Witam.Moja samiczka przez cztery dni od rana do wieczora robiła gniazdko,samiec dzielnie jej w tym pomagał.Wszystko było by ok,gdyby nie to że dziś na dnie klatki znalazłam pierwsze,ale niestety zbite jajeczko.Wygląda to tak jakby samiczka zniosła je siedząc na żerdce.Dlaczego nie zniosła je w gniazdku nad którym tak się namęczyła,czy kolejnym jajeczkom grozi ten sam los

Zauważyłam też że dziś prawie w ogóle nie zagląda nawet do gniazda,jakby przestało ją obchodzić.Jaki może być powód takiego zachowania,czy można coś zrobić żeby kolejne jajo nie wylądowało na dnie klatki?Zaznaczam że są to pierwsze lęgi tej samiczki.