Jeszcze do lęgów dużo czasu ale postanowiłem założyc ten wątek by nie planować wszystkiego "na hura".Chodzi mi o przygotowanie ptaków do lęgów.
Jak wiadomo trudniej do lęgów rozbudzic samce.Większosc hodowców uważa ,że dla samicy wystarczą ok.2 tygodnie by została juz rozbudzona,a jak jest z samcem? Większosć opinii jakie słyszałe to takie ,ze należy zacząć rozbudzać samce (z początku kiełki) ok.4 tygodnie przed rozpoczęciem planowanego sezonu lęgowego.
Tak wiec zakładając ,ze zaczynamy legi w lutym(sam poczatek): kiedy w jaki sposób należy "coś zacząc robić",w jakim stopniu i od czego zacząć(zmiany zywioniowe,wydlużanie dnia itp)?
Myślę ,ze dobrze zaplanować sobie wcześniej niz póŹniej martwić sieo niedopatrzenia.Sądzę ,że te informacje mogą sieprzydać wielu,szczególnie początkującym,hodowcom.
