Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Marzec 28, 2024, 09:30:39 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Tutaj znajduje się kopalnia wiedzy o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona główna Pomoc Linki Zaloguj się Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czy to na pewno samiczka?  (Przeczytany 1477 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
mtwuff
Amator
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 1


« : Czerwiec 13, 2018, 06:01:10 »

Witajcie,
Przepraszam jeżeli piszę w złym dziale, ale to mój pierwszy post.
Trzy tygodnie temu coś łupnęło nam od zewnątrz w okno, patrzę a pod oknem leży nieprzytomny kanarek. Myślałem że już nic z niego nie będzie, bo ponad godzinę leżał w pudełku taki półprzytomny, ale jednak odżył. Szukałem właściciela na miejscowej grupię i pytając znajomych, ale właściciel się nie znalazł. Kupiłem klatkę, a kanarek, pomimo tego iż dłuższy czas zmagał się z efektami zderzenia - miał zaburzenia równowagi, okazał się być świetnym śpiewakiem. Pomyślałem, że smutno mu tak samemu i postanowiłem dokupić samiczkę. Sprzedawca był pewny, że to co mi sprzedaje do samiczka, nawet pod ogon zaglądał, ale ja mam cały czas wątpliwości. Po kilkudniowej kwarantanie w osobnej klatce, postanowiłem połączyć wejścia klatek, tak żeby mogły się między nimi przemieszczać. Samiec do samiczki nie wchodzi, natomiast samica wchodzi do samca co chwilę, niestety samiec nie jest z tych wizyt zadowolony, bo gdy ta się zbliża, to i odgania ją otwiera na nią szeroko dziób,ale nie zawsze. Widziałem też że stawały na przeciw siebie z głowami w górze i tak jakby próbowały walczyć, coś jak koguty, ale to się może że dwa razy zdarzyło. Na szczęście nie dziobią się i nie robią sobie krzywdy, to jest takie bardziej jakby straszenie. Samiec nie zaprzestał śpiewów, a ta niby samica też próbuje śpiewać. Moje pytanie jest takie, czy to na pewno samica? Bo mam podejrzenia, że to po prostu młody samczyk. Czy samiec może odganiać samice? Czy samiec mając samice może nadal śpiewać. Poczytałem trochę, ale nie wiem jak to sprawdzić, żeby mieć pewność.
Zapisane

kanarek66
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 72


WWW
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 14, 2018, 08:32:43 »

Witam. Ja staram się zawsze wpuszczać samca do samicy. Najlepiej żeby poznały się w neutralnym miejscu w czasie lotów po mieszkaniu. Ptaki do lęgów muszą być przygotowane bo w przeciwnym przypadku generuje to kłopoty i niepotrzebne rozczarowania. Potrzymaj ptaki w osobnych klatkach tak żeby się nie widziały i przekonasz się co do płci. Samiczki śpiewają lecz nie tak jak samce.
Zapisane


PZHKiPE oddział Radom
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!