W internecie znalazłem opis doraŹnej pomocy w takiej sytuacji: "Jednym ze sposobów jest owinięcie żerdek bandażem nasączonym rywanolem, bądŹ maścią zawierającą antybiotyk. Bardzo skuteczny okazuje się tu Atecortin, który można kupić w aptece bez recepty. Co kilka dni bandaż należy wymieniać na świeży. Po tygodniu należy usunąć bandaż i wymienić żerdki na nowe. W czasie leczenia z klatki powinien być usunięty piasek, który może działać drażniąco na powstałe ranki. Zamiast piasku, można zastosować lekko zwilżoną ligninę lub czysty papier. "
Natomiast od siebie dodam, że aby zapobiegać pojawianiu się odcisków, kanarki powinny mieć czasem możliwość wybiegania się po czystym piasku na dnie klatki, i chociaż jedna z żerdek może być np. z obranego z kory czarnego bzu(to drzewo z gąbczastym łykiem w środku). Taka żerdka jest bardzo mięciutka, więc możesz ją podmienić tam, gdzie ptaki najczęściej śpią, albo wymienić na takie wszystkie. Kolejnym plusem jest fakt, że bardzo łatwo się je myje, więc ptaszek zawsze będzie miał czysty dzióbek

Najlepiej, aby w miarę możliwości żerdki różniły się grubością.