Rekonwalescencja , powrót do sił - samica po licznych lęgach.

[Eneregaja]

Witam. Dostałam z ogłoszenia za darmo samiczkę w tragicznym stanie. Całe plecy miała w kupie. Podobno ma ponad 3 lata i co miesiąc stale miała młode. Samiczka jest kompletnie łysa wokół całej szyi, prawie aż do głowy, ma smutne, przymrużone oczy i jest strasznie wychudzona. Nie kicha, nie ma kataru, kupy robi ogromne ale nie są luŹne. Takie w sumie szarozielono-białe, ciemne.
Polałam ją dwa razy Ivomekiem/iwermektyną na kark z około miesięcznym odstępem. Nie zadziałało chyba.
Jej dieta:
poza ziarnem versele laga i vitakraf dostaje kaszkę kus-kus , płatki górskie owsiane i mak to wszystko zalewane wrzątkiem i podaję odcedzone. Dostaje bułkę tartą, codziennie tartą marchew i jabłko, czasem koperek, banan, ogórek, natka pietruszki, gotowane i zmiażdżone jajo, niekiedy trę również korzeń pietruszki oraz seler. Sporadycznie dostaje zielone części kapusty pekińskiej i bardzo to lubi, pomidora nie je, gruszki raczej też nie chce, nasion traw też raczej nie zjada z tego co widzę.
Ostatnio w sklepie widziałam karmę Maciuś z tranem. Pomyślałam, że to może jej dobrze zrobić ale to chyba jest jakaś ściema bo w składzie już "zapomnieli" napisać ten dodatek tranu. Teraz kupiłam jej Daphnia, myślałam, że będzie super ale się rozczarowałam. Ziarno niby czyste ale śmierdzi pleśnią. Piasek kupuję vitakraftu w papierowej torbie żółty, on jest taki miałki więc mieszam go z gruboziarnistym w takich dużych plastikowych opakowaniach vitapol. Szkieletu mątwy nie tyka, więc go jej ucieram i dodaję do karmy. Kupiłam też takie witaminy w żółtym plastikowym opakowaniu, to miał być proszek, a okazało się, że wieczko jest przerwane i w środku zrobiła się z tego miękka bryła. Wydałam 20 zł i musiałam to wypierniczyć. Chociaż jeżeli to miałoby jej pomóc, to kupię drugie ale tym razem już nie dam sobie wcisnąć uszkodzonego, zawilgoconego.
To wszystko na temat. Chcę żeby samica doszła do siebie. Nie wiem co jeszcze może jej ewentualnie dolegać i czym ją podtuczyć. Co mam teraz ogólnie zrobić?

[Cordovan]

Jeśli dajesz mak, który reguluje pracę jelit wyeliminuj jabłko bo to znów pobudza jelita do pracy. żadnych zielonek moim zdaniem. Banana też bym wyeliminował podobnie jak ogórka, który przyspiesza i pobudza do pierzenia. Co do mieszanki jajecznej ja zrobił bym tak: na jedno jajko równą ilość tartej bułki (czyli ok. tyle co jajka) tak by po wymieszaniu była sypka konsystencja mieszanki jajecznej, do tego pięć kropli oliwy z oliwek a do picia rumianek. Oczywiście mak albo domieszany do mieszanki jajecznej albo całkowicie osobno. Marchew możesz dawać o ile nie ma żył widocznych na spodzie ptaka a wątroba nie jest powiększona przy jednoczesnym wydęciu brzucha. I tyle. Ale poczekaj na rady specjalistów bo możliwe, że znów napisałem coś niepoprawnie i zostanę zjechany na wortalu. życzę ci byś doprowadziła samicę do zdrowia.

[sturnus]

To dobrze, Ĺźe chcesz ratować ptaszka. Radzę zacząć przynajmniej od badania kału u wet. specjalisty od ptakĂłw. Ja bym zrezygnował z wszelkich witamin i innych super dodatkĂłw. Ograniczył warzywa, owoce i zielonki. WyĹźywienie upodobniłbym do naturalnego jesienią; czyli dobra mieszanka ziaren ( np Deli Natura 53 lub 55 ) plus mak. Raczej bez karmy jajecznej. Nie piszesz czy duĹźo pije -  jeśli tak to moĹźe być to kokcydioza ( duĹźe kupy w wodnistej otoczce )
Ponadto: zero stresu, stabilne warunki ( temperatura, oświetlenie, świeże powietrze ) higiena w klatce, od czasu do czasu kąpiel.
Niemniej naleĹźy zdawać sobie sprawę, Ĺźe wszelkie porady na odległość mogą być nietrafione ale lepsze to niĹź nic.   

