Chrypka/ skrzeczenie u kanarków harceńskich.

[yotan]

Tak tatanka, takich opisów jest dużo, bo gdzieś się ludzie muszą wyżalić i na kogoś zwalić winę, skoro trzymają kanarka do agonii, a potem wymagają, żeby weterynarz dokonał cudu i ptaka uzdrowił. Wtedy najłatwiej napisać, że wet jest do d... Zagłusza to wyrzuty sumienia.
januszomd: czasy w Polsce nieco się zmieniły.
Trzymanie antybiotyków na "W" jest złe. Po pierwsze nie rozumiem, jak można mieć antybiotyk bez wcześniejszej wizyty u weta - sprzedawanie antybiotyków bez recepty powinno być karalne. Podawanie antybiotyków bez wskazań jest bardzo nieodpowiedzialne, z różnych względów.
Takie pytanie do wszystkich: A co w ogóle znaczy "W"? Ile razy ktoś z Was miał chorego ptaka, zaserwował mu dużą dawkę antybiotyku i od razu sprzedał? Przecież ptak nie może się zmarnować, no nie? Ktoś się przyzna? To powszechny proceder... Niestety...

[wloczykij]

(...) doprowadziło traktowanie jej jak "witaminek" i podawanie bez wskazania, przez hodowców na własną rękę(...)

Po co od razu tak radykalnie?Rozsądek jest wskazany przy wszystkim.

Takie pytanie do wszystkich: A co w ogóle znaczy "W"? Ile razy ktoś z Was miał chorego ptaka, zaserwował mu dużą dawkę antybiotyku i od razu sprzedał? Przecież ptak nie może się zmarnować, no nie? Ktoś się przyzna? To powszechny proceder... Niestety...

Nigdy.Mało tego,nie wydaje mi się,żeby ten proceder był powszechny wśród moich kolegów,którzy tu, w Polsce hodują kanarki harceńskie.

(...)antybiotyki nie szkodzą (na ogół) od razu. Szkodzą w dłuższej perspektywnie czasu(...)

Czyli jak kanarkowi,na którym wypróbowałem inne metody, podam antybiotyk i nie będę go podawał bez opamiątania,to nie położę całego stada i po 10 latach nie doprowadzę do stanu,w którym antybiotyki przestaną działać na moje ptaki(czy raczej nikczemne bakcyle atakujące moje pociechy)?

Specjaliści już od kilku lat biją na alarm, że coraz wiecej jest bakterii, na które nic nie działa.

Ale to chyba bardziej dlatego,że sami jemy za dużo antybiotyków i podajemy je zwierzętom,które potem spożywamy.

Po pierwsze nie rozumiem, jak można mieć antybiotyk bez wcześniejszej wizyty u weta - sprzedawanie antybiotyków bez recepty powinno być karalne.

To żart jest?A broń powinna byś dostępna,czy nie?A śmiertelnie groźne środki powierzchniowo czynne,te krety do rur,noże kuchenne?

[wloczykij]

A czy barwniki nie mogą uszkodzić wątroby i nerek ptaka?

[yotan]

Ta dyskusja nie ma sensu. Sam świata na lepszy nie zmienię
Zaciekawiłą mnie za to inna sprawa:

wśród moich kolegów,którzy tu, w Polsce hodują kanarki harceńskie.

Ciekawe dlaczego hodowcy kanarkĂłw "szlachetnych" nie mają innych kolegĂłw, jak tylko tych od kanarkĂłw "szlachetnych"...  

[wloczykij]

Jak już nie potrafisz argumentować,zaczynasz pisać głupoty...

Ciekawe dlaczego hodowcy kanarkĂłw "szlachetnych" nie mają innych kolegĂłw, jak tylko tych od kanarkĂłw "szlachetnych"... 

...takie na przykład.
Mają,mają.I to niektórych fajniejszych,niż hodowcy kanarków szlachetnych.

