Znaczenie wystaw

[Jacky]

Wydawałoby się, że głównym celem organizowania wystaw ptaków jest rywalizacja między hodowcami. Tak jednak nie jest. Nie są to żadne zawody sportowe, w których zwycięzca bierze wszystko.

Wystawy ornitologiczne mają wiele różnych aspektów. Czasem nawet wydaje się, że ta rywalizacja schodzi gdzieś na drugi plan.

Wystawy ptaków tworzą pewien koloryt środowiskowy, a niekiedy nawet towarzyski. Ludzie, którzy interesują się ptakami lub hodują ptaki, znają się osobiście, są związani różnymi więziami o charakterze koleżeńskim, przyjacielskim, czasem nawet koligacjami rodzinnymi. Wystawa to dla nich swoisty dzień, który poświęcają na spotkania starych znajomych i nawiązywanie nowych kontaktów. Często hodowcy i miłośnicy ptaków przyjeżdżają na wystawę pokonując setki kilometrów.

Drugą istotą wystaw jest oglądanie ptaków. Takiego wysublimowanego zestawu ptaków, jak na wystawie nie ma nawet u najlepszych hodowców. Nikt bowiem nie jest w stanie hodować tylu ras i gatunków, które można obejrzeć na wystawach. Generalnie rzecz biorąc na wystawach spotyka się raczej dobre ptaki. Można więc podpatrzeć, jak wyglądają ptaki poszczególnych odmian.

Wystawy i konkursy ptaków pełnią też funkcję wychowawczą. Bardzo często na wystawach można spotkać dzieci, zachwycające się pięknem poszczególnych ptaków. Często przychodzą tu w towarzystwie dorosłych, którzy objaśniają im różne kwestie związane z hodowlą i utrzymywaniem ptaków. Często od zwiedzania takich wystaw zaczyna się przygoda z ptakami, która trwa póŹniej przez dziesięciolecia.

Kolejną ważną rzeczą, która odbywa się przy okazji wystaw, to rozmowy z hodowcami. W kuluarach zawsze można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o ptakach, których próżno by szukać w fachowej literaturze. Owe trwające od kilku minut do nawet kilku godzin konwersacje są inspiracjami na przyszłość. Doświadczenia innych są przenoszone na własne podwórko. Pozwala to póŹniej uniknąć wielu błędów i niepowodzeń w trakcie hodowli. W ten sposób podnosi się też nasza wiedza o ptakach i ich hodowli.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że na każdej wystawie można w zasadzie kupić, sprzedać lub też wymienić się ptakami. Nie są to przecież byle pierwsze lepsze ptaki, tylko sama esencja, w dodatku już po ocenie i po porównaniu z innymi okazami. Jeżeli będziemy umiejętnie prowadzić transakcje, a póŹniej umiejętnie wprowadzać nowe ptaki do naszej hodowli, to z pewnością będziemy zadowoleni z efektów.

Niezwykle ważną kwestią jest sama ocena ptaków uczestniczących w wystawach. Nie jest to bynajmniej subiektywna ocena samego hodowcy-właściciela ptaka, ale niezależna ocena sędziego-eksperta, dokonana wedle ściśle określonych, stałych kryteriów. Daje to mocną podstawę do porównań. Porównywać można nie tylko ptaki czy hodowców, ale też całe stowarzyszenia (zrzeszenia, kluby hodowców), poszczególne regiony (miasta, województwa, krainy geograficzne), a także tendencje jakościowe w hodowli zachodzące w czasie (postęp albo recesja w hodowli).

Będąc na wystawach często widać błyskające flesze aparatów lub telefonów, które utrwalą najlepsze okazy, oglądane na wystawach. Zdjęcia lub filmy będą dla jednych podstawą wnikliwych, specjalistycznych analiz wyglądu poszczególnych ptaków, a dla innych pamiątka do wspomnień. Niektóre związki hodowców mają też swe kroniki, które liczą sobie już kilkadziesiąt lat.

Na koniec wróćmy jeszcze do tej ptasiej rywalizacji na wystawach. Bez tej rywalizacji trudno byłoby też hodowców. Przykładowo kto dziś chciałby kupować ptaki od naszgo hodowcy-legendy Gabriela Zawadzkiego, gdyby ten nigdy nie uczestniczył w wystawach!? On swój prestiż i swoje dobre imię budował przez wiele lat, wystawiając swe ptaki na wielu wystawach. Któż może wiedzieć ile nerwów i nieprzespanych nocy kosztowała Go ta hodowla kanarków, która prowadzi obecnie? Dla innych liczy się tylko i wyłącznie Jego nazwisko, reszta jest nieistotna. Taka oto jest bowiem potęga wystawowych rywalizacji!

Wszystkich Was gorąco zachęcam do obejrzenia chociażby jednej wystawy ptaków.