Wszystko wygląda na to, ze samczyk nabiera... formy! Dziś przez dobre 2 godziny już śpiewa. Być może fruwalka mu służy. Nasionka z jego miseczki znikają w mgnieniu oka. Jeżli jednak widzę, ze nie dojadł wszystkiego to daję pu tylko pół łyżeczki mieszanki. Samiczki natomiast siedzą już w oddzielnych klatkach z zawieszonymi gniazdkami. Nie wykazują one jednak zbytniego zainteresowani gniazdkami. Szarpie leżą na dnie klatki i jak na razie żadna się nie kwapi do uzywania ich w celu budowy gniazdka. Jednak to dopiero 2 dzień jak samiczki mają nowe "lokum". Cierpliwie czekam na pierwsze włókna szarpi starannie układane w gniazdku

Samiczkom stale podaję mieszankę jajeczną + startą marchew i zieleninę. Samce natomiast samą mieszankę ziaren i zieleninę. Moja narzeczona się ze mnie śmieje i mówi, ze teraz pozostaje mi tylko to co u mnie w pracy (pracuję w wojsku) najpopularniejsze - czyli komenda: CZEKA?!
