myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Poznań
Wiadomości: 74
|
|
« : Luty 17, 2014, 01:22:07 » |
|
Witam, ponieważ mój problem jest taki jak koleżanki, więc postanowiłam zapytać w tym wątku, żeby nie robić nowego na podobny temat.
Otóż w sobotę moja amadynka zaczęła wysiadywać, ale nie siada do gniazda na noc. Czy jest to prawidłowe zachowanie...? Ale może nakreślę całą sytuację.
Parka budkę dostała 1 marca, tydzień temu zaczęły ją intensywnie ścielić i (sądząc po odgłosach) kopulować w środku. Fatalna rzecz jest taka, że budka jaką dorwałam nie jest otwierana od góry, więc mogę jedynie podglądać do środka przez otwór wejściowy. We wtorek (po tym ich "intensywnym" weekendzie) podglądając do budki, zobaczyłam pierwsze jajko. Jednak najwyraźniej moje zaglądanie się nie spodobało, ponieważ amadynki zrobiły w budce małe przemeblowanie, i skutecznie zasłoniły otwór materiałem gniazdowym - tak więc zaglądając na drugi dzień nie dało się już nic zobaczyć. Jako, że nie widziałam jajka, stwierdziłam że pewnie je stłukły przy tych przemeblowaniach, i dałam im spokój. Budkę im jeszcze zostawiłam, bo cały czas się nią interesowały, wchodziły do środka i coś tam poprawiały (samiec nawet donosił materiał). Próbowałam je jeszcze podejrzeć w piątek, ale gdzie tam - zawalone, nic nie widać.
Tym bardziej byłam zaskoczona, gdy w sobotę rano samica najadła się, polatała i... zasiadła w budce! Siedziała tam cały dzień, jak wychodziła się najeść i rozprostować to z reguły samiec zajmował jej miejsce, przez dużą część czasu siedziały też razem. To samo w niedzielę. Martwi mnie jednak jedno - żadne z nich nie siedziało na jajach w nocy... Samiczka zasiada koło 8/9 rano, natomiast schodzi koło 19 (światło w klatce wyłącza się o 21). Po zejściu je, lata, a potem normalnie układa się do spania na drążku.
Powiedzcie, czy to jest normalne zachowanie? Para jest sama w dużej klatce, dostają karmę Deli, jajeczną CeDe, kiełki, mają sepię, piasek, wodę z witaminami, proso. Nie są zestresowane ani nic. Do budki zaglądałam jedynie podczas wymiany pokarmu, więc raczej dyskretnie. Temperatura w pokoju jest dość wysoka (24stopnie), staram się też utrzymywać dużą wilgotność. Pasożytów raczej nie ma (klatka nowa ~1mc, budka nowa, ptaszki odrobaczone). O co może chodzić?
|