[januszomd]

Ciężko coś napisać jak Yotan jest wszystko wiedzący ,encyklopedia chodząca  
Moje ptaki wyhodowane u mnie są niesamowicie zdrowe ! Mają wszystko ,są przede wszystkim kochane przez moją rodzinę! Zresztą sami wiecie,kto zapłacił by za znalezienie samicy bastarda po szczygle  nagrodę 100€ .... handlarz?,zwykły hodowca? Yotan ,dałbyś tyle nagrody ?  
Dobry hodowca wie więcej niż weterynarz...ja cukrzyk wiem więcej niż lekarz ,diabetolog i dietetyk razem wzięci ! Bo oni wszyscy kazali mi brać insulinę przez lata ...jak jadłem owoce i zgłosiłem to pukali się w czoło! ,,Nie wolno,1 kromka chleba ma mniej węglowodanów niż 1 banan"..i co sie stało ?
Ich opinie naukowe miałem w dup.e i jem tygodniowo razem z zoną średnio 26 kg bananĂłw + inne owoce,warzywa,rybę i mięso i od roku nie biorę insuliny,śpię dobrze,mam energię,nie tyję,nie chudnę i lekarzom śmieje się prosto w twarz  
Miałem kamienie 15mm na woreczku żółciowym,kazali mi je usunąć,juĹź termin laparoskopii nawet był wstępnie wyznaczony i  ja-nie ,,doktĂłr"   i pozbyłem się ich w sposĂłb niekonwencjonalny ...bez operacji  
Dlaczego to napisałem?..dlatego ,że pedzicie do weta co niektórzy jak idioci!
Ja rozmawiałem z jednym wetem w Gliwicach na temat np.chorób ryb...odpowiedział,,panie Januszu ,nasza wiedza na studiach odnośnie rybek sprowadziła się do wycieczki z profesorem na ,,rybkę smażoną" do knajpki i pogawędki.
Za tania ryba-za drogie badania .
Kto kumaty załapie o co chodzi,nie załapie trudno...odpowiadać nie będę  
Trzeba się stale rozwijać,nie udawać ,,Alfę i Omegę"...czytać,wnioskować,być otwartym na wiedzę( to nie boli  )
Pozdrawiam i  idę na łączkę pozbierać świeĹźych ziółek  

[Gregorov]

Ciekawe dlaczego hodowcy kanarków "szlachetnych" nie mają innych kolegów, jak tylko tych od kanarków "szlachetnych"...

Yotan brzmi to jak prowokacja. Ja nie wiem co ci hodowcy szlachetnych turkotĂłw Ci zrobili?

[yotan]

Prawdę mówiąc to stwierdzenie wloczykija, że wśród jego kolegów hodowców kanarków nie ma opisanych przeze mnie procederów zabrzmiało dla mnie jak prowokacja - to tak, jakbym ja, hodowca astryldów był gorszy, a harceniarze to święte krowy. Tak więc znowu sprawdza się stare polskie powiedzenie: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Harceniarze prawie nic mi nie zrobili - uważają tylko, że reszta świata jest gorsza od nich, a to mi po prostu przeszkadza Chyba nie odmówicie mi do tego prawa?

Ciężko coś napisać jak Yotan jest wszystko wiedzący ,encyklopedia chodząca 

Miło, że zauważyłeś .
To, że masz takie osiągnięcia w leczeniu własnej choroby nie upoważnia Cię do twierdzenia, że wiesz o cukrzycy więcej, niż diabetolog - ręczę głową, ze tak nie jest. A co do Twojego sposobu leczenia, to zrobiłeś to, co zalecają wszyscy lekarze: zmiana trybu życia/żywienia jest podstawą leczenia chorób metabolicznych. Trzeba tylko pamiętać, że oprócz samopoczucia ważne są też pewne parametry laboratoryjne, a cukrzyca jest chorobą podstępną, która rzadko zabija bezpośrednio, ma jednak bardzo poważne powikłania odległe.
Skoro Ty wiesz wszystko o swojej chorobie i leczysz się sam, to kanarkom też daj się samym leczyć. Nie dawaj im leków jak zachorują, lecz bananami i ziołami. To działa owszem, ale nie zawsze. Czasami po prostu trzeba jednak leczyć się przy pomocy metod naukowych, zalecanych przez weta. Walenie na oślep antybiotykami we własnym zakresie szkodzi.

