pigmej
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Śląsk, Pszów
Wiadomoci: 292
|
 |
« Odpowiedz #5 : Lutego 04, 2014, 04:38:05 » |
|
Ciekawy artykuł znalazłem w Faunie i Florze: Przyroda pełna jest interesujących zachowań zwierząt, mających na celu przede wszystkim przetrwanie danego gatunku. Zatem najczęściej dotyczą one strategii zdobywania pokarmu, unikania zagrożeń (drapieżników) oraz reprodukcji. W niniejszym artykule chciałbym zająć się tym ostatnim ogniwem w długim łańcuchu istnienia gatunków. Z uwagi na fakt, że u ptaków to samica odpowiedzialna jest za determinacje (określenie) płci potomstwa, pojawiają się u tej gromady zwierząt ciekawe mechanizmy w obrębie rozrodu. Wiadomym jest, iż od strony genetycznej u ptaków czy ssaków, z prawdopodobieństwem 50:50, urodzą się lub wyklują z jaja samce i samice. Jak się jednak okazuje, natura nie zawsze odzwierciedla te statystyczne analizy. W świecie zwierząt znane są czynniki środowiskowe, które w istotny sposób wpływają na pojawienie się określonej płci w miocie, czy jak u gadów i ptaków w jednym zniesieniu jaj. Właśnie najlepszym przykładem są krokodyle i aligatory, u których temperatura wewnątrz kopca, gdzie złożone zostały jaja, wpływa na płeć potomstwa. Badania wykazały, że optymalna temperatura inkubacji jaj tej grupy zwierząt wynosi mniej więcej 32oC. Jeśli będzie ona większa (33-35oC) wyklują się same samce. Z kolei, gdy temperatura będzie niższa, w zakresie 29-30oC, z jaj wyklują się same samice. Zatem matka może sama regulować płeć swojego potomstwa poprzez nadbudowywanie (zwiększenie temperatury) lub rozgrzebywanie (zmniejszenie temperatury) kopca, w który złożone były jaja. U ptaków, temperatura inkubacji nie ma tak jednoznacznego wpływu na płeć potomstwa. Jednak badania prowadzone na zeberkach (Taeniopygia guttata) wskazują, że przede wszystkim dostępność pokarmu oraz jego jakość, mogą mieć wpływ na udział samców i samic w pokoleniu potomnym. Dla przykładu, w niekorzystnych warunkach pokarmowych, wśród wyklutych piskląt zeberek przeważały samce. Większa przeżywalność tej płci w okresie niedoborów pożywienia, które mogą z wielu przyczyn mieć miejsce w warunkach naturalnych, zdaje się tłumaczyć częściowo to zjawisko. Spostrzeżenia własne potwierdzają także tę hipotezę. U krasnogonka oliwkowego (Neochmia ruficauda) zaobserwowano podobną zależność. Gdy pary reprodukcyjne były karmione urozmaiconą dietą (suche nasiona i ziarna, skiełkowane ziarna, zielenina, ugotowane jaja, larwy owadów, itp.) w lęgach tego gatunku stwierdzano zbliżoną liczbę piskląt obu płci choć czasami przeważały samice. Z kolei, gdy pokarm nie był podawany regularnie i stanowił wyłącznie suche ziarno, w proporcji płci potomstwa przeważały pisklęta męskie. Należy podkreślić, że nie wskazano jak do tej pory mechanizmów biochemiczno-fizjologicznych odpowiedzialnych za tego rodzaju zjawiska. Chociaż pojawiły się pewne hipotezy. Jako, że u ptaków odwrotnie niż u ssaków, za płeć potomstwa odpowiedzialna jest samica, wskazuje się na możliwość "rozpoznania" przez nią płci komórek jajowych i odpowiedniego uwalniania pęcherzyków "samczych" lub "samiczych", w zależności od sytuacji. Z kolei druga hipoteza, wskazuje na możliwość resorbowania przez samicę pęcherzyków jajowych, o płci mającej mniejsze szanse przeżycia w określonych warunkach. Ciekawym zjawiskiem jest również determinacja płci w odniesieniu do atrakcyjności samca z jakim łączy się jedna samica bądź kilka samic w okresie rozrodczym.
tekst: dr inż. Sebastian Nowaczewski Katedra Hodowli i Użytkowania Drobiu, UP Poznań
|