Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Grudnia 07, 2025, 07:14:40 *
Witamy, Go. Zaloguj si lub zarejestruj.

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Aktualnoci: Tutaj poznasz wszystko o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona gwna Pomoc Linki Zaloguj si Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1] 2   Do dou
  Drukuj  
Autor Wtek: Sprzątanie  (Przeczytany 10426 razy)
0 uytkownikw i 1 Go przeglda ten wtek.
Jacky
Administrator
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Łódź
Netykieta: Nadzór mam nad Adminem
Wiadomoci: 2 752



« : Marca 14, 2008, 09:28:38 »

Jak często sprzątacie w klatkach? Dezynfekujecie je czasem?
Zapisane

sylwia
Go
« Odpowiedz #1 : Marca 15, 2008, 09:23:31 »

Ja sprzątam zawsze jak jest brudno, ale nie rzadziej niż tydzień. Mam wielką klate więc tak szybko się nie brudzi, ie musze wymieniac częściej. Ale nie mam żadnych ustalonych dni na sprzątanie - po prostu - widzę, że zaczyna robić się brudno, to wymieniam. A raz w miesiącu wyparzam wszystkie akcesoria w klatce i żeredki. Ale żerdki też co jakiś czas wymieniam.
Zapisane

Mark
Administrator
Użytkownik
*
Offline Offline

Częstochowa
Netykieta: Nadzór mam nad Adminem
Wiadomoci: 709



WWW
« Odpowiedz #2 : Marca 16, 2008, 02:21:07 »

Jak często sprzątacie w klatkach? Dezynfekujecie je czasem?

Pytanie tylko z pozoru jest błahe i nic nie wnoszące do naszej wiedzy o hodowli kanarków.
Pytanie brzmi czy stawiać na absolutną higienę w naszych klatkach czy też wolierach czy też możemy sobie pozwolić w tym względzie na jakieś małe zaniedbania.Wielu wybitnych hodowców utrzymuje swoje ptaki w absolutnej czystości czy wręcz sterylności gdy inni raczej że tak powiem mają do tej kwestii dość lużne podejście.Jakie więc wnioski wyciągnąć z tych dwóch skrajnych podejść do tak ważnej kwest jak higiena w naszych klatkach i wolierach. Myślę że można by tu posłużyć się przykładami.Wyobrażmy sobie że jakiś hodowca utrzymuje swoje ptaki w stanie izolacji od zewnętrznego środowiska ,ptaki żyły na tzw. ;ruszcie; nie miały żadnego dostępu ani do jedzenia które spadło na podłoże woliery ani nie miały tez kontaktu z swoimi odchodami.Wyobrażmy sobie tez że ten hodowca ciągle sprzątał i dezynfekował wolierę różnymi środkami.Ptaki były absolutnie zdrowe i pełne wigoru.Kanarki chowane w takich warunkach nie były narażone na żadne infekcje,nie były zmuszone na wytworzenie w swoich organizmach przeciwciał niezbędnych do przeciwstawienia się jakimkolwiek zakażeniom.Co sie stanie gdy do takiej hodowli dołączymy ptaki,które sie chowały w zupełnie innym środowisku lub po prostu w inny sposób do naszej hodowli dostaną sie zarazki chorobotwórcze ,prawdopodobnie nasze ptaki jeden po drugim padną.Musimy pamiętać że tylko w warunkach kontaktu z chorobotwórczymi mikroorganizmami nasze kanarki nabiorą naturalnej odporności.
Proszę tylko nie wyciągnąć mylnego wrażenia że brak higieny jest lepszy od stanu totalnej sterylności.W wolierach czy klatkach totalnie zaniedbanych różne mikroby chorobotwórcze staną sie po prostu  bardzo liczne i silniejsze od naszych kanarków i również doprowadzą do tragedii zabijając nasze ptaki.
Wnioski są raczej proste należy zachować stan równowagi i nie popadać w skrajności.Należy dbać o czystość w klatkach i wolierach ,ale jednocześnie nie należy co tydzień dezynfekować wszystkich zakamarków coraz to nowymi chemicznymi środkami dezynfekującymi ,które zabijają wszystkie mikroorganizmy.Nie wymieniajmy tez za każdym razem wszystkich żerdek bo w nich żyją sprzymierzeńcy naszych kanarków,umyjmy po prostu żerdki szczotką i ciepła woda to absolutnie wystarczy, to samo dotyczy tez mycia klatek czy  ścian wolier ,poideł i karmików ciepła woda i szczotka jest całkiem wystarczająca.
Dezynfekcje przeprowadzajmy jeden do dwóch razy w roku i nie przeprowadzajmy jej w jakiś totalny sposób.Jeśli zdezynfekujemy np. całą wolierę czy klatkę to już żerdki umyjmy tylko ciepłą wodą i odwrotnie jeśli np. dezynfekujemy wszystkie żerdki to ściany woliery umyjmy tylko ciepłą wodą.Po prostu postępując w ten sposób utrzymamy populacje wszystkich mikroorganizmów na rozsądnym kontrolowanym przez nas bezpiecznym poziomie .Musimy pamiętać że rozsądny poziom mikroorganizmów jest naszym wielkim sprzymierzeńcem a nie wrogiem.
Wiele razy słyszy się że ptak zakupiony nieraz za duże pieniądze po dołączeniu go do naszej hodowli od razu choruje a nieraz i pada.Myślę że przyczyna tkwi właśnie w tym że albo w naszej hodowli jest zbyt dużo lub zbyt mało różnego rodzaju mikroorganizmów lub są one inne niż te z ,którymi dany ptak miał już kontakt.
Jak widać dla naszej hodowli nie jest dobra ani sterylna czystość ani stan całkowitego zaniedbania.
Zapisane


