Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Marzec 19, 2024, 09:00:24 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Tutaj znajduje się kopalnia wiedzy o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona główna Pomoc Linki Zaloguj się Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Problem z diagnozą  (Przeczytany 6303 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Aneczka
Amator
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 4



« : Sierpień 20, 2011, 11:33:52 »

Witam.
Kupiłam kanarka w zoologiku przed paroma tygodniami. Wiem, że powinnam raczej od hodowcy, ale ten mnie naprawdę urzekł i nie mogłam się oprzeć. Wcześniej miałam dwa kanarki, ale nie nazwałabym tego hodowlą do końca "świadomą", to były czasy głębokiej podstawówki, ptakami zajmowali się głównie rodzice. Przygotowałam się na zakup zwierzątka, "odpicowałam" klatkę, odrdzewiłam i pomalowałam ją, poczytałam o kanarkach.
Na początku kanarek był radosny i nie budził mojego niepokoju. Czasem, bardzo rzadko, wydawał z siebie dŹwięki podobne do cmokania, ale (tu mój błąd) nie przejełam się tym za bardzo, bo nie przejawiał żadnych innych objawów choroby.
Od wczoraj czy przedwczoraj ptakowi się pogarsza, jest cichy, siedzi głównie na żerdce, na której zawsze śpi i często bywa napuszony, drapie się pod skrzydłem, zdarza mu się stać na jednej łapce, poza tym od dłuższego czasu jest agresywny, (nie sądzę, żeby to miało związek, raczej broni terytorium ale wolę napisać więcej, niż mniej).
Właśnie patrzę na niego i widzę, że tak jednoznacznych objawów że coś z nim nie tak dotąd nie było: oddycha chyba zbyt szybko, z lekkim otwieraniem dzioba (tego jeszcze nie było). Wydaje z siebie dŹwięki, które porównałabym do cmokania, skrzypienia, jest pochylony. Czasem "tyka" przy oddychaniu.
Chyba nie sypia zbyt dobrze w nocy, bo za każdym razem jak się przebudzę albo siedzę do póŹna to budzi się często, ale wykluczyłam ptaszyńce.
Nie mogę dopasować tego wszystkiego do jakiejś jednej, konkretnej choroby. Mam niby kilka zblizonych, ale byłabym wdzięczna za informację, co to może być. Pewnie zaniosę jego odchody do weterynarza, ale jutro niedziela, więc proszę o jakieś domowe sposoby, które jak nie pomogą, to nie zaszkodzą Uśmiech

P.S Jednak jest strasznie agresywny, spojrzałam na klatkę, a on, bez powodu, już siedzi skupiony i gotowy do ataku, podniosłam rękę zaczął ćwierkać i postawił skrzydła, teraz je stawia jak tylko spojrzę. Chociaż przynajmniej się odezwał od początku dnia.
Powinien już spać, ale nie zamierza chyba. Siedzę przy bardzo nikłym świetle, nigdy mu nie przeszkadzało.

Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc.
Zapisane

Peril
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wa-wa
Wiadomości: 65



« Odpowiedz #1 : Sierpień 21, 2011, 01:08:38 »

Ciężko ustalić co mu może dolegać miałem podobny przypadek i podejrzewałem przeziębienie, pasożyty wewnętrzne lub na sam koniec grzybicę  - na przeziębienie podawałem mu herbatkę z rumianku(przez półtorej tygodnia) z miodem ale niestety dalej miał te same objawy (świszczenie z dzióbka, często się budził, tak jakby coś klikało mu w dziobie, często ciężko oddychał i miał otwarty dziób, skrzypiący ćwierk) więc wykluczyłem przeziębienie i zacząłem podejrzewać że ma pasożyty wewnętrzne i po trudach z dostaniem środka(mieszkałem w miejscu gdzie ciężko było dostać się do weterynarza i dopiero po tygodniu udało mi się zakupić lek) na nie udało mi się zakupić vetamectin więc od razu zaszczepiłem ptaka i samiczkę z nim przebywającą tylko miałem problem gdyż samiczka od początku nie miała żadnych objawów tak czy inaczej samiec miał te same objawy i nic mu nie przechodziło więc postanowiłem kupić ketokonazol na choroby grzybiczne ale niestety w tamtym momencie nie miałem jak więc zostawiłem wszystko "matce naturze"(nie miałem wyboru:/) i po ok półtorej tyg większość objawów przeszła samczykowi (pozostał tylko skrzek, czasem budzenie).
Wiem że się trochę rozpisałem ale chciałem dać przykład że ciężko sklasyfikować co może dolegać kanarkowi gdyż wiele chorób ma podobne objawy. Polecam skoro jutro i tak nie dostaniesz się do weta podaj mu rumianek z miodem a odnośnie agresji to samczyk najprawdopodobniej broni swojego terytorium najlepiej spróbuj go czymś oswoić (jabłko, kolba miodowa w zależności co lubi) i poczekaj z czasem powinno mu przejść.
Zapisane


Mam wrażenie że większość świata jest o dwa kieliszki do tyłu.Uśmiech
sebas
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

woj.lubelskie
Wiadomości: 129



« Odpowiedz #2 : Sierpień 21, 2011, 12:41:27 »

 A może to jest zatrucie? Piszesz że odrdzewiłaś klatkę a potem pomalowałaś. Mógł obdziobać pręty a na takiego kanarka nie trzeba dużo a farba może być toksyczna długo. Najlepiej weŹ i jego do lekarza to obejrzą go dokładnie i mogą pobrać wymaz z gardła. Ja jestem ostrożny z leczeniem na własną rękę bo można łatwo zamaskować jakieś ważne objawy i tylko pogorszyć sytuację a u ptaków jak pisze Peril większość chorób zaczyna się prawie tak samo. A jeśli to pasożyty to wyjdzie Ci w badaniu kału.
Zapisane

