszystko ponoć dla dobra hodowli. W kolejce po papiery sędziowskie w PFO stoją już podobno kolejne osoby. Nie chcę nawet wiedzieć czy jest to prawda czy nie.
Mnie interesuje tylko kwestia gdzie się podziała wiedza i etyka środowiska sędziów?
Zapisane

JK
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Czeczewo
Wiadomości: 164


« Odpowiedz #1 : Lipiec 23, 2018, 08:40:17 »

Polska rzeczywistość. Tylko krytyka. W myśl powiedzenia: "ja mogę nawet stracić, byle inny nie miał". Widzę, że i tu tworzy się "totalna opozycja". Zamiast szukać tego co łączy.
Zapisane

LaKi
Uczeń2
Użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 541


« Odpowiedz #2 : Lipiec 23, 2018, 11:31:05 »

"jasioj" kim kolwiek jesteś najpierw jeśli zamierzasz o czymś pisać zbierz argumenty i fakty!  Płacz
Po pierwsze mamy takich sędziów jaka mamy organizację! Jeśli nie potrafimy się zjednoczyć i stworzyć silnego solidnego stowarzyszenia to jak możemy stworzyć solidną sekcje sędziów? Których wyuczymy i przedstawimy im nowości z hodowlanego świata.

Ludzie zacznijcie się wreszcie szanować pomimo odmiennych zdań i zacznijcie działać dla dobra hodowli bo nic po Was nie zostanie 😁 bo nawet RODO zmarze Wasze nazwiska 😁
Nikt nie jest Alfą i Omegą więc nie powinien posiadać wszystkich możliwych uprawnień ale mamy polskie realia kłótnie na każdym kroku a ktoś musi oceniać. Wystarczy trochę samokrytyki i próba odpowiedzi na poniższe pytanie: "co ja zrobiłem dla dobra hodowli? Dla młodych hodowców?"
Po drugie co z tego że sędzia będzie hodował np kanarki czerwone a uprawnienia ma na kanarki kolorowe i może nie mieć pojęcia jak powinien wyglądać dobry Isabel bo go na oczy nie widział a co dopiero np jaspis 😋😀😜
Przegląd materiału i wiedzy w każdej z kategorii wystawienniczej jest tak ogromny że nikt nie jest w stanie przyjąć wszystkiego. Dobry sędzia powinien cały czas zgłębić wiedzę na temat kategorii, którą zamierza oceniać. W mojej ocenie głupotą jest uczelnie się wszystkiego na pamięć sędzia powinien mieć dostępne wszystkie materiały na temat tego co ocenia. I w każdej chwili powinien móc z nich skorzystać. Tylko zadufany w sobie człowiek próbuje udowodnić że wszystko wie i zna na pamięć.

Chwała sędzią że chcą poświęcać swój czas, który mogliby spędzać z rodziną na ocenę ptaków, która wbrew pozorom jest bardzo wyczerpująca a do tego jeszcze ten "stres" jak się pomyle od razu mnie zlinczują hodowcy i koledzy z sekcji. Fakt zdarzały się takie sytuacje gdzie sędzia nie wiedział nawet co ocenia. Jeśli hodowca twierdzi że oceniłby lepiej to dlaczego nie są sędzią?

Na samą myśl o tych kłótniach pomiędzy PFO a PZHKiPE wzbiera mnie na wymioty 😁😜😋. I tu cytuje "rżygam" na te kłótnie i to jak się co niektórzy zachowują. Zastanawiam się jak niektóre jednostki żyją w tym społeczeństwie? Uraz psychiczny to mało powiedziane chyba za dziecko był nap... napiętnowany 😋😀 przez jakiegoś brutala ze starszej klasy a teraz chce się wybić i pogwiazdozdożyć.
Zacznijcie coś robić a nie słać głupie komentarze z wygodnego fotela.

Kończąc ta smutna wypowiedź zaznaczę:
Sama chęć bycia sędzia nie wystarczy, jestem tego żywy przykładem 😁😜😋

Pozdrawiam wszystkich hodowców 😁 Ku chwale hodowli!!!