Gosia
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Gdańsk
Wiadomoci: 17


Balbina


« Odpowiedz #3 : Marca 18, 2008, 10:56:13 »

Ja przyjęłam zasadę sprzątania raz w tygodniu. Najczęściej jest to wolna sobota, kiedy to jest czas na wymianę pisaku, wymycie kuwet, poidełek, karmników, żerdek. Mniejsze klatki mniej więcej co 2 tygodnie są gruntownie myte pod gorącym prysznicem.
Do mycia używam gąbki, szczoteczki itp. które stosuję tylko do "oporządzania" obejścia ptaków. Nie używam żadnej chemii ani środków dezynfekujących. Gorąca woda wystarczy.
Do gruntowniejszego czyszczenia woliery kupiłam niedawno mały oczyszczacz parowy. Wszystkie zakamarki, do jakich trudno dotrzeć szmatką lub szczoteczką, "omiatam" gorącą parą. Oczywiście takie zabiegi stosuję co parę tygodni.
Częstszego mycia w klatkach i wolierach wymagają żerdki, które myję w sytuacji zabrudzenia odchodami lub pokarmem.
Również poideła z wodą do picia i baseniki do kąpieli myte są codziennie, czasami co drugi dzień.
Zapisane


Gosia z bandą "dwunastu rozbójników"
damianoski
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomoci: 70



« Odpowiedz #4 : Marca 23, 2008, 11:49:42 »

Uważam, że "przesadna sterylność" jest zbędna. Moje ptaszki sprzątanie mają raz w tygodniu czasem dwa i myślę, że gorąca woda do tego wystarczy. żerdek nie myję ale wymieniam na nowe, z naturalnych gałązek. Jedna rzecz jest jednak najważniejsza: codzienna porcja czystej, świeżej wody, a szczególnie w lecie kiedy szybko sie psuje jeśli jest zanieczyszczona resztkami pokarmu. No i oczywiście przynajmniej raz w tygodniu basenik z kąpielą.  Chichot
Zapisane

sylwia
Go
« Odpowiedz #5 : Marca 23, 2008, 12:30:24 »

Najlepiej troszkę częściej, no chyba, że tookres lęgowy Mrugnicie
Zapisane

pawel1993
Go
« Odpowiedz #6 : Kwietnia 03, 2008, 07:29:09 »

Samcom co tydzień, a samicom 2 razy w tygodniu bo chociarz mają dużą klatkie we dwie szybko brudzą Duy umiech. Co miesiąc czyszcze dobladnie wszystkie elemęty klatek i zmieniam rzerdzie. Umiech
Zapisane

wojtynia
Go
« Odpowiedz #7 : Kwietnia 08, 2008, 07:00:01 »

Ja moim ptakom sprzątam 2 razy w tygodniu, a nie używam żadnych środków po prostu gorąca woda i ścierka Mrugnicie
Zapisane