Trzeba się stale rozwijać,nie udawać ,,Alfę i Omegę"...czytać,wnioskować,być otwartym na wiedzę( to nie boli  )

Właśnie to staram się robić na co dzień

[wloczykij]

Harceniarze  - uwaĹźają tylko, Ĺźe reszta świata jest gorsza od nich,

Daję Ci minus za pisanie bzdur.Masz kompleksy?Niepotrzebnie.Nie uważam,żebyś był kimś gorszym ode mnie.Może ktoś jeszcze z harceniarzy to potwierdzi...

[tatanka]

podaję link  warto sobie przeczytać
 http://www.dobreziola.com/2015/06/srebro-koloidalne-do-picia-czy-tez-nie.html

[januszomd]

Tak się spodziewałem,Ĺźe nie zrozumiesz  
Ponadto zauwaĹźyłem,Ĺźe jesteś rĂłwnieĹź ekspertem w dziedzinie chorĂłb  
Ale jak jesteś otwarty na wiedzę to Ci powiem:
Lekarz nie ,,zmienia diety" tylko ustala dietę a to myślę jest wielka różnica !
Badania uryny,krwi robię 2 razy w ciągu roku wychodzą one jak u zdrowego człowieka bardzo dobrze.
Po 15 latach cukrzycy badania okulistyczne wykazują 100% sprawności  
Gdybym był na diecie jaką zaleca diabetolog i wstrzykiwał insulinę jak to zaleca lekarz,jadł chlebek jak to zaleca lekarz,na pewno miałbym teraz juĹź duĹźe problemy z krążeniem,wzrokiem,nadwagą i nerkami.Dlaczego pomimo leczenia naukowego i medycznego większość cukrzykĂłw kończy z amputowanymi nogami   ....bo walą kosmiczne dawki insuliny ,ktĂłra odkłada się w Ĺźyłach .
Lekarze i weterynarze są na pewno potrzebni mają sprzęt diagnostyczny a przez ten ,,chemiczny świat" czasami nie da się odwrĂłcić  choroby.
Nie jest to prosty temat,można tak sobie odpisywać bez końca,lecz jest coraz więcej lekarzy,którzy wracają do leczenia naturalnego...dr.Dąbrowska,Tombak,Zięba.
Wielu lekarzy popełnia błędy na ludziach przykładów nie będę przytaczał i jaką oni poniosą karę ? Ptak ,który trafi do weta na 100% zostanie wyleczony?...Czasami mam kontakt z polskim weterynarzem ,on mi daje antybiotyki i jakby zaszła potrzeba to konsultuję się z nim,wtedy ustalamy co podać.Na szczęście nie było dużo takich sytuacji .
Weterynarze nie mają po prostu materiału na którym mogliby się uczyć !
Podstawa to czystość,dobre jedzenie,zioła ,owoce,warzywa  jednym słowem dobre warunki.
Swoim ptakom na szczęście nie muszę podawać antybiotyków,lecz kupiony ...zdarza się .
Dlatego więc jak było z gilem,podałem antybiotyk  wg.wskazań hodowcy i jest po sprawie ..samica hula jak szalona  
Pozdrawiam,bez urazy,miłej niedzieli....

[yotan]

  jeszcze trochę i będę prowadził w minusach!!!

[wloczykij]

Do mnie Ci jeszcze daleko,ale widzę,że się starasz

[yotan]

w czymś muszę być lepszy od Ciebie hihi   

[wloczykij]

A co z tymi antybiotykami?Dlaczego uważasz,że nie mógłbym podać antybiotyku?
Oczywiście zakładam,że wypróbowałem kilka sposobów,ptak dalej choruje,nie stosuję antybiotyków jak landrynki...