Bebłek

[Migotka]

Piękny!  Gratuluje cudowności!

[drapizenica]

Dzisiaj najstarszy z maluszków skończył 2 tygodnie i przyznam, że były to dla mnie baaardzo długie i stresujące 2 tygodnie. Ważne jednak, że wszystko idzie w dobrym kierunku i pisklaki z dnia na dzień są silniejsze i coraz bardziej przypominają prawdziwe ptaki. Nie wiem czy się nie mylę ale prawdopodobnie jeden będzie z koronką a dwa consorty, co do koloru niestety nie mam doświadczenia i trudno mi to powiedzieć. Jeden z maluszków ma bardziej białawy brzuszek więc może jest szansa na szafirka;)

[DarekF]

Na Twoim pierwszym zdjęciu, pierwszy od lewej wygląda na to że będzie to corona. Dla przykładu możesz zobaczyć i porównać z moimi młodymi ( 8 dni ). Jest różnica w rurkach na głowie co wskazuje ze jeden to corona a drugi consort.

[klapuch]

corona

"korona", po prostu

[DarekF]

corona

"korona", po prostu

Z przyzwyczajenia piszę corona/consort, ale postaram się pisać " po Polsku " 

[wloczykij]

po polsku 

[drapizenica]

Oj tam, oj tam.  Corona/korona, polsku/czy po polskiemu;).
Ja tak dzisiaj dokładniej maluszki oglądałam, porównywałam i co do dwóch to jestem pewna a ostatni ma zbyt słabo rozwinięte jeszcze rureczki na głowie. Tak czy inaczej, dziękuję Darku za zdjęcia poglądowe. Te Twoje ptaszki to chyba jakieś mutanty albo sterydami je karmisz. Oczywiście żartuję;) ale faktycznie jest kolosalna różnica w tempie rozwoju;/ eh, miejmy nadzieję, że z czasem się to wyrówna.

[DarekF]

Oj tam, oj tam.  Corona/korona, polsku/czy po polskiemu;).
Ja tak dzisiaj dokładniej maluszki oglądałam, porównywałam i co do dwóch to jestem pewna a ostatni ma zbyt słabo rozwinięte jeszcze rureczki na głowie. Tak czy inaczej, dziękuję Darku za zdjęcia poglądowe. Te Twoje ptaszki to chyba jakieś mutanty albo sterydami je karmisz. Oczywiście żartuję;) ale faktycznie jest kolosalna różnica w tempie rozwoju;/ eh, miejmy nadzieję, że z czasem się to wyrówna.

haha no duże są, nic im nie daję takiego. Dostają tylko mieszankę jajeczną i nic więcej:)

[drapizenica]

Kolejna porcja zdjęć. Maluchy już wyglądają prawie jak dorosłe ptaki, coraz lepiej latają i trzeba je nieraz z karnisza zdejmować. Uczą się powolutku skubania ziaren ale idzie im to jeszcze jak krew z nosa...no niestety to nie takie łatwe jak wcinanie pokarmu jajecznego. Teraz siedzą już tylko z ojcem gdyż mamuśka nie myśli o niczym innym tylko o składaniu nowych jajek. Na dzień dzisiejszy ma w nowym gniazdku 5 sztuk a ja z przerażeniem w oczach obserwuję jak panienka nadal namiętnie skubie sepię i chyba się przygotowuje do dalszego składania.

[drapizenica]

Rodzinka powiększyła się o 4 maluszki . Tym razem (tfu, tfu) wszystko idzie bezproblemowo, kanarzyca świetnie karmi a maluchy rosną z godziny na godzinę.  Wesoła trĂłjca z pierwszego lęgu jest juĹź całkowicie samodzielna a jeden z młodych (zielony consort) został juĹź nawet przyłapany na śpiewaniu (jeśli tak to moĹźna nazwać). Trochę mi z tego powodu smutno bo ptaszek bardzo mi się podoba, ma piękną szeroką główkę i ma to „coś” ale niestety na trzymanie więcej niĹź jednego samczyka pozwolić sobie nie mogę. Teraz trzymam kciuki za płeć oswojonego szafirka;)

[klapuch]

niestety na trzymanie więcej niż jednego samczyka pozwolić sobie nie mogę

A czy mogę spytać o powód? bo jeśli chodzi o miejsce spokojnie do przyszłej wiosny mogą być razem.

[sylabona]

Niech rosną zdrowo 

[drapizenica]

Dziękuje, też mam nadzieję, że będą fajnie rosły (a mam porównanie z pierwszym lęgiem) i tym razem to wydaje mi się, że w gnieździe mam jakieś olbrzymie sępy a nie kanarki, ile to daje odpowiednie żywienie. Wcześniej się dwoiłam, troiłam a maluch ciągle odstawał od wszelkich poglądowych zdjęć i opisów.
Odnośnie dwĂłch samczykĂłw mĂłwisz Klapuch, Ĺźe bĂłjki dopiero w okolicach przyszłego sezonu…to dobra informacja gdyby mi maluchy zostały do tego czasu. Tak czy inaczej ja juĹź swĂłj „instynkt macierzyński” zaspokoiłam . Chciałam zobaczyć jak to jest widzieć jak się takie maluszki wykluwają, jak rosną, uczą się samodzielności  itd. Natomiast Ĺźadnej powaĹźnej hodowli kanarkĂłw nigdy nie planowałam, raczej trzymanie ptaszkĂłw tak dla własnej radości i juĹź prędzej jakieś nowe gatunki chciałabym poznać. Myślę więc nad zostawieniem sobie albo tej „starej” parki ptakĂłw albo w ogĂłle dwĂłch samiczek (tej mojej mamuśki i jednej z cĂłreczek) mam nadzieję, Ĺźe uniknę w ten sposĂłb konfliktĂłw(ktĂłre pewnie by były przy dwĂłch samcach) a ptaszki nie będą teĹź samotne.

[drapizenica]

Tym razem w ramach ciekawostki zdjęcie porĂłwnawcze maluszkĂłw, z ktĂłrych najstarszy ma dokładnie 14 dni. Na pierwszym zdjęciu pisklaki z pierwszego lęgu a na drugim drugi lęg. Tym razem obrodziło w koronki Ciekawa jestem jak to jest z tym dziedziczeniem koronek bo maluszek z pierwszego lęgu ma po ojcu błąd w upierzeniu - przedziałek na karku, natomiast u tych nowych maluszkĂłw juĹź tego tak nie widać...ciekawe czy ta wada moĹźe jeszcze się uwidocznić np po pierzeniu zaczną piĂłrka inaczej rosnąć? Jak to jest z tego rodzaju "błędami"? MoĹźe nie powinnam pytać bo nikt raczej nie chce się chwalić tym co nie wychodzi ale czy jest to częste zjawisko u gloserĂłw koroniastych? 

[sylabona]

Widać wielką różnicę. Ślicznie wyglądają razem trzy koronki.