Granos
Go
« Odpowiedz #8 : Lipca 28, 2008, 11:48:09 »

Sprzątam 1-2 razy w tygodniu ,co 2 tygodnie zmieniam żeredki a raz a miesiąc myję całą klatkę. Umiech
Zapisane

kerry
Go
« Odpowiedz #9 : Wrzenia 21, 2008, 06:27:33 »

Ja sprzątam prawie codziennie tzn.wymieniam gazety w klatkach.Lubię mieć czysto u ptaków choć czasem robię sobie przerwy.Generalnie sprzątam prawie codziennie.Jest też druga strona medalu.Trzymam ptaki w domu więc moja kochana żona dawno by mnie z nimi przegoniła.Pozdrawiam
Zapisane

grzesiu
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomoci: 10


« Odpowiedz #10 : Wrzenia 26, 2008, 04:23:25 »

Ja sprzątam raz na tydzień , natomiast jeśli chodzi o mycie klatek to robię to jaz na pół roku.
Wiadomo że niekiedy robię to częściej.
Zapisane

cieslm
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Dzierżoniów
Wiadomoci: 185


CIH C033


« Odpowiedz #11 : Lipca 14, 2012, 08:58:56 »

ok a co kiedy sprzątacie klatki gruntownie wraz ze ściankami i przednią kratką odłapujecie wtedy swoje ptaszki.Mam co prawda z tym dylemat ,jak zmieniam piach w kuwetach  czy zerdki to ok, ptaki moje zostają w klatce ale co z gruntownym sprzątaniem  zakamarków .... ???Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi od bardziej dośwadczonych kolegów .... Umiech
Zapisane

Damian908
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Olkusz - Niesułowice
Wiadomoci: 481



WWW
« Odpowiedz #12 : Lipca 19, 2012, 06:40:23 »

ok a co kiedy sprzątacie klatki gruntownie wraz ze ściankami i przednią kratką odłapujecie wtedy swoje ptaszki.Mam co prawda z tym dylemat ,jak zmieniam piach w kuwetach  czy zerdki to ok, ptaki moje zostają w klatce ale co z gruntownym sprzątaniem  zakamarków .... Co?

łapiesz ptaszki przekładasz do innej klatki i myjesz sobie na spokojnie Umiech


Ja sprzątam 2 razy w tygodniu w klatkach lęgowych podczas lęgów, 2 razy w tygodniu w tzw pojedynkach dla samców , co dwa tygodnie wymieniam trociny w wolierze . Dezynfekcje klatek robię mniej więcej raz na miesiąc.
Zapisane


Sygnum - D027
sijs
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Sint-Truiden Belgia
Wiadomoci: 45

OrnithoVipClub


« Odpowiedz #13 : Lipca 19, 2012, 10:38:23 »

Ja swoim ptakom staram się czyścic 2 razy w tygodniu tj.sobotę i środę przy czym w środę czyszczę tylko szuflady z odchodów(wymieniam podłoże) a w sobotę myje wszystkie pojemniki na pokarm wodę myje dokładnie szuflady i  dezynfekuje wszystkie klatki. Raz w miesiącu wymieniam wszystkie żerdki a jeśli to niemożliwe dokładnie myje wrzątkiem  i denaturatem. Oczywiście raz w tygodniu staram się wstawiać do klatki baseniki z woda z dodatkiem soli kąpielowej.w czasie lęgów także staram się w miarę potrzeb czyścic gniazdka dla z młodymi. Nie będę się tu rozpisywać o higienie karmienia gdyż myślę ze to nie odpowiedni temat.
Zapisane

yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #14 : Lipca 20, 2012, 12:52:39 »

Nie wiem, co rozumiecie przez "dezynfekowanie" klatki i akcesoriów, ale jeśli przeprowadzacie dezynfekcję w hodowli co kilka-kilkanaście dni lub tygodni, to działacie na niekorzyść swoich podopiecznych. Jest dokładnie tak, jak napisał Mark:
Wiele razy słyszy się że ptak zakupiony nieraz za duże pieniądze po dołączeniu go do naszej hodowli od razu choruje a nieraz i pada.Myślę że przyczyna tkwi właśnie w tym że albo w naszej hodowli jest zbyt dużo lub zbyt mało różnego rodzaju mikroorganizmów lub są one inne niż te z ,którymi dany ptak miał już kontakt.
Jak widać dla naszej hodowli nie jest dobra ani sterylna czystość ani stan całkowitego zaniedbania.