[Eneregaja]

Wszelkie rady zawsze w cenie  Ja tu na forum chłonę jak gąbka.
(Chociaż przyznam, że w wielu sprawach na forum zaczyna się dobry temat i nagle kończy się on pozostając niewyjaśniony, i człowiek zostaje z wiedzą wyjściową i domysłami. Albo pojawia się opis np. na temat genetyki, który bardziej gubi, niż znajduje rozwiązanie zagadki. I to jedyne mnie 'dżaŹni').
Ale wracając do tematu, właśnie o to mi chodziło, o konkretne zdanie.
Widzicie, ja chciałam jej tak podmaślić tą zieleniną bo to naturalne witaminki a to jednak Źle.
Jestem jak najbardziej za naturalną dietą. Deli mieliśmy taką z niby suszonymi owadami, całkiem spory zapas bo starczył na całe lato. W ogóle strasznie długo tej karmy szukałam nim ją dostałam. Spodziewałam się, że rzeczywiście wyschnięte robale tam będą, a nie było. A tych kolorowych pałeczek bardzo malutko (to chyba miały być te owady zmielone).
Na pewno uzbroję się na zimę w zapas Deli bo już wcześniej od jednego hodowcy słyszałam, że to polecana karma, a ziarno schodzi tu w mgnieniu oka.
Latem zbierałam kanarkom mszyce z niepryskanych , naszych działkowych roślin, ale kanarki zachowywały się jakby nie widziały tychże żyjątek i wszystkie mszyce rozlazły nam się po domu. Niedawno tu doczytałam, że kanarki robali nie jedzą. Wykopałam też temat o miodzie przed chwilą i zaraz dostaną bo mam naturalny z pasieki. Sklepowe "miody" to pic na wodę, cukier i barwnik.
Sprzęty systematycznie dezynfekuję specyfikiem do narzędzi medycznych i płuczę pod ciśnieniem na sam koniec. Dostęp do basenów wszystkie kanarki mają 24h. Sprawdzimy jeszcze tą kokcydiozę bo te kupy właśnie mniej więcej tak wyglądają, ech.
Rumianek i oliwę z oliwek wyprĂłbuję.  Nigdy nie dostawały, za to świeĹźe zioła i masło tak.
Czy kanarki mogą dostawać takie rzeczy jak gotowaną lub zalaną wrzątkiem kaszę, lub inne tego typu urozmaicenia? Nie wygrzebałam takich informacji, jak były, to sorry.

[Eneregaja]

Nie wiem gdzie tu się edytuje posty. W kaĹźdym razie miĂłd uwielbiają  Na 10 kanarkĂłw jedna łyĹźeczka i podana wczoraj , a dziś juĹź prawie nic nie zostało 

[Eneregaja]

Kupy w porządku. Teraz tylko czekamy na nowe piórka

[sturnus]

Jeśli kupy OK to powoli zwiększaj ilość zielenin, polecam brokuły ale bez sałaty, skiełkowanych ziaren i pokarmów jajecznych. Postępuj tak tylko do czasu regeneracji upierzenia. Potem przejdŹ na "chudą" dietę aby pobudzona znów nie składała jajeczek. Cały czas - krótki dzień świetlny.

[Jacky]

Jej dieta:
poza ziarnem versele laga i vitakraf dostaje kaszkę kus-kus , płatki górskie owsiane i mak to wszystko zalewane wrzątkiem i podaję odcedzone. Dostaje bułkę tartą, codziennie tartą marchew i jabłko, czasem koperek, banan, ogórek, natka pietruszki, gotowane i zmiażdżone jajo, niekiedy trę również korzeń pietruszki oraz seler. Sporadycznie dostaje zielone części kapusty pekińskiej

Czy Ty nie przesadzasz!? Cud, że ten ptak żyje! O ile dobrze rozumiem, to Twój ptak znajduje się w okresie jesienno-zimowego spoczynku. Nie można zatem go tak obficie karmić. Po co to ziarno zalewać wrzątkiem? Po co tyle tych warzyw i owoców podawać codziennie? Po co do tego wszystkiego jeszcze dodawać jajko?
Proponuję wszystko to odstawić i podawać jedynie łyżeczkę mieszanki ziaren (na sucho, nie zalewaj już tego wodą). Jak już ptaszek odzyska formę to zadecydujesz co dalej.
Biegunka i brak piór jest wywołany przez te "Twoje specjały".

[Eneregaja]

sturnus, dzięki!! Bardzo przydatna dla mnie informacja na temat zahamowania składania jaj, z czym zawsze miałam problemy u swoich samic (totalna "nadprodukcja").
Jacku,  no przecieĹź myślałam , Ĺźe robię dobrze - wiadomo, Ĺźe specjalnie nie zrobiłabym Ĺšle swoim zwierzętom.  Zawsze dbałam aby nie zabrakło tych świeĹźych rzeczy dla kanarkĂłw, wszystko starannie myte, obierane, tarte, miski czyszczone, porcje dzielone w zaleĹźności od ilości ptakĂłw w pomieszczeniu i rozstawiane tak aby kaĹźdy miał wolny dostęp, notoryczna wymiana podłoĹźa bo kanarki to rozsypują dookoła i przylepiają do ścian (na cały spĂłd sypię piasek, ktĂłry tani nie jest, a zmieniam go przez to co dwa dni). TakĹźe teĹź nie zawsze mi to było 'po drodze' , ale działałam w imię dobra

