Teraz lęgi oraz problem z samicÄ siędzÄ cÄ w gnieĹšdzie

[Peril]

samiczka złożyła pierwsze jajko:) chwilowo nie mam zastępczych sztucznych jajek (z uwagi na problemy z uszkodzeniem dysku muszę na tempo ćwicz odzyskać dane) ale dziś wieczorem już będę je miał. Zauważyłem że samiczka trochę te jajko wysiaduje, czasem samczyk też je po wysiaduje - i tu się zaczyna problem samiczka nie wysiaduje jajka ciągle tylko robi przerwy na 5-10 min na jedzenie(i w tym czasie gniazdo jest puste) - wyczytałem że zarodek obumiera po max 2 godzinach a samiczka zaczyna wysiadywanie jajka od 2-3 jajka (http://euroanimal.pl/L%C4%99gi_kanark%C3%B3w_-_cz._II) w związku z czym mam pytanie czy nie martwić się zbytnio o to jajko i czy jeżeli samiczka będzie wysiadywać jajko powiedzmy do godz 20 to mogę jeszcze podmienić je na sztuczne czy już będzie za póŹno
pozdro

[zaba89]

bylo juz pisane o tym! 1-2-3 jajko mozesz smialo zabrac samicy i podkladac sztuczne( jesli nie masz to podluz ziarko fasoli) i samica sie nie skapnie ze to nie jajko.
A gdy bedziesz trzymal 1-2-3 jajko to samiczka czy samczyk beda siedzialy na nich i jajko bedzie sie rozwijalo wiec wez to pod uwage ze gdy je zostawisz tak jak sa w gniezdzie to mlode nie wylegna sie wszystkie w 1 dniu a co za tym idzie? Juz bylo pisane. A 2 sprawa to ze gdy samiczka ebdzie siedziala,schodzila a Tobie sie uwidzi zabrac jajko po jakims dluzszym czasie to to sie kompletnie mija z celem.

No ale to twoja sprawa i zrobisz jak bedziesz uwazal. pozdro.

[Peril]

Niestety nie udało mi podmienić jajka na "fasole" itp. nie miałem nic takiego w domu(a sklepu w okolicy tez nie mam), jajek sztucznych też nie mogłem zakupić ze względu na brak takowych w okolicy i brak czasu na dalsze poszukiwania(problemy z dyskiem). Samiczka po złożeniu wczoraj jajka z tego co wiem powinna znieść dziś drugie jajko ale jednak nic takiego się nie zdarzyło, doczytałem się że jak to pierwsze lęgi samiczki to może ona mieć 2dniową przerwę w złożeniu następnego jajka jednakże dziś w nocy przeszły dwie burze i ciągle błyskało w związku z czym zastanawiam się czy samiczka nie była zestresowana po burzy i dlatego nie złożyła jajka. Drugi problem jaki zauważyłem to że jajeczko jest wgięte troszeczkę do środka (leciutkie wciśnięcie skorupki do środka - jak mniemam to jajko jest już spisane na straty) i teraz zastanawiam się od czego to może być, mi to wygląda na przyciśnięcie do jajka obrączki z łapki(moja żona twierdzi że to od dzioba), za każdym razem jak samiczka opuszcza gniazdo zjeść to samiec od razu delikatnie wchodzi do gniazdka ale gdy dziś wracała z jedzenia to samczyk chciał żeby go nakarmiła w związku z czym samiczka wpychając się do gniazda wypchnęła samca(musiał wyskoczyć - i być może zahaczył jajko ale pewności nie mam) - więc zastanawiam się czy nie zabrać samca od samiczki czy pozostawić wszystko matce naturze oraz czy to jajko na 100% jest już spisane na straty (przeglądając różne fora wszyscy pisali o stłuczonym jajku w gnieŹdzie lub na dnie klatki a nie o takim).

jajko przed:

jajko po(kolor ma taki sam ja wyĹźej):

[malypro]

kilka razy zostawiałem takie jajka, żeby sprawdzić czy coś z nich będzie i mogę powiedzieć , że na 99,9 % możesz je spisać na straty.

[Peril]

Ok dzięki za odp., podejrzewałem że jest spisane na straty ale wolałem się upewnić czy na 100%(w tym wypadku 99%:P). Nie wiem czy zabrać samca od samicy, ogólnie samczyk bardzo delikatnie wchodzi do gniazdka by grzać jajka i jest bardzo opiekuńczy i czuły więc ogólnie jestem w kropce:), samiczka dziś także nie złożyła jajka (jak już pisałem wcześniej wyczytałem że samiczka jak to jej pierwsze lęgi może złożyć jajka po max. 2 dniowej przerwie) w związku z czym jeśli samiczka jutro tez nie złoży jajka to możliwe że może mieć zaparcie? Pierwsze jajko złożyła bez problemu(nawet się zbytnio nie napinała - popikała i już) a jakoś nie doczytałem się nigdzie żeby samiczka mogła złożyć tylko jedno jajko.

