Wystudzenie po Lęgowe...

[Michał94]

Szukałem na forum tematu związanego właśnie z wystudzeniem po lęgowym ale nic nie znalazłem. Umieściłem ten temat w dziale lęgi lecz jeĹźeli powinien znajdować się w innym miejscu proszę o przeniesienie go  . W tym temacie chciałem się was poradzić jak moĹźna przyśpieszyć wystudzenie lęgowe??? Pytam, poniewaĹź coraz bardziej niepokoję się o 2 z 5 moich samiczek, ktĂłre nie dawno złoĹźyły jajeczka. Czas od ukończenia przez moje kanarki lęgĂłw to juĹź przeszło 2 tygodnie. ZarĂłwno dorosłe samce jak i samice słabo się pierzą. Samce nadal śpiewają, a 2 samicą w głowie tylko składanie jajeczek... Samiczki mają w klatce wapienko, gdyĹź obawiam się, Ĺźe gdy go nie będzie moĹźe dojść do zaparcia jaja.

P.S: nie wiem czy to waĹźne ale 1 samiczka jest z 2007, a druga z 2008

Pozdrawiam, Michał94

[jaco]

Witam nie jestem specjalisto ale ja osobiście zabrał bym samce gdzieś dalej od samic Ĺźeby nie słyszały śpiewu wyeliminował bym pokarm jajeczny  i jeĹźeli masz takie moĹźliwości to wszystkie samice wpuścił bym do większej klatki to zajmą się sobą i moĹźe troszkę się uspokoją myśle Ĺźe wyciszenie to nie jest kwestia kilku dni a co do pierzenia to moĹźe jakiś błąd w diecie Ĺźe się tak słabo pierzą pozdrawiam

[tymm]

Witam!
Dobry sposób jest następujący: Wpuść te samiczki do osobnych klatek lęgowych, wstaw każdej gniazdko i zbieraj zniesione przez nie jajka a w ich miejsce wkładaj sztuczne. Rób tak do ostatniego jajka. Gdy samica zniesie wszystkie jajka pozwól jej siedzieć na tych sztucznych tak długo jak będzie chciała. Gdy samica zorientuje się, że z jajek nic się nie kluje, porzuci gniazdo i najprawdopodobniej zacznie się pierzyć. Oryginalne jajka musisz po prostu wyrzucić. Samica musi mieć dostęp do wapna. U mnie ten sposób się sprawdził wiec może i u Ciebie się sprawdzi.
Możesz też zrobić taka jak radził Jaco, ale do tego potrzebne jest oddzielne pomieszczenie albo wolierka zewnętrzna. Jednak mimo że samice będą razem nadal mogą szukać miejsca na gniazdo i składać jaja.
Pozdrawiam!   

[Michał94]

Co do wypowiedzi jaca to niestety nie mam warunków aby samice przenieść do osobnego pomieszczenia z dala od samców. Mogę je jednak wpuścić do dosyć obszernej wolierki gdzie są już młode i 3 pozostałe samice. Na razie spróbuję jeżeli jednak nie przyniesie to efektów będę próbował metody tymma...

Pozdrawiam, Michał94

[Lukas]

Witam!
Dobry sposób jest następujący: Wpuść te samiczki do osobnych klatek lęgowych, wstaw każdej gniazdko i zbieraj zniesione przez nie jajka a w ich miejsce wkładaj sztuczne. Rób tak do ostatniego jajka. Gdy samica zniesie wszystkie jajka pozwól jej siedzieć na tych sztucznych tak długo jak będzie chciała. Gdy samica zorientuje się, że z jajek nic się nie kluje, porzuci gniazdo i najprawdopodobniej zacznie się pierzyć. Oryginalne jajka musisz po prostu wyrzucić. Samica musi mieć dostęp do wapna. U mnie ten sposób się sprawdził wiec może i u Ciebie się sprawdzi.

Przepraszam ale pierwszy raz spotykam się z takim sposobem i osobiście nigdy bym się na coś takiego nie zdecydował ani nikomu innemu tego nie polecam, gdyż to poprostu niepotrzebny bardzo duży dodatkowy wysiłek dla kanarzyc.
Bez obrazy tymm ale poprostu muszę to napisać że jest to błąd i także powinieneś do tego więcej nie dopuszczać , tak że odradzam takich sposobów na przyszłość.

A co do twojego problemu Michał to bardzo dobrze jakbyś mógł wpuścić te samice do obszernej woliery ale nie powinno być w niej młodych ptaków, jeśli niemasz takiej możliwości to poprostu zostaw je osobno w jak największych klatkach.

