Jacky
Administrator
Aktywny użytkownik
Offline
Łódź
Netykieta: Nadzór mam nad Adminem
Wiadomoci: 2 752
|
 |
« Odpowiedz #19 : Lipca 29, 2009, 12:42:50 » |
|
Dyskusja o wystawach staje się coraz ciekawsza. Coraz więcej wypowiedzi, coraz więcej uwag i spojrzeń na sprawy organizacyjne.
Chcielibyśmy mieć duże i ładne wystawy w każdym mieście i jedną super wystawę będącą Mistrzostwami Polski. Jednak wszelkie rozwiązania na przyszłość muszą uwzględniać rzeczywisty stan faktyczny naszej rodzimej hodowli. A rzeczywistość jest dość brutalna.
W Polsce mamy obecnie raptem kilku hodowców, którzy mogliby wystawić swe ptaki na arenie międzynarodowej. Naprawdę dobrych ptaków jest stosunkowo mało.
Cały system wystaw leży w gruzach. Nie mamy w zasadzie żadnych standardów hodowlanych. Mamy bardzo poważne problemy z ekspertami oceniającymi ptaki. Regulamin wystaw opracowany przed laty przez Polską Federację Ornitologiczną prawie nigdzie nie jest przestrzegany. Każde stowarzyszenie organizujące wystawę tworzy własny regulamin wystawy i samo dokonuje podziału ptaków na klasy wystawowe.
Organizacja wystaw z reguły ogranicza się do sali z ptakami i jakiejś giełdy ptaków. Bardzo często nie ma dostępu do katalogu wystawy, ba nawet do wyników ocen poszczególnych ptaków. Zdarzają się przypadki, że zaraz po ocenie hodowcy podmieniają ptaki w klatkach wystawowych na inne. Coraz więcej emocji budzą oceny ekspertów.
Hodowcy oczekują, że wraz z wyborem nowego zarządu PFO wszystko ulegnie zmianie. Osobiście wątpię w to. Nawet najlepsze zarządzenia nie uzdrowią sytuacji bez osobistego zaangażowania hodowców (wszystkich hodowców, nie tylko hodowców wybranych do władz stowarzyszeń i federacji). Musimy niejako wrócić do podstaw i do pracy organicznej. Zacząć należy chyba od pracy dydaktycznej w związkach i stowarzyszeniach. Należy też udrożnić kanały informacyjne między stowarzyszeniami, PFO i całym instytucjonalnym aparatem związanym z hodowlą. Kolejny etap to szkolenia ekspertów. Uważam, że ekspert, podobnie jak lekarz, prawnik czy kierowca powinien kształcić się całe życie. Nie wystarczy zdać egzaminu, by zostać ekspertem na całe życie. Ciągle pojawiają się nowe mutacje, odmiany i gatunki ptaków w hodowlach. Taki ekspert musi nieustannie podnosić swe kwalifikacje i poznawać wszystkie nowinki ze świata.
Kolejny etap to zjednoczenie wszystkich środowisk hodowlanych w naszym kraju. Chodzi o to, żeby nie dochodziło do sytuacji, kiedy każda z organizacji hodowców o zasięgu krajowym miała własne mistrzostwa, własny regulamin, własnych sędziów itp. Należy nawiązać i prowadzić dialog również z hodowcami innych ptaków niż tylko kanarki.
Następnie należy stworzyć jakieś „lobby” hodowlane i to „lobby” szeroko pojęte, obejmujące nie tylko samych hodowców, ale też służby weterynaryjne, ogrody zoologiczne, lokalne władze, producentów żywności i akcesoriów dla ptaków itp. W sprawy hodowli należy wciągać jak najwięcej dzieci i młodzieży.
Ostatnim etapem będą zmiany w ustawodawstwie związanym z hodowlą ptaków.
Kiedy uda się realizować kolejne etapy z pewnością zobaczymy zmiany na naszych wystawach. Efekty przyjdą same i mile nas zaskoczą.
|