Niestety ale sytuacja nie poprawia sie a wrecz przeciwnie. Bylem z kanarkiem u weterynarza juz 2 razy i pierwsza diagnoza byla ze to nitki z gniazdka ktore ja skaleczyly byly obwiniete do okola nogi i powodowaly ucisk. Weterynarz kilka ich znalazl i usunal, przepisal krople i mial byc po sprawie.
Niestety ale krople niewiele pomogly (jesli wogole) a na nodze zaczely pojawiac sie narosla, takie jak by bomble niektore twarde a niektore jak by z plynem w srodku. Dochodzi do tego ze ptak juz nie jest w stanie stac na tej nodze, palcami nie moze ruszac ob mu te narosla przeszkadzaja, zyly ktore sa w paznokciach w 2 palcach zrobily sie wrecz czarne a miedzy palcami sa takie jakby skrzepy krwi.
Bylem z kanarkiem ponownie u weterynarza i tym razem przepisal masc i krople z antybiotykiem przeciwzapalnym. Po prawie juz 2 tygodniach nadal nie widze jakiejkolwiek poprawy u ptaka.
Zalaczam kilka zdjec z ta noga i jak to obecnie wyglada. Jesli ktos mial kiedys podobny przypadek prosze o pomoc i jakies wskazowki.



