Witam serdecznie!
W tym roku postanowiłem poczynić szereg ulepszeń w swojej krótkiej hodowlanej karierze i nieco lepiej przygotować się do zbliżającego się dla mnie okresu lęgowego.
Na początek musiałem przygotować miejsce dla ptaków. Postanowiłem zacząć od klatek lęgowych. Do tego celu wymierzyłem miejsce w szafie wnękowej, która niemal w całości jest przeznaczona dla moich kanarków. Obliczenia pokazały, ze jest tam nieco ponad 120 cm szerokości co akurat nadawało się na ustawienie dwóch klatek lęgowych po 60 cm szerokości każda, obok siebie. Postanowiłem zatem przygotować 6 takich klatek i ustawić je w 2 rzędach.
Zacząłem zatem od rozrysowania sobie wstępnego projektu i sposobu wykonania. Gdy plan był gotowy trzeba było przejśc do praktycznego wykonania klatek. Do tego celu postanowiłem wykorzystać gotowe fronty klatek a tzw "skrzynkę" wykonać z elementów drewnianych. Fronty zamówiłem w Sosnowieckiej hurtowni Animal. Zamawiałem tam już kilkakrotnie różne przedmioty potrzebne w hodowli i zawsze byłem z nich zadowolony (dlatego też wszystkim POLECAM!). Fronty przyszły po tygodniu. Jeden front razem z karmikami (2 sztuki do każdego frontu) to koszt ok 20 zł. Wymiary frontu: 60cm x 30 cm.
Następnie trzeba było kupić odpowiednią ilość sklejki do wykonania 6 klatek o wymiarach: 60cm/33cm/35cm (szerokość/wysokość/głębokość). 3cm zapasu w stosunku do wysokości frontu potrzebne były na wstawienie na dół klatki szuflady! Potrzebne sklejki, przycięte na wymiar zamówiłem u pobliskich "stolarzy". Za komplet 6-cio milimetrowej grubości sklejki zapłaciłem nieco ponad 250 zł.
Gdy wszystko co potrzebne było już w domu, należało rozpocząć pracę nad konstrukcją klatek. Do złożenia klatek wykorzystałem bardzo małe i krótkie gwoŹdzie do sklejki i klej do drewna. Złożenie kompletu sześciu klatek zajęło mi 2 popołudnia.
Gdy klatki były już gotowe, należało dać im dobrze wyschnąć i "osiąść" stawiając jedną na drugiej.
Następnie wszystkie klatki wymalowałem farbą akrylowa, białą. Kolor biały powoduje, ze nawet przy lekkim świetle klatki są "jaśniejsze". Oczywiście sama farba zabezpiecza klatkę przed wodą, ptasimi odchodami i resztkami pokarmu! Poniższe zdjęci bardzo dobrze obrazuje różnice pomiędzy zwykła klatka i klatką pomalowaną w środku na biało.
Szuflady do klatek wykonałem z wodoodpornej sklejki o grubości 6mm. Następnie zamontowałem fronty, zamontowałem żerdki, poidła i karmiki.
Tak przygotowane klatki będą mi służyły jako klatki lęgowe. 6 klatek lęgowych zaspokaja aż nadto moje obecne potrzeby jeśli chodzi o ilość otrzymywanego kanarczego potomstwa w sezonie.
Kolejnym wyzwaniem będzie wykonanie jednej dużej klatki przelotowej na dół regału i jednej nieco mniejszej dla usamodzielnienia się młodych kanarków. Ostatnim etapem tworzenia "zakwaterowania" dla moich kanarków będzie regał dla samców. Wszystko to jednak nie wcześniej jak pod koniec trwania lęgów.
Oby ptakom te klatki dobrze służyły ;-)