Teraz bardzo dziwnie mi jest przerzucić się na samo ziarno. Szczerze mĂłwiąc wręcz doznałam szoku, Ĺźe tak ubogo, Ĺźe będą cierpieć. 
Ale skoro tak jest prawidłowo , to jak juĹź pisałam - dostosowujemy się!  ChociaĹź przy tartej marchwi pozostaniemy bo mam sporo białych kanarkĂłw i potrzebują witaminy A. Kupiłam ją na wybłaganą receptę w aptece, nauczyłam się dawkowania u weterynarza, ale niestety podać juĹź do dziĂłbka nie umiałam.
Ale rozumiem, Ĺźe od wiosny moĹźna juĹź podawać roślinność? 

[Jacky]

Te wszystkie smakołyki będzie można podawać ptaszkowi dopiero w okresie wiosennym przy pobudzaniu do lęgów. Jeżeli ptaszek cierpi na jakąś niestrawność, ma biegunkę i inne doleglowości to podając mu takie "frykasy" pogarszasz jego stan. Ja bym odstwił to wszystko i poczekał aż wszystko się unormuje i ptaszek wróci do zdrowia.

[jot-ka11]

Odnośnie Twoich białych kanarków i wit.A.Jakie białe kanarki hodujesz? Jeżeli dominujące to nie musisz dawac im dodatkowej wit .A

[sebas]

Teraz bardzo dziwnie mi jest przerzucić się na samo ziarno. Szczerze mówiąc wręcz doznałam szoku, że tak ubogo, że będą cierpieć.

Będą cierpieć jak zachorują od tego dbania. Ja to przerabiałem osobiście. TeĹź dawałem co tylko mogłem i w takich ilościach Ĺźe na tydzień by miały Im prostsza karma tym lepiej. Nasze ptaki nie mają wyboru muszą jeść to co im damy i nie zawsze to jest "na zdrowie".   

[Eneregaja]

Dziękuję. Ja też chyba przesadzam z ilością. To znaczy jedzenie nigdy im się nie kończy, nie ma sytuacji żeby zostały choć na 15 minut bez pokarmu - nie wiem czy tak powinno być, czy to znów jest Źle. Czytałam, że powinna przypadać niby tylko jedna łyżeczka dziennie na jednego kanarka, ale to oznacza, że jak zje, to zostanie bez jedzenia. A to takie łakomczuchy.
W każdym razie jesteśmy już przerzuceni na samo ziarno bez wyjątków , oraz miód raz na kilka dni. Dziś dostały akurat też masło.
Moje kanarki są z tego co widzę dominujące, aczkolwiek mają czerwone oczy i niezbyt wiem co to oznacza - od bardzo jasnych, po ciemno rubinowe. Z pomarańczowymi kanarkami u mnie jest ta sama historia. Mają oczy w różnych odcieniach czerwieni.
Biedna samiczka nadal w rozsypce, ale kupy normalne, suche i małe. Jest bystra - lata, kąpie się, ma apetyt. Nie ma wcale ogonka bidula , no i łysa jak była, tak jest. MoĹźe ją jeszcze iwermektyną potraktować? MoĹźe to grzybica? 
Wygląda jakby się właśnie zaczęła pierzyć, widzę w pokoju dużo czarnych piór, czyli jej.
Czasem tak dziwnie obgryza przedmioty, gdzieś słyszałam, że tak robią ptaszki z pasożytami. To prawda?
Kochana jest ta samiczka JuĹź mnie rozpoznaje. Jak idę to się cieszy i skacze w moją stronę  ani trochę się juĹź nie boi.

[Jacky]

Dziś dostały akurat też masło.

Można wiedzieć w jakim celu żywisz kanarki masłem?

Biedna samiczka nadal w rozsypce

Wygląda jakby się właśnie zaczęła pierzyć, widzę w pokoju dużo czarnych piór, czyli jej.

To właśnie są efekty żywienia różnymi, dziwnymi produktami w samodzielnie dobieranych proporcjach i kombinacjach.

Nie jesteś pierwsza, która prowadzi różne eksperymenty żywieniowe na ptakach, ale w 99 proc. efekty takich eksperymentów są ujemne. Wszak kanarki nie są hodowane od dziś. Hodowcy w trakcie długoletniej praktyki hodowlanej ustalili co kanarki powinny jeść, a czego im nie należy podawać. Zapraszam do lektury zarówno naszego wortalu jak i innych serwisów oraz literatury fachowej. Radzę też z takim problemami zwracać się do innych hodowców o poradę. Choć nie uważam się za jakiś autorytet w dziedzinie żywienia ptaków, ale pierwszy raz słyszę, żeby jakiś hodowca żywił ptaki masłem. Proszę zwrócić uwagę, że kanarek jest ziarnojadