Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Marzec 29, 2024, 12:00:47 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Tutaj poznasz wszystko o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona główna Pomoc Linki Zaloguj się Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wysiadywanie jaj Amadyny Wspaniałej II  (Przeczytany 6880 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomości: 74



« : Luty 17, 2014, 01:22:07 »

Witam, ponieważ mój problem jest taki jak koleżanki, więc postanowiłam zapytać w tym wątku, żeby nie robić nowego na podobny temat.

Otóż w sobotę moja amadynka zaczęła wysiadywać, ale nie siada do gniazda na noc. Czy jest to prawidłowe zachowanie...? Ale może nakreślę całą sytuację.

Parka budkę dostała 1 marca, tydzień temu zaczęły ją intensywnie ścielić i (sądząc po odgłosach) kopulować w środku. Fatalna rzecz jest taka, że budka jaką dorwałam nie jest otwierana od góry, więc mogę jedynie podglądać do środka przez otwór wejściowy. We wtorek (po tym ich "intensywnym" weekendzie) podglądając do budki, zobaczyłam pierwsze jajko. Jednak najwyraźniej moje zaglądanie się nie spodobało, ponieważ amadynki zrobiły w budce małe przemeblowanie, i skutecznie zasłoniły otwór materiałem gniazdowym - tak więc zaglądając na drugi dzień nie dało się już nic zobaczyć. Jako, że nie widziałam jajka, stwierdziłam że pewnie je stłukły przy tych przemeblowaniach, i dałam im spokój. Budkę im jeszcze zostawiłam, bo cały czas się nią interesowały, wchodziły do środka i coś tam poprawiały (samiec nawet donosił materiał). Próbowałam je jeszcze podejrzeć w piątek, ale gdzie tam - zawalone, nic nie widać.

Tym bardziej byłam zaskoczona, gdy w sobotę rano samica najadła się, polatała i... zasiadła w budce! Siedziała tam cały dzień, jak wychodziła się najeść i rozprostować to z reguły samiec zajmował jej miejsce, przez dużą część czasu siedziały też razem. To samo w niedzielę. Martwi mnie jednak jedno - żadne z nich nie siedziało na jajach w nocy... Samiczka zasiada koło 8/9 rano, natomiast schodzi koło 19 (światło w klatce wyłącza się o 21). Po zejściu je, lata, a potem normalnie układa się do spania na drążku.

Powiedzcie, czy to jest normalne zachowanie? Para jest sama w dużej klatce, dostają karmę Deli, jajeczną CeDe, kiełki, mają sepię, piasek, wodę z witaminami, proso. Nie są zestresowane ani nic. Do budki zaglądałam jedynie podczas wymiany pokarmu, więc raczej dyskretnie. Temperatura w pokoju jest dość wysoka (24stopnie), staram się też utrzymywać dużą wilgotność. Pasożytów raczej nie ma (klatka nowa ~1mc, budka nowa, ptaszki odrobaczone).  O co może chodzić?
Zapisane


Now, bring me that horizon...
CarIvan
Gość
« Odpowiedz #1 : Luty 17, 2014, 01:57:58 »

Chyba 1 lutego dałaś im tą budkę nie marca. Co do zachowania to całkiem normalne, jak złoży komplet jaj to zobaczysz ją jedynie na jedzenie w ciągu dnia chwilowo a na noc będzie siedziała w budce, jak jest idealnie dobrana para to nawet oboje siedzą całą noc razem a w dzień na zmianę. Nie zniosła jeszcze kompletu jaj temu sypia na żerdce. Jeśli miałaś na myśli poprzedni wtorek co zniosła pierwsze jajko to dziś powinna siąść na komplecie i na noc zostać w budce. Zwykle po ok 10-12 dniach od zawieszenia budki przy odpowiednio wcześniejszym przygotowaniu pary do lęgów pojawia się pierwsze jajko potem kolejne 5 codziennie jedno i siadają na stałe. Ja dodatkowo u siebie podbieram jajka i podkładam sztuczne bo przez takie posiadywanie czasowe w dzień dochodzi do rozwoju zarodków i młode potem nie równo się wykluwają a co za tym idzie zdarza się, że te z ostatnich dwóch jajek są słabsze od reszty i nie będą w stanie dopchać się po jedzenie choć nie jest to regułą. U mnie jaja oddaję jak samica zniesie piąte z rzędu, wtedy na drugi dzień donosi przeważnie szóste i siada na dobre na komplecie. Musisz wiedzieć że młode amadyny jak się wyklują karmione są przez rodziców na dobę po wykluciu więc pierwsze jakie się wyklują już dostają dwa/trzy dni przeważnie karmę w momencie gdy wykluwa się ostatnie, które dopiero woła o pokarm dobę później. Wiele zależy od samej pary niektóre jak twoja przesiadują w ciągu dnia nawet na dwóch jajach a inne nie i dopiero siadają na komplecie nie posiadując wcześniej na mniejszej ilości jaj. Dlatego ja podbieram jaja zamieniając na sztuczne na czas posiadówek dziennych pary. Nauka na przyszłość a amadyny dość dobrze znoszą podbieranie jaj a i lepsze do tego typu działań są budki zewnętrzne z uchylanym daszkiem gdzie możesz podmienić jaja wtedy gdy para jest poza budką bez ingerencji w klatkę i stresowania ptaków.  Mrugnięcie
Zapisane