Niestety nie kupiłem ptaków od profesjonalnych hodowców (samiczka od młodego hodowcy z allegro) a samczyk ze sklepu zoologicznego "kakadu" i nie wiem w ogóle jaki to może być gatunek dlatego też mam pytanie(trochę nie związane z tematem) czy jest szansa na określenie gatunku po wyglądzie ptaka(ogólnie jestem w przypadku tej parki zielony).

Samczyk - trochę przypomina mi "Agat" ale jak już mówiłem jestem w tym przypadku kompletnie zielony:




Samiczka - trochę przypomina mi "border" lub "border miniaturę" (sorki za słabe fotki ale samiczka nie chce wyjść z gniazdka - jak wyjdzie dorzucę porządne zdjęcia) :

[Peril]

dodaję dwa zdjęcia samiczki:

[Dzikuska]

Cześć.
Będzie Pan miał po nich najprawdopodobniej wróblowate dzieci. Lub żółto/pomarańczowo-brunatne. Piękny samiec. Śliczne ma Pan te kanarki. Widać, że takie zadbane, a nie w ciasnej i osr*nej klatce , co jest częste i smutne.

Mi kiedyś z takiego samego wgniecionego jajka urodził się maluszek ale Ĺźył tylko 3 dni.  Przez takie wgniecenie do jajka wchodzą wirusy albo młode wysycha.
Dość często u mnie zdarzają się jajka podziurkowane. Dlatego, że samica nie ma obciętych paznokci i ma igiełki. Czasem są jajka z taką dziurą, że widać pisklę i to okres po 14 dniach - do dziś nie wiem co to oznacza... może chciał wyjść ale w konsekwencji nie wyszedł z jajka. Kiedyś chciałam mu pomóc i niechcący go rozerwałam na pół. Teraz już mam wprawę ale jak młody nie wykluwa się sam, to i tak szybko umiera.

Nie rozdzielaj Pan samczyków, które się uwielbiają. U mnie też takie ptaszki są i nawet nie poszły na sprzedaż bo nie miałam serca rozdzielać - naprawdę kochają się, a wszystkim nieczułym życzę trochę serca do zwierząt. Nie są głupie i mają uczucia. U mnie są kolonie ptaków, które trzymają się razem. Jedne się nie lubią, a inne się kochają.

Miałam przypadek, że samiczka trzyletnia złożyła kolejne jaja po dwóch dniach przerwy od złożenia pierwszego. Nie odkładałam jajek wtedy i to był mój najliczniejszy i najbardziej energiczny lęg. Także przerwa nie musi oznaczać niczego złego.

Ja mam z kolei inny problem - nie chcę aby samice składały jaja, mam już cały dom w ptakach, a one czy z samcem, czy bez niego i tak składają i szaleją z budową gniazda. Robią gniazda na segmencie, w doniczce, w mydelniczce, w misce psa, wszędzie. Nie wiem jak do nich już przemawiać.

Jak ma Pan breloczek z małą ĹźarĂłweczką, ktĂłra nie wydziela ciepła, to moĹźna bardzo delikatnie jaja prześwietlić. Najlepiej Ĺźeby zrobiła to Ĺźona bo Pan męskimi rękami to zdusi. Jeśli jajo będzie Ĺźywe, to zobaczy Pan Ĺźyłki i bijące serce, pływające "tętnice" falujące do rytmu. Jeśli będzie widać jasnożółte żółtko, to jajo jest puste i do wyrzucenia. Ja po 3 dniach od wysiadywania juĹź widzę czy jest pełne czy nie. Czasem mimo, Ĺźe jest pełne, nic się nie wykluwa. TeĹź tak miałam  To jest okropne, strasznie Ĺźal maluszka i mamy.

Dobrze, że są jeszcze ludzie nie traktujący kanarków jako zarobek i nie obchodzący się z nimi jak z towarem. Pozdrawiam.

[Peril]

Z lęgów nic nie wyszło za pierwszym razem samiczka złożyła jedno jajko i było nie zapłodnione a za drugim razem były dwa z czego jedno nie zapłodnione ale drugie zapłodnione nadbite 2 dnia od złożenia wylało się 9 dnia ale były już żyłki:)
Te samczyki co się lubiły razem z pomarańczową samiczką oddałem teściowej która ma działeczkę z warzywami więc ptaszki są bardzo szczęśliwe razem z teściową i wyglądają naprawdę pięknie a tą parkę powyżej oddałem bratu razem z wolierą pokojową gdyż ptaki razem niezbyt się lubiły pod koniec i nie można było ich trzymać rzem a nie miałem miejsca na kilka klatek więc przesiadłem się na"rasowe ptaki" - kasztany, białe oraz satynety zółte (pozdrowienia dla pana kankrajoch - Wiesława Krajewskiego:)) i zachowałem jednego samczyka z tamtej licznej grupy do którego miałem doży sentyment:) a tamte ptaki co parę tygodni odwiedzam w ich nowych miejscach zamieszkania:)