Pozdrawiam

[Michał94]

Luka, a dlaczego nie powinny być w wolierce dorosłe samice wraz z młodymi ptakami??? JeĹźeli twierdzisz, Ĺźe metoda tymma jest zła nie będę jej wyprĂłbowywał w praktyce  . Mam nadzieję, Ĺźe juĹź za niedługo nie będę miał Ĺźadnych problemĂłw...

Pozdrawiam, Michał94

[Lukas]

Michał bardzo proste stare samice mogą skubać młode jeszcze "głupie" ptaki które nie będą umiały im się postawić, a nieciekawie to wygląda (wyrwane np. lotki lub ogon, krew się z tego leje, różnie może być).

Pozdrawiam

[tymm]

Luka pewnie masz rację, w tym przypadku sposób który podałem być może nie jest najlepszym rozwiązaniem. Ale ten sposób o którym wspomniałem jest dobry (dowiedziałem się o nim od doświadczonego hodowcy i u mnie się sprawdził) gdy kończymy lęgi rozmnażając kanarki w parkach. Czyli samica składa jajka 3go czy 4go lęgu i wysiaduje podłożone sztuczne jajka. Po takim nieudanym wysiadywaniu porzuca lęg i powinna zacząć się pierzyć. Gdy nagle oddzielimy samice po 2 czy 3 lęgu od samca i młodych to z reguły po kilku dniach samica zacznie składać jaka na podłogę. Więc w pierwszym i drugim sposobie samica jest obciążona wysiłkiem składania jaj, ale będąc w nowej klatce z innymi samicami z pewnością bardziej się stresuje niż znosząc jajka w znanej klatce lęgowej. Wysiadywanie jaj to też duży wysiłek dla samicy ale czy większy niż znoszenie jaj? (jeśli tak to sposób który podałem jest zły). A w przypadku gdy samica jest w dużej klatce w grupie może znieść więcej jajek niż by zniosła w tym 3 czy 4 lęgu, który ja proponuję.

Być może znasz Luka jakiś lepszy sposób? Jeśli tak to proszę przedstaw go. Chętnie oszczędził bym moim samicom zbędnego obciążenia znoszeniem niepotrzebnych jaj.

Pozdrawiam     

[Lukas]

Pierwsza sprawa jest taka iż tu nie chodzi o stres przebywania z innymi samicami tylko o wysiłek przy składaniu kolejnych jaj, myślę iż ten stres itak jest raczej znikomy ,gdyż taka samica nie widzi przecież pierwszy raz innych ptaków.
Samica na podłogę nie zniesie raczej więcej jaj niż do gniazda tylko przeważnie mniej.

Jeśli chodzi o moje doświadczenia i sposoby to pierwszorzędną sprawą jest oddzielenie samic od samców tak aby się nie widziały ani nie słyszały, mniej bogate żywienie, najczęściej samice są razem w wolierze dotychczas wewnętrznej (teraz zewnętrznej) ,oczywiście trafiają się bardziej oporne samice takie przenoszę do osobnych klatek i lekko przyciemniam, wtedy samice najczęsciej się uspokajają i wyciszają trwa to "pewien okres czasu" po którym z reguły w pierwszym jak i w drugim przypadku samice zaczynają zrzucać pióra.

Oczywiście od wszystkiego są odstępstwa i wiadomo niektóre samice bywają bardziej oporne i trzeba szukać różnych sposobów, których cały czas się uczę metodą swoich błędów.

Pozdrawiam

[tymm]

Luka dzięki za radę:) W takim razie zmienię sposób.

Pozdrawiam

[Jacky]

Luka ma rację, a całe nieporozumienie wzięło się stąd, że sposób podany przez tymma można stosować np. na trzecim lęgu, kiedy już nie chcemy mieć więcej piskląt. Stosowanie go w drugiej połowie sierpnia po całym sezonie lęgowym niepotrzebnie tylko osłabia ptaka (samicę), więc dużo lepiej będzie niedopuścić do znoszenia kolejnych jaj, które bardzo wycieńcza.

[Michał94]

Dzięki za dokładne opisanie róşnych sposobĂłw wystudzenia ptakĂłw po lęgach i włączenie się do dyskusji... Luka Młode ptaki juĹź nie są takie głupie bo podczas podawania im zielonek pojawiają się między nimi zaĹźarte bĂłjki o pokarm, w ktĂłrych skrzeczą i rozkładają szeroko skrzydła, ale jeĹźeli twierdzisz, Ĺźe dorosłe ptaki nie powinny przebywać z młodymi to niech tak będzie  ...

Pozdrawiam, Michał94