papuga
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 409
|
 |
« Odpowiedz #3 : Maja 27, 2014, 03:00:23 » |
|
Było, jak było! Pierwsza rzecz rzucająca się w oczy, to brak gospodarza. Widać, że w PZHKiPE jest prezes, potem długo, długo nic i potem cała reszta. Na początku zabrakło Pana Prezesa i od razu widoczne stały się niedociągnięcia. Nikt nie przybył na miejsce zbiórki, tylko wszyscy gromadzili się pod kościołem. Nikt głośno, wyraźnie i jednoznacznie nie powiadomił wszystkich zainteresowanych o przełożeniu mszy. Dobrze, że miałem znajomości wśród duchowieństwa i wszystkiego dowiadywałem się pocztą pantoflową. Generalnie jak ktoś nie przyjechał dzień czy dwa dni wcześniej to w czwartek było już pozamiatane. Samochód za samochodem ciągnął ciągnął Zakopianką. Miło było poznać słowackie twarze, znane mi wcześniej z wystaw. Poznałem też górali, którzy zaprosili mnie na jedyną w Polsce wystawę międzynarodową w listopadzie. W trakcie majówki udało mi się też odwiedzić dwie słowackie hodowle. Nie udało mi się poznać administratorów. Zdaje się, że jeden z nich w ogóle nie przybył. Widać było radość hodowców. Czuło się podniosłą, świąteczną atmosferę, którą potęgowała jeszcze obecność pocztu sztandarowego. Trochę szkoda, że górale nie wystąpili w swoich ludowych strojach. Dobrze, że takie imprezy mają miejsce. Szkoda tylko, że w Polsce jest ich tak mało. Tyle na wortalu pisze się o różnicach, o podziałach wśród hodowców, a nikt nie próbuje jednoczyć braci hodowlanej np. poprzez takie spotkania. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale dobrze, że coś się dzieje w tej kwestii. Już z niecierpliwością czekam na majówkę 2015. Mam nadzieję, że znów spotkamy się w Nowym Targu, albo gdzieś indziej!
|