CarIvan
Gość
« Odpowiedz #2 : Luty 17, 2014, 02:04:23 »

A jeszcze jedno ważne, odstaw im już kiełki i mieszankę jajeczną, mają teraz do przedednia wyklucia się młodych czyli przez najbliższe 13 dni dostawać tylko ziarno i kolby prosa senegalskiego. Na dzień przed wykluciem się młodych podajesz kiełki i mieszankę jajeczną w małej ilości by przyzwyczaić wola pary do bogatej karmy jaką będą karmiły młode przez kolejne 21 dni. W miarę wzrostu młodych zwiększasz zapotrzebowanie na karmę jajeczną , kiełki, zielonki. Wilgotności zbyt dużej nie utrzymuj bo amadyny są ptakami raczej suchego powietrza, ja swoje mam w blokach żadnego zwiększania wilgotności nie stosuję mają taką jak w całym mieszkaniu jedynie utrzymuję stałą temp. + 24°C i legą się bez problemu. W dniu planowanego wyklucia zawieszam ptakom basen by się wykąpały i zwilżyły lekko skorupy jaj młodym ulatniając im przebicie skorupki.  Mrugnięcie
Zapisane

myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomości: 74



« Odpowiedz #3 : Luty 17, 2014, 02:16:12 »

Tfu, jasne że 1 lutego Mrugnięcie

Matko kochana, jeśli nie zniosła jeszcze kompletu to dziś wypadałoby siódme O.o Mam nadzieję, że nic jej nie będzie...

No będę ją dziś obserwować wieczorem - siądzie czy nie. Trochę się przez ten weekend zmartwiłam, no bo jednak w dzień siedzi jak przymurowana, i jeszcze na zmianę z samcem, a w nocy nic... Ale cóż, zobaczymy. A co do mieszanki - mówisz, żeby odstawić już teraz? Ona łupie tą mieszankę jak dzika, w sumie to pierwsza rzecz do której się przystawia jak wychodzi z budki. Może by ją jej zostawić jeszcze z 2-3 dni...?
Zapisane


Now, bring me that horizon...
CarIvan
Gość
« Odpowiedz #4 : Luty 17, 2014, 02:29:02 »

Odstaw odrazu całkowicie, przez to że zbyt długo ją dostawała pewnie dziś położyła siódme jajo albo maja 6 i powinna dziś siąść na stałe, karmę jajeczną powinna mieć już ograniczaną (zmniejszanie dawki) karmę jajeczną od złożenia 4 jaja a jak zniesie 6 odstawioną całkiem. Jak nie odstawisz może kłaść kolejne jaja. Podejrzyj ile mają jaj bo mogły przy tzw. poprawianiu zagrzebać jakieś jaja w podściółce, popraw gniazdo, jaja ułóż ładnie koło siebie w centrum wymoszczonego gniazda i tyle, siódmego dnia je sobie prześwietl by skontrolować ilość zalężonych. Nawet jak będą jakieś puste zostaw je, usuniesz je na dwie doby po wykluciu się młodych z pozostałych jaj, będą miały małe na czym oprzeć główki na początku. Samym podejrzeniem i mała poprawą nie spowodujesz iż nie będą chciały wrócić na jaja, bez obaw, siądą jak tylko się uspokoją i lepiej teraz niż jak zarodku i będą w fazie rozwoju. Ja kontroluję w dniu i na dzień po planowanym wykluciu, potem jak prześwietlam jaja w siódmym dniu, kolejny raz w siódmym dniu od wyklucia gdy obrączkuję młode i póki nie wyjdą z budki same już nie zaglądam bo nie ma po co, czasami spojrzę przez chwilkę tylko jak już młode są starsze czy wszystko jest ok. Mrugnięcie
Zapisane

myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomości: 74



« Odpowiedz #5 : Luty 19, 2014, 08:58:54 »

Niestety (czy też raczej: stety, z różnych względów, zwłaszcza zdrowotnych) alarm "jajkowy" okazał się fałszywy... W poniedziałek zajrzałam w końcu do budki odgarniając palcem to wszystko czym zapchali wejście, i żadnych jajeczek tam nie widać! Nie wiem co mogło sprawić, że Zuzia siedziała w sumie bite 3 dni w pustej budce - dziwna sprawa, ale cóż, kto za nią trafi... Zwłaszcza, że nie było to jakieś tam urządzanie czy poprawianie gniazda - siedziała cicho, zupełnie jakby wysiadywała. No i samczyk ją zmieniał...  No, chyba że TAK BARDZO ukryli te jajeczka gdzieś w rogu, że nie mam szansy ich zobaczyć - w co w sumie wątpię, bo wczoraj już mniej czasu w tej budce spędziła, a i na noc nie siada. Budkę jeszcze na razie zostawiłam, ponieważ się nią bardzo interesują, a i samczyk cały czas coś tam poprawia. Sądząc po odgłosach, kopulują co jakiś czas - ehhh, zobaczę, może jeszcze coś się tam pojawi Mrugnięcie
A tak w ogóle - czy ktoś spotkał się już z czymś takim u siebie, że samiczka jakby "udaje", że wysiaduje...?
Zapisane


Now, bring me that horizon...
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!