Gniazda na pewno nie dawaj bo jest jeszcze za wsześnie dopiero możesz dać gdzieś pod koniec stycznia. Co do samca to najlepiej je oddziel jak masz taką możliwość
Ja nie zgadzam się absolutnie z ta opinią. Oto moje argumenty:
-wcale nie jest za wcześnie na lęgi, niektórzy hodowcy maja juz młode, inni zaczęli przygotowania. Ja samce już przygotowuje od około 2 tygodni. Większość samic siedzi jeszcze w zimnym ale przeniosę je do ciepłego w tym tygodniu. Samice które przywiozłem z Reggio Emilia nie mogłem wpuścić do ziemnego bo nie wiadomo jak by na to zareagowały (nie wiedziałem w jakiej temperaturze były wcześniej, a we wolierze było już dość zimno i wolałem nie ryzykować). Tym włoszkom dzisiaj wpuszczałem już samce bo są już gotowe na lęgi.
-z opisu
wasika85 wynika że kanarki są już gotowe na lęgi. To że samiec goni samicę ze śpiewem jest naturalnym odruchem godowym. Jeżeli samica jest równie gotowa jak samiec to zacznie ci teraz znosić jajka-oczywiście czyste bo nie ma samca. Do końca stycznia samica bez samca i gniazda może się "wynieść" całkowicie na ten rok i niestety ale nici z młodych. Inna wersja może być taka że samica zniesie jeden lęg ale nie będzie mogła wysiadywać i wychowywać i może całkowicie zniechęcić się do lęgów tak że w tym roku nie pójdzie już wcale.
Jeżeli ptaki są gotowe do rozpłodu to radzę je połączyć powtórnie i zawiesić gniazdo.