Witajcie :)dziekuje za przyjecie mnie do waszego grona:)opowiem ciut jak to sie wszystko zaczeło,i prosze pomozcie bym nie zrobila wiecej bledow!!!
Jestem calkowicie zielona w hodowli kanarkow

a zaczelo sie to tak ze dostalam samczyka,potem dokupilam mu samiczke ,ktora okazala sie samcem ,nawet w sklepie potrafia oszukac,a ze to bylo mlode i takie ciut narwane niechcacy odlecial mi w sina dal:((
w kwietniu dokupilam 100% samiczke no i mialm pierwsze jaka porozrzucane po calej klatce.
Teraz pod koniec c zerwca bylam na urlopie moje malenstwa nagladala sasiadka po przyjezdzie ,zastalam gniazdko i 4 jajka,jeden sie wykluł,przez moja glupotemalenstwo niezyje i jest mi bardzo przykro.
Pomozcie -piszcie wszystkie rady sie przydadza bo kocham te malae stworzonka