Ja też mam jednego rozdartego. Kanarki kolorowe głośno śpiewają, harceńskie są cichsze i u nich na śpiew ma duży wpływ odpowiednie karmienie.Mój rozdarciuch z początku darł się tak, że sąsiedzi narzekali że im uszy puchną. Ja kupiłem płytę ze śpiewem ptaków i puszczałem moim ptakom. Teraz mój więcej śpiewa, ale też czasem się wydziera że trzeba mu kazać zamknąć dziób i po półtora roku już to działa.Ale u mnie Miki to pan i władca i żaden inny chłop nie będzie śpiewał głośniej na jego terenie.Nikt nie jest doskonały ;)nie?