Lęgi u innego hodowcy

[Jacky]

Wiele razy słyszałem, że hodowca zestawił ptaki i przez cały sezon lęgowy nie udało mu się uzyskać przychówku. Niekiedy nawet taka sytuacja ma miejsce przez dwa lub więcej sezonów. Rozczarowany hodowca sprzedaje parę lęgową a u innego hodowcy nawet w gorszych warunkach udaje się otrzymać młode z tego kojarzenia. Dlaczego tak się dzieje?

[wloczykij]

Mnie nasuwa się pytanie,co to za hodowca,co sprzedaje potencjalnie bezpłodne ptaki

[JK]

Ptaki wcale nie muszą być bezpłodne. Może im nie odpowiadać choćby otoczenie jak hałas, czy nawet ogólne warunki bytowe. Natomiast u drugiego hodowcy trafiają na właściwe warunki - im odpowiednie

[wloczykij]

To,o czym pisze Jacky,na pewno opisuje któreś z praw Murphy'ego.
Wywalasz kasę,robisz waruny,karmisz,chuchasz-dmuchasz-dupa.
Dajesz komuś-masz i spadaj,bo nie masz już nerwów,ptaki idą do piwnicy i wśród myszy odbywają wielokrotnie udane lęgi...
Prawo Murphy'ego.

[alex24]

To nie prawo Murphyego, tylko brak cierpliwości . Bo wystarczy jeszcze raz przeparować i lęgi będą udane, dorodne i liczne. U egzotyki zwłaszcza tej rzadszej to się zdarza, choć u mnie taki wypadek miałem u zeberek, że samiczka przy czwartym samcu dopiero podeszła do lęgu i to od razu 6 sztuk.

[LaKi]

Czasem im bardziej się starasz tym gorzej Ci wychodzi i efekty są gorsze

Natura czasem płata figle i ptaki nie idą tak jakbyśmy chcieli. Ciekawe tylko dlaczego tak się dzieje