Zapisane

wloczykij
master of puppets
Uczeń2
Aktywny użytkownik
**
Offline Offline

Górny Śląsk
Wiadomości: 1 676


« Odpowiedz #3 : Lipiec 29, 2018, 07:20:34 »

Nie dziwi mnie to,co opisuje jasioj. Te telefony,nagabywania...Przecież wiadomym było,że PFO rozpocznie ofensywę skierowaną przeciwko PZHKiPE.Jakas dziwna uchwała,która ogranicza możliwości sędziowania,chyba że zostanie odprowadzona danina...co to w ogóle jest?
Paradoksalnie układa się to w logiczną całość i nie zaskakuje.Jest takie powiedzenie,że karma wraca I wróci.Prędzej czy później.
Co do jakości,jesli coś jest od wszystkiego,jest do niczego.Nie da się znać na wszystkim. I nie ujmując nikomu wiedzy,przy ciągle rosnącej ilości ras,dziś liczy się specjalizacja a tacy eksperci “od wszystkiego” nadają się chyba tylko do segregacji wstępnej,przy przyjmowaniu ptaków,aby nie pomylić klas i służyć pomocą hodowcom.Niestety.Znak czasu.Tym bardziej,jeśli ktoś ma oceniać ptaki,których nie hoduje,nie widzi codziennie.
Cóż,nie mamy tych sędziów zbyt wielu,więc też nie ma w czym wybieraćTaka jest smutna rzeczywistość.
Zostałem też wywolany do tablicy przez Pana Andrzej ze szczygły.pl.
Otóż nie ujmuję wiedzy ogólnej pana profesora,ale z tą specjalistyczną wygląda to tak,jak opisałem to wyżej. Jest szereg błędów w tekstach o kanarkach harceńskich(łącznie z pomyleniem nazwy, błędnych zalożeniach przy szkoleniu śpiewaków etc.).Te traktujące o genetyce nie porażają(zwłaszcza,jeśli ktoś uczył się podstaw genetyki-są to po prostu podstawy,które mogą robić wrażenie na laikach).Wiele jest najróżniejszych żali wylewanych z jakiegoś powodu czy to na ekspertów,czy hodowców(nie wiem czym powodowanych).Kiedyś pewien doktor,nauczyciel akademicki,po przeczytaniu tekstu o trawieniu(zainteresowała go f&f,którą przeglądałem w pracy a facet hoduje sobie amatorsko kury),oddał mi gazetę z komentarzem”wiele rzeczy mi się nie zgadza”-nie dopytywałem o szczegóły…
Osobiście podobały mi się teksty o karmieniu i opiece nad ptakami,miały być kontynuowane,ale nie doczekałem się...Przegląd ras,fajna idea...wpisuje się w to,co napisałem-wstępna segregacja…
Mogę przytoczyć konkretne cytaty z konkretnych artykułów,ale nie ma sensu dokładać niepotrzebnie,ani nie jest to temat,który spędzał by mi sen z powiek(praca,druga,trzecia,rodzina,ryby,moja mała hodowla,rower,żeglarstwo...)
Moim skromnym zdaniem,bez wykorzystania wykładów wybitnych ekspertów o światowej sławie,nie będziemy się nigdy szczycić wybitnymi ekspertami.Nie ma znaczenia,czy ekspert będzie reprezentował PFO,czy PZHKiPE(choć ten drugi klub wychowa sobie speców od glosterów-coś tak czuję).
Paradoksalnie tylko w sekcji A(też pięknie rozszarpywanej przez PFO)mamy i mistrza, i eksperta w jednym.Pan Mikuła nie rozdrabnia się na 50 ras,hoduje i ocenia tylko harceny,wychowuje kolejne pokolenia hodowców tej rasy,działa tylko dla dobra tej rasy.Efekty widać.I dowodzi to mojej teorii,że przyszłość należy do SPECJALIZACJI.
Zapisane


dumny i blady hodowca harceńskich,szlachetnych turkotów
JK
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Czeczewo
Wiadomości: 164


