Chiara Koleżanko Miła,
wchodzisz w kędzierzawe czy pytasz teoretyczno-retorycznie
Siwobrody
Miły Kolego Siwobrody,
Kędzierzawe "od zawsze" były moim marzeniem i na początek postanowiłam spróbować z fiorino. Jeżeli chodzi o hodowkę, mam nadzieję, że się uda, ale Sam wiesz, że nie można powiiedzieć nic pewnego przed czasem. Tak czy inaczej- wchodzę w kędzierzawe, nawet jeżeli ich nie rozmnożę, bo po prostu mi się ogromnie podobają!

(W przyszłym roku może uda mi się kupić jakiegoś większego kędzierzawca- melado, giganta włoskiego-choć na niego raczej nie mnie stać a podoba mi się niesamowicie, holendra, padwana lub trębacza francuskiego...). Przy tym nie zamierzam skupiać się wyłącznie na kędzierzawych- mam też inne plany, a co ciekawe, to czas ciągle weryfikuje moje wybory jakby "wpychając mnie" na właściwą ścieżkę
