Rozbudzanie samic - jak długo?

[jacekhikisz]

Witam.
Mój problem polega na właściwym pobudzeniu samic.

Od tego roku posiadam kanarki harceńskie. Wcześniej były wodnotoki które z powodzeniem od około 5 lat hodowałem i nie miałem raczej problemów z lęgami.
Ptaki nabyłem od dwóch różnych hodowców w styczniu 2016 r. tj, od hodowcy A - 3 samice i 2 samce i od hodowcy B - 2 samice i 2 samce. Ponieważ ptaki trzymane były wcześniej w nieogrzewanych pomieszczeniach to z racji tego że mieszkam w kamienicy gdzie trzymam ptaki a obecnie temp nie spada poniżej 20 st postanowiłem że zacznę rozbudzać samiczki (samce w momencie zakupu były już na pełnym śpiewie).
I tak po 2 tygodniach podawania mieszanki jajecznej, skiełkowanych nasion, zieleniny samiczki od hodowcy B w tym samym czasie zaczęły budować gniazdo i obecnie siedzą na jajach (jutro spodziewam się klucia piskląt u jednej).
Problem natomiast mam z trzema samicami od hodowcy A. Pomimo iż dostają ten sam pokarm. to praktycznie od połowy stycznia, kiedy to zacząłem przygotowania ani myślą o zainteresowaniu się gniazdem.

Jakie macie doświadczenia z przygotowaniem do lęgów samiczek? Wszędzie pisze, że przygotowania samic są łatwiejsze, że zwykle wystarczą 2-3 tygodnie aby rozbudzić je odpowiednio do lęgów.

Dodam może jeszcze że światło w chwili obecnej świeci się już około 13 godzin, temperatura tak jak pisałem utrzymuje się na poziomie 21-22 st, regularnie podaję pokarm jajeczny, skiełkowane nasiona i witaminy. Samice od hodowcy A są z marca 2016 r.

Macie jakieś sugestie? Za wszelkie rady będę wdzięczny. Pozdrawiam

[Gregorov]

Może po prostu samiczki są jeszcze za młode (np czerwcowe) i nie są gotowe do lęgów.

[kanarek66]

Witam. RĂłb swoje i czekaj. Majowe harceny podobno najlepsze.