Lęgi u Piotrka 2010

[piotrek]

Wczoraj wieczorem zdechł mi jeszcze jeden młody kanarek, ten który był poza gniazdem. W gnieŹdzie został ostatni młody. Może los sprawi, że się uratuje. Póki co jest on karmiony przez samca, więc jest szansa, że da sobie radę. Oby.

[piotrek]

To moja klatka do której obecnie przenoszę młode oraz ich rodziców. Tu ptaki pozostaną po czasu zakończenia pierzenia.
W ptaszarni pozostała jeszcze zielona samiczka z dwoma młodymi, ktĂłre powoli zaczynają się usamodzielniać oraz samczyk z jednym młodym, nad ktĂłrym w ostatnich dniach przejął opiekę. Cieszę się, Ĺźe chociaĹź tego jednego kanarka udało mi się uratować. 

[jot-ka11]

Słoneczko,zieleń to Twoje ptaki mają prawie tak jak na Wyspach Kanaryjskich.

[piotrek]

W takich klatkach, widać ile radości sprawia im latanie. To mnie mobilizuje do pracy nad nową, jeszcze większą klatką (wolierką). W tym roku spokojnie dadzą sobie tam rade. W sumie, w tej klatce będzie ich zaledwie 11 sztuk.
Kanarki trzymane w takich warunkach, nade wszystko uwielbiają kąpiele. Mają teĹź wilczy apetyt. 
A obserwacja ich zachowań w grupie sprawia wiele radości i satysfakcji. Dlatego też nie ma co spoczywać na laurach i trzeba budować nowe, większe klatki

[Jacky]

ma co spoczywać na laurach i trzeba budować nowe, większe klatki

Wszystko wskazuje już na to, że połknąłeś bakcyla i hodowla ptaków działa na Ciebie jak narkotyk.

[piotrek]

I tak nadszedł czas aby zakończyć opisy lęgów w 2010r. Ostatni młody, podziobany przez białą samicę, niestety zdechł.
Tak więc samiec trafił do wspólnej klatki (wolierki).

Dziś takĹźe zielona samica została tam przeniesiona. DwĂłjka jej młodych tymczasowo została jeszcze w pomieszczeniu. Tam mają dużą klatkę do dyspozycji. Mam obawy aby te młode przenieść teraz do wolierki, gdyĹź nie jestem pewien czy poradzą sobie ze starszymi w zdobywaniu pokarmu. Zobaczę jak będą się zachowywały w tej klatce. Trochę sobie polatają, nauczą się całkowicie samodzielnie jeść (do tej pory były dokarmiane przez samicę) to wtedy je przeniosę. Myślę, Ĺźe to kwestia dwĂłch, trzech dni. 

PĂłki co samce śpiewają jak zwariowane. Obecnie temperatura na zewnątrz dochodzi do 30 stopni i widać, Ĺźe ptakom jest gorąco. 
Często otwierają dzioby i w ten sposób regulują temperaturę. Oczywiście cały czas mają do swojej dyspozycji basen i wodę do picia.

Mimo małych problemĂłw i tak mogę powiedzieć, Ĺźe ten sezon naleĹźał do udanych. Udało mi się odchować 5 młodych od dwĂłch samic i jednego samca. 

Teraz zabieram się za sprzątanie, wyparzanie i malowanie sprzętu. W pomieszczeniu gdzie będą zimowały ptaki muszę wybudować jeszcze duże klatki (wolierki) oddzielne dla samic i samców, gdzie będą oczekiwały na rozpoczęcie nowego sezonu lęgowego.

Pozdrawiam serdecznie. Piotrek.

[Jacky]

I tak nadszedł czas aby zakończyć opisy lęgów w 2010r. Ostatni młody, podziobany przez białą samicę, niestety zdechł.

Szkoda, że takim akcentem skończyły się legi u Ciebie. Myślę jednak, że zdobyłeś doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości.

[piotrek]

TeĹź mam taką nadzieję. Człowiek uczy się co prawda przez całe Ĺźycie ale najwaĹźniejsze aby umieć tę zdobytą wiedzę przełoĹźyć na praktykę. JuĹź teraz planuję swoją przyszłoroczną "hodowlę" i wiem jakie zmiany wprowadzę i na co zwrĂłcę większą uwagę. Mimo, iĹź hodowla kanarkĂłw jest bardzo nieprzewidywalna, to i tak uwaĹźam, Ĺźe trzeba jasno określić swoje plany i załoĹźenia. A potem zacząć je po prostu realizować. 

[Jacky]

uważam, że trzeba jasno określić swoje plany i założenia. A potem zacząć je po prostu realizować.

A potem zrobić podsumowanie co udało mi się osiągnąć z tych planów i założeń, a co nie i dlaczego. A potem określić nowe plany i założenia albo skorygować te poprzednie itd itd. Zabawa na całe życie i to dopiero jest najciekawsze. Ze swojego doświadczenia wiem, że im więcej wiem i więcej mam doświadczenia tym ciekawsza i bardziej wciągająca robi się ta hodowla.

[piotrek]

Zgadza się zabawa na całe życie. Ważne też jest aby na swej (hodowlanej) drodze spotkać ludzi, podobnych do siebie, mających takie same zainteresowania, hobby, którzy pomogą, doradzą i podtrzymają na duchu w trudnych chwilach wtedy -"góry można przenosić" A sama hodowla staje się jeszcze bardzie wciągająca.

[rafcio181]

Piotrze wedlug mnie 5 sztuk odchowanych kanarkow to bardzo dobry wynik. Legi 2009 byly dla mnie pierwszymi, gdzie odchowalem zaledwie 3 sztuki a 12 mi padlo. 2010 juz 30 odchowane , zgonow zero- wyjalem wnioski, poprawilem bledy i zaowocowalo. Tobie tez tego samego zycze juz w nastepnych legach- jeszcze raz gratuluje. Swoje ptaki to jednak swoje

[piotrek]

Swoje ptaki to jednak swoje

Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Wczoraj nie wytrzymałem i te dwa młode też przeniosłem do klatki na zewnątrz. Oczywiście młode zaraz zaczęły popiskiwać i latać za swoją matką. Ta zaczęła je dokarmiać. Ptaki przez kilka godzin były rozdzielone a jednak, po tym czasie potrafiły się odnaleŹć w stadzie. Obserwacja ptaków to naprawdę ciekawe zajęcie.
JakaĹź była moja radość gdy usłyszałem, Ĺźe  dwa młode od białej samiczki zaczynają cichutko popiskiwać, jakby zaczynały śpiewać. A więc moje przypuszczenia chyba się potwierdziły. Mam dwa samce i jedną samiczkę kanarkĂłw harceńskich. Zobaczymy co będzie z kolejnymi dwoma maluchami od zielonej samiczki.