Marek NiedĹşwiadek.

[nadia92]

2 tygodnie temu kupiłam u tego pana parę kanarków harceńskich. Zostałam wprowadzona w błąd, że wszystkie jego ptaki przeszły kurację iwermektyną i są na 100% zdrowe. Zarówno samca jak i samicę zapakował mi do jednego pudełka mimo, że przyszłam z dwoma. Ptaki zamieszkały w jednej klatce, bo uwierzyłam hodowcy. Dziś okazało się, że samicę dostał w prezencie 2 miesiące wcześniej od innego hodowcy, a jak sam twierdzi - "nie podaje iwermektyny samicom w swojej hodowli" (!!!). Samiczka jest zachrypnięta co wskazuje na sternostomatozę zwłaszcza, że od około tygodnia zmarniał również samczyk którego ewidentnie zaraziła. Kicha, prycha, ma chrypkę, ciężko oddycha, siedzi napuszony i apatyczny. Hodowca nie ma podstawowej wiedzy o chorobach kanarków (pytał mnie co to sternostomatoza i nie wiedział po co w ogóle podaje się iwermektynę....).

Przykro mi to pisać, ale NIE POLECAM zakupu kanarków u tego pana. Już pominę fakt, że ptaki mieszkają całe lata w klatkach w których ledwo się obracają, za lodówką i ścianą w kuchni oraz w blokowym "schowku na miotły", bez dostępu naturalnego światła, bez możliwości wykąpania się. Liczyłam chociaż na to, że dostanę zdrowe ptaki. Niestety przeliczyłam się.

[RNA07TE]

Nie rozumiem dlaczego masz pretensje do tego hodowcy.
Widzialas w jakiej kondycji sa howane. Jak wsadzal do jednego pojemnika to Ty gdzie wtedy bylas?
Jakie byly powody zakupu  ptakow u tego hodowcy,przeciez bylas jakos motywowana zakupem u niego?
Dzieki za informacje ale na przyszlosc otworz oczy i uszy zanim kupisz ptaki od jakiehokolwiek hodowcy.

[nadia92]

Owszem zobaczyłam w jakich warunkach były trzymane kiedy przyszłam na miejsce, a że jestem kobietą to kupiłam je zwyczajnie z litości, żeby dać im lepsze życie. Poza tym przypuszczam, że w wielu innych hodowlach warunki są podobne. Kiedy wkładał je do jednego pojemnika to stałam obok z przygotowanym drugim i przekonywałam, że lepiej będzie trzymać je na razie osobno, ale pan Marek się uparł, bo "tak im będzie raźniej, są zdrowe i nie pobiją się".
Powód zakupu u niego był bardzo prosty - mieszkam w Lublinie tak jak on, a inny najbliższy hodowca kanarków harceńskich mieszka w Chełmie (nie mam samochodu).