« Odpowiedz #4 : Lipiec 30, 2018, 08:54:08 »

Następny "mądry".
Zapisane

wloczykij
master of puppets
Uczeń2
Aktywny użytkownik
**
Offline Offline

Górny Śląsk
Wiadomości: 1 676


« Odpowiedz #5 : Lipiec 30, 2018, 10:27:03 »

Nie bolą Cię zagrywki PFO,boli Cię gdy o tym gadać.
Zapisane


dumny i blady hodowca harceńskich,szlachetnych turkotów
jasioj
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 265


« Odpowiedz #6 : Sierpień 10, 2018, 05:53:08 »

Zapytam i myślę, że nie retorycznie: czy są tutaj na tym forum hodowcy, którzy chcieliby, żeby ich ptaki oceniał pan profesor? Czy dobrze byłoby, gdyby profesor oceniał ptaki na Mistrzostwach Polski w Czeladzi? Może kanarki kolorowe albo glostery? Raz miałem okazję zamienić z profesorem kilka zdań w Niemczech i nie zrobił na mnie jakiegoś wrażenia, ale rozmawialiśmy raptem kilka minut o ptakach. Ostatnio coraz częściej znajduję różne prace profesora o kanarkach śpiewających i zastanawiam się czy np. profesor rozróżnia poszczególne tury śpiewaków, czy ma dobry słuch i czy mógłby dobrze ocenić harcena czy wodnotoka? Znów rodzi się pytanie czy można znać się na kanarkach kolorowych, na glosterach, na timbradorach i na innych gatunkach opiewanych przez profesora?
Zapisane

kanarek66
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 72


WWW
« Odpowiedz #7 : Sierpień 10, 2018, 07:40:15 »

Co?
Zapisane


PZHKiPE oddział Radom
wloczykij
master of puppets
Uczeń2
Aktywny użytkownik
**
Offline Offline

Górny Śląsk
Wiadomości: 1 676


« Odpowiedz #8 : Sierpień 10, 2018, 08:49:12 »

Moim zdaniem można się znać na wszystkim,ale tak,jak lekarz pierwszego kontaktu na chorobach.Część wyleczy,ale nerki pośle do nefrologa,płuca do pulmonologa,serce do kardiologa...Innymi słowy nadaje się do tego,żeby hodowcy nie pomylili klas.Do oceny już nie. I kryteria wieku też powinny być brane pod uwagę.Nie te oczy,nie te uszy...metryki nie oszukasz.Nada się do bajania o ptakach,ale o harcenach nie pogadasz...
Cóż, my też mamy głuchych ekspertów  Duży uśmiech
To jest szerszy temat na dyskusję o sędziach w ogóle, o sędziowaniu, przebiegu konkursu...o filozofii,która prowadzi naszych,przepraszam,Waszych włodarzy:)
Zapisane


dumny i blady hodowca harceńskich,szlachetnych turkotów
jasioj
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 265


« Odpowiedz #9 : Sierpień 11, 2018, 10:32:35 »

Na kanwie powyższej wypowiedzi wloczykija przypomniała mi się pewna publikacja naszego mentora, który twierdzi, że dożywotnio rezygnuje z jakiegokolwiek sędziowania mimo nielichych międzynarodowych uprawnień. Mamy zatem sędziów, którzy nie oceniają, lekarzy, którzy nie leczą i całą masę innych ekspertów i specjalistów, którzy nic nie robią. Cóż warte są te nieziemskie ich uprawnienia? I czy te uprawnienia są faktyczne czy tylko papierowe? Obstawiam, że tylko i wyłącznie papierowe. I chyba sam mentor zgadza się z tym, bowiem w tej samej publikacji ocenia swoich kolegów z sekcji sędziów PFO i dostrzega, że część z nich edukację kończy na samouwielbieniu.
Na tym tle toczy się wojna o rząd dusz sędziowskich. Można zebrać cały stos tych dusz, mających nieziemskie uprawnienia. Tylko co to warte?
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!