Wrócę do tego tematu, bo mam do Was pytanie, a także parę uwag do wcześniejszych wypowiedzi. Na dodatek zbliża sie wiosna więc będzie można podawac galęzie z pączkami i młodymi listeczkami.
Przede wszystkim pytanie: czy kanarki okorowują żerdzie? Jak jest z małymi gałązkami? Pączki i liscie to oczywiście wiem, że zjadają, ale jak jest z korą? Bardzo dawno miałam zeberki, ale nie pamiętam już jak było z żerdziami.
To jest bardzo ważne, bo jak okorowują, to dotyczą ich te same zastrzeżenia co w przypadku papug, a jak nie, to można być mniej rygorystycznym, choć ewidentnie trujacych galęzi na żerdzie i tak bym nie dawała.
Z tego co tutaj bylo wspominane:
Wszelkie gałęzie drzew iglastych ze szpilkami i szyszkami są bezpieczne. Jest jednak problem zywicy. Sama żywica nie jest jadalna i bezpieczna, a poza tym poskleja pióra ptaka. Jeśli chodzi o szyszki, to spokojnie można dawać (może jako zabawki?), jadalne sa też nasiona.
Akację, a przynajmnej to co się u nas akacją nazywa, odradzam ponieważ zawiera ona silne toksyny.
http://www.papugi.dt.pl/PCI/artykulyC/akacja.asp Jeśli chodzi o wspomniane wiśnie i śliwę, to odradzam. Wszystkie drzewa z rodzaju Prunus (czyli te najpopularniejsze owocowe) zawierają glikozydy cyjanogenne. (
http://www.papugi.dt.pl/PCI/artykuly/PCIpestki.asp - tu jest wyjasnione co to jest i jaki jest mechanizm działania, choć artykuł jest o pestkach) Rozpowszechniła się informacja, że ptakom można dawać galęzie z drzew, ktorych owoce mają wiele pestek (np. jabłon, grusza), a nie można z jednopestkowców (własnie np. wiśnia, śliwa). Niestety nie znam naukowych podstaw tego twierdzenia. Rożnice miałyby wynkać z większej zawartości glikozydów w całej roślinie drzew z owocami jednopestkowymi.
Czarny bez. Tutaj też jest problem. Na pewno nie polecałabym dawania czegokolwiek poza calkowicie dojrzałymi owocami, a i to z zastrzeżeniami.
http://www.papugi.dt.pl/PCI/artykuly/PCICzarnyBez.asp - tutaj opsałam wszystko dokładnie.
Podaję linki do swoich artykułow, bo nie ma sesnu żebym teksty przepisywała. Jeśli ktoś chciałby się odniesć do jakiegoś fragmentu, to jak najbardziej mozna ten fragment tutaj zacytować.
Jeśli chodzi o gałęzie to na pewno bezpieczne są: leszczyna, brzoza, wierzba (wszelkie gatunki) - z drzew. Tutaj można dawac wszystko. W przypadku krzewów jest gorzej, bo większość jest szkodliwa lub trująca (nie tylko cis). Na pewno można dawac porzeczki (wspomniane tutaj) - wszystko, tzn i gałęzie, i liście, i owoce. Można też dawać głog (też wszystko, trzeba tylko uważac na kolce).
Co do samych gałęzi. Powinno się unikać bezpośredniego sąsiedztwa ulic i jakiś zakładów przemyslowych. Nie da się jednak całkiem uniknąć zanieczyszczeń. Trudno. Sami też to jemy i takim powietrzem oddychamy, tak jak powiedzial Yotan. Na pewno trzeba dobrze umyć galęzie pod silnym strumieniem wody. Korę można myć wodą z mydłem (a potem dobrze spłukać). Chodzi nie tylko o zmycie brudu, ale też ewentualnych jaj pasozytów (pochodzących z odchodów dzikich ptaków). Dezynfekowanie według mnie nie ma sensu. Jedyne zagrożenie to jaja pasożytów, a na te i tak dezynfekcja nie zadziała. Ardap też według mnie nie ma sensu. Dorosłe formy pasożytów zmyjemy wodą (jeśli w ogole jakikolwiek by sie znalazł), a na inne ten środek nie działa. Poza tym jeśli ptak ma to potem jeść, to naje się Ardapu, który nie jest jadalny. To jest trucizna. Tylko na ptaki działa znacznie słabiej niż na owady czy inne pasożyty.
Trzeba takze uważać na grzyby, które mogą porastać gałezie, a także na porosty i mchy. Grzyby zawsze bedą szkodliwe, porosty i mchy rożnie, ale i tak nie wiadomo, które sa szkodliwe, a które nie (pomijajac juz sprawę ich rozpoznawania). Dlatego nie należy zbierać gałęzi leżących na ziemi.
Najlepszym okresem na zbieranie gałęzi sa wycinki drzew (w sadach drzew owocowych, a w parkach np. wierzb) oraz okresy po wiekszych wiatrach (wtedy na ogól jest sporo połamanych gałęzi).
Przy drzewach owocowych trzeba też pamietać o opryskach. Nie można uzywac gałęzi z drzew, które były opryskiwane.
Pozdrawiam,
Joanna