Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Grudnia 08, 2025, 06:45:11 *
Witamy, Go. Zaloguj si lub zarejestruj.

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Aktualnoci: Tutaj znajduje się kopalnia wiedzy o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona gwna Pomoc Linki Zaloguj si Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1]   Do dou
  Drukuj  
Autor Wtek: Bodzio - lęgi 2010.  (Przeczytany 2416 razy)
0 uytkownikw i 1 Go przeglda ten wtek.
bodzio
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Podkarpackie
Wiadomoci: 82


« : Lutego 25, 2010, 05:24:47 »

Witam wszystkich.  Jestem od 10 lat hodowcą kanarków kolorowych: czerwonych i żółtych a od dwóch lat hoduję mozaikę czerwoną. W tym roku lęgi u mnie zaczęły się od 1 lutego i trwają dolej. Do lęgów przygotowałem  16 samic. Osiem samic czerwonych 4 intensywne i 4 nieintensywne, 6 samic żółtych nieintensywnych i 2 samice mozaiki czerwonej. Pragnę powiedzieć że w tym roku tak dokompletowałem ptaki do hodowli, że zostawiłem swoje najlepsze samice jakie miałem dokupiłem jeszcze we Włoszech żółte i od czołowych hodowców z Polski Tomasza B. – samce i samice z żółtych, od Krzysztofa P. – Samce i samice czerwone i od Gabriela Z. – mozaikę czerwoną. Ptaki kupowałem wcześniej zamówione, które zajmowały czołowe miejsca na Mistrzostwach Polski w Czeladzi – kolekcje I i II miejsce. Mam też kilka samic z hodowli Stanisława S. – czołowego hodowcę kanarków czerwonych na Podkarpaciu. Więc spokojnie mogłem samodzielnie przygotować samice do zimowania i póŹniej do lęgów. Gdyż dobrze jest by samice, którymi chcemy prowadzić lęgi zakupić przed okresem zimowym i samemu je przygotować wtedy wszystko raczej powinno iść tak jak należy. I do tej pory tak też to u mnie wygląda. Poza jedną nieprzewidzianą sytuacją. żółta samica podczas znoszenia swojego pierwszego jaja wyrzuciła z jajem macicę więc musiałem jej ulżyć w cierpieniu i ją uśmiercić – pytałem starszych hodowców i mówili mi że na to nie ma ratunku jedynie trzeba samicę uśmiercić żeby się nie męczyła. Na dzień dzisiejszy jestem po pierwszych lęgach dla mnie jednym z najlepszych w mojej dziesięcioletniej przygodzie z Kanarkami. W tej chwili samice szykują się do drugiego lęgu młode mają już po 24 dni życia i powoli się usamodzielniają. Pierwszy lęg przyniósł mi przychówek 43 młodych kanarków 16 żółtych, 21 czerwonych i 6 mozaikowych. W tej chwili część młodych fruwa w małych lotkach 140x 80x90 a już za miesiąc przeniosę starsze do dużych ogrzewanych wolier 250x150x270. Z tych 43 młodych wyszło 8 kanarków z ciemnymi piórami na głowie lub grzbiecie, dlatego te kanarki staram się obrączkować obrączkami z tamtego roku. Jestem zadowolony z białych wkładów do gniazd które zakupiłem na MP w Czeladni od pana Wyszyńskiego. Po skończonym lęgu wystarczy wyparzyć wkład w wodzie o temp. Bliskiej wrzeniu i można go ponownie używać. Natomiast kupiłem też inne w  Columbexie takie brązowe i nie jestem z nich zadowolony – są to jednorazówki a kosztują tyle co tamce czyli chyba 2 zł szt. W tym roku zamierzam pierwszy raz wziąć udział w MP bo wcześniej wystawiałem tylko na wystawie oddziałowej, na której zawsze zajmowałem miejsca ma pudle. Do Czeladzi mam daleko bo ok. 350 km. ale jeśli ptaki się udadzą to myślę że zagoszczę nie jako zwiedzający ale wystawca. Gdy będę po drugim lęgu napiszę drugą część co się działo i jak poszło. Jak mi się uda to postaram się dołączyć kilka fotek. życzę wszystkim powodzenia w lęgach i chętnie podzielę się  i wysłucham Waszych opinii i porad.

Zapisane

Lukas
Redaktor
Użytkownik
*
Offline Offline

Lasocice/Nysa
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 746


Z066


« Odpowiedz #1 : Lutego 25, 2010, 05:49:35 »

żółta samica podczas znoszenia swojego pierwszego jaja wyrzuciła z jajem macicę więc musiałem jej ulżyć w cierpieniu i ją uśmiercić – pytałem starszych hodowców i mówili mi że na to nie ma ratunku jedynie trzeba samicę uśmiercić żeby się nie męczyła.

Czy to wyglądało tak: http://kanarki.eu/index.php/topic,832.0.html  ?

Przypadki wypadnięcia jajowodu u samicy miałem 2 razy. Pierwszy raz 4 lata temu u samiczki białej koroniaka niemieckiego, a drugi raz w ubiegłym roku u czerwonej mozaiki, obie samiczki były młode i w obu przypadkach przytrafiło się to podczas znoszenia ich pierwszych jaj. Taki jajowód bez większego problemu wsadzałem tam gdzie jego miejsce. W obu przypadkach wszystko skończyło się dobrze i w następnych lęgach samiczki nie miały żadnego problemu ze zniesieniem kolejnych jaj, a u samiczki mozaikowej przerwa trwała tylko chyba 3 dni i pojawiło się kolejne jajo, samica je wysiedziała i odchowała młode, problem się nie powtarzał w kolejnych lęgach.
Zapisane

bodzio
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Podkarpackie
Wiadomoci: 82


« Odpowiedz #2 : Lutego 25, 2010, 08:21:40 »

Właśnie tak jak pokazałeś. Szkoda że wcześniej się od Ciebie o tym nie dowiedziałem. Ja też próbowałem włożyć ale znajomi mówili że nic z tego nie będzie i zrezygnowałem. A szkoda mi było tej samicy.
« Ostatnia zmiana: Lutego 25, 2010, 08:33:56 wysane przez jot-ka11 » Zapisane

Strony: [1]   Do gry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!