W chwili obecnej ukończyłem lęgi 2010 z dorobkiem 30 sztuk od szesciu samic, w tym niestety jedna z samic a dokladnie szafirowa glosterka odeszla z tego swiata podczas gdy miala trojeczke 10 dniowych pisklat. Wszystko na szczescie dobrze sie skonczylo- musialem zastapic im matke, balem sie iz bylo to moje pierwsze takie zetkniecie z dokarmianiem recznym pisklat, ktore przebieglo z happy endem. Rowniez dokarmianie mialem u trzech harcenow, gdyz samica byla wobec nich bardzo agresywna. Wszystko sie udalo, dzis mlode nauczyly sie same jesc. Sumujac moje legi jestem bardzo zadowolony z wynikow- 3 harceny , 27 glosterkow. Wiem ze liczba 30 sztuk jest to duza ilosc ale byly to moje pierwsze powazne legi. Ponizej jest kilka fotek, mam nadzieje ze sie podobaja. Milego ogladania