Sterylna hodowla, nadmiernie dezynfekowana i/lub nadmiernie antybiotykowana sprzyja rozwojowi patogenów chorobotwórczych, które będą odporne na większość dostępnych środków bakteriobójczych. Takie bakterie mogą nie szkodzić ptakom, które "wyhodowały" się razem z nimi. Jednak każde osłabienie naturalnej odporności (stres w każdej postaci: psychiczny, termiczny, okres lęgowy lub pierzenie) może skutkować rozwojem infekcji, która ma najczęściej przebieg piorunujący i na którą trudno znaleŹć lekarstwo.
To samo dotyczy nowych ptaków wprowadzanych do hodowli. Każdy taki ptak to tykająca bomba zegarowa z dużym ryzykiem wybuchu epidemii, której skutkiem może być zdziesiątkowanie pogłowia ptaków. Pomijam fakt, że większość hodowców nie przeprowadza kwarantanny lub przeprowadza ją totalnie Źle. Ale nawet po przebytej kwarantannie (nawet 90-cio dniowej) „nowy” ptak zawsze wprowadza do hodowli nowe, obce patogeny, które mogą być zabójcze dla „starych” ptaków. Przyczyny są zasadniczo dwie:
1)   ptak jest z hodowli „nie-sterylnej” i układ odpornościowy naszych „sterylnych” ptaków nie potrafi sobie z nimi poradzić, mimo, że w większości przypadków są to fizjologiczne bakterie, występujące naturalnie w organizmach ptaków (np. E.coli)
2)   ptak pochodzi z hodowli „sterylnej” i jego ładunek bakteriologiczny oprócz tego, że jest nowy, to jeszcze „zaprawiony w bojach” i nie boi się powszechnie stosowanych środków bakteriobójczych.
O ile w pierwszym przypadku można podjąć walkę o przetrwanie hodowli i zazwyczaj – z większymi lub mniejszymi stratami – wychodzi się z niej zwycięsko, to w drugim przypadku z góry jesteśmy skazani na porażkę.

Dlatego moim zdaniem ważne jest racjonalne podejście do czystości w hodowli. Skutecznym środkiem, wzmacniającym naturalną odporność ptaków jest podawanie probiotyków. Preparaty takie należy podawać (w całej hodowli)
1)   zawsze gdy:
- jakiegoś ptaka leczymy antybiotykiem
- w hodowli wystąpi jakakolwiek choroba, obojętnie czy leczona, czy też nie
- w okresie kwarantanny
2)   do rozważenia w okresie lęgowym (zarówno podczas znoszenia jaj, jak też w trakcie karmienia młodych)
Preparaty, które można zastosować to ogólnie dostępne produkty dla gołębi.: Duolac, Biolac C, wszelkie preparaty Protexin; można tez stosować preparaty dla ludzi dostępne w aptekach bez recepty: Dicoflor, Lakcid, Lacidofil, Tribiotic.

P.S.: w swojej hodowli (astryldów) sprzątam 1x w miesiącu (wymiana podłoża – ale tylko w tych klatkach, gdzie nie ma aktualnie lęgów, bo jak są lęgi, to dopiero po ich zakończeniu); poidła myję, jak są widocznie brudne, zamiatam podłogę i ścieram kurze 1x w tygodniu, podłogę myją 1-2 razy w miesiącu. Gruntowne sprzątanie klatek (zdejmowanie i czyszczenie frontów, akcesoriów, wymiana żerdek, dezynfekcja klatki) – 1 raz w roku na wiosnę. Klatki mam o powierzchni 1mx0,45m, w klatkach zazwyczaj para ptaków (+ w okresie lęgowym młode do czasu usamodzielnienia). W klatkach, w których trzymam więcej ptaków sprzątam 1 raz w tygodniu (wymiana podłoża).
Probiotyki w okresie lęgowym podaję codziennie, a że poza grudniem, styczniem i lutym zawsze coś tam mi się próbuje lęgnąć, to ptaki dostają probiotyki prawie cały rok. Choroby u ptaków zdarzają się u mnie bardzo rzadko, ptaki są ładne, duże, pełne wigoru, jednym słowem: zdrowe.
Zapisane


Strony: [1] 2   Do gry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!