Aneczka
Amator
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 4



« Odpowiedz #3 : Sierpień 21, 2011, 03:19:20 »

Peril, sebas,, dziękuję za rady. Już wczoraj dałam mu rumianek na wszelki wypadek - wydaje mi się, że mu lepiej, chociaż taka szybka poprawa raczej nie jest możliwa. Chyba to kwestia nasilania się objawów wieczorem, jak to często z chorobami bywa.
sebas, odrdzewiałam przy pomocy papieru ściernego, żeby nie używać toksycznego odrdzewiacza, ale farba to zawsze farba. Poczekałam aż klatka wyschnie, wietrzyłam na balkonie i umyłam dokładnie przed zakupem ptaka. Byłam pewna, że nie będzie dziobał jeśli nie będzie miał niedoborów wapnia (zaopatrzyłam go w wapienko), bo tak przeczytałam no i poprzednie nie praktykowały tego procederu Mrugnięcie. Właśnie miałam o tym pisać, że zaczął namiętnie obdziobywać pręty mimo, że ma wyżej wymienione wapienko i pokruszone muszelki. Nie wiem co zrobić, żeby przestał.  Co?
Nie wiem czy w moim mieście jest jakiś dobry, "ptasi" wet.  Płacz Ale na pewno pójdę, bo mam blisko do lekarza, który bardzo kompetentnie "opiekuje" się moim psem. Wiem, że od psa do kanarka daleko, ale wydaje mi się, że ten pan zna się też na gołębiach, a od nich do kanarka już bliżej Uśmiech.
Peril, już był w miarę oswojony i brał jedzonko z ręki przez kraty, ale coś mu się odwidziało. Mama mówi, że za mało do niego gadam Duży uśmiech Poprzedni reagował na swoje imię i lubił, jak się do niego mówiło Uśmiech. Muszę go trochę pooswajać, bo nie chcę, żeby mnie atakował a i on pewnie nie jest szczęśliwy, że mieszka z jakimś wednym babskiem, którego nie lubi Mrugnięcie
Na czym polega badanie kału i ile może kosztowac?
Zapisane

Peril
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wa-wa
Wiadomości: 65



« Odpowiedz #4 : Sierpień 21, 2011, 04:13:38 »

Sama wizyta może kosztować 10zł(u mnie tyle to kosztowało) co do zbadania kału to niestety nie wiem, a co do agresji to wielce możliwe że farba mogła mu zaszkodzić w jakiś sposób i stał się nerwowy sprawdŹ czy nigdzie nie ma odprysku- moje kanarki w pierwszej klatce kupionej w sklepie zoologicznym(umytej i dobrze przeczyszczonej) po obgryzaniu spawów też były nerwowe więc jak to zauważyłem to zmieniłem od razu klatkę. Mój pierwszy kanarek (miałem go 12 lat temu) był tak oswojony że nie musiałem mu zamykać klatki na wieczór a codziennie o 7 rano przylatywał do mnie i dziobał mnie w ucho w ramach pobudki:P
Zapisane


Mam wrażenie że większość świata jest o dwa kieliszki do tyłu.Uśmiech
Aneczka
Amator
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 4



« Odpowiedz #5 : Sierpień 21, 2011, 05:49:16 »

Też bym chciała żeby miał stale otwartą klatkę, ale mam psa  Chichot Co prawda nie bardzo agresywnego, ale ma rozwinięty instynkt łowiecki, nie chcę masakry.
Mój kanarek ma klatkę kanarkówkę 25x35 złączoną z klatką po chomiku kolegi, dzięki czemu wysokość to 40 cm. Kanarkowi się chyba podoba i mi również - jest wygodna i estetyczna. Nie ma odprysków, ale często przyłapuję go na dziobaniu ;/ Próbuję klaskać, żeby skojarzył przykry dŹwięk z dziobaniem klatki, ale to chyba słabo idzie (już pies się bardziej boi ;/). Kupiłabym nową klatkę ale nie wiem jak z budżetem (jestem uczennicą ;/).
Zapisane

Peril
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wa-wa
Wiadomości: 65



« Odpowiedz #6 : Sierpień 21, 2011, 07:09:21 »

ja pstrykam palcami:P
Zapisane


Mam wrażenie że większość świata jest o dwa kieliszki do tyłu.Uśmiech
sebas
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

woj.lubelskie
Wiadomości: 129



« Odpowiedz #7 : Sierpień 21, 2011, 08:18:31 »

Koszt badania kału plus badanie ptaka to 20zł (W tej klinice co ja jeżdżę panie nie mogą brać żywej małej egzotyki do rąk bo już były przypadki śmierci podczas badania i dostały zakaz od kierownika kliniki, ale ja trzymam kanarka a one oglądają. Mi jeszcze dodatkowo w tej cenie pani dr robiła posiew.
Zapisane

Aneczka
Amator
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 4



« Odpowiedz #8 : Sierpień 21, 2011, 10:28:37 »

Mam kolejne pytanie - on ma dwa czerwonawe prążki wzdłuż dzioba, tak po bokach. Czy to normalne? Oglądałam dzioby kanarków w HD i one tego nie mają. Mrugnięcie
To objaw choroby, czy cecha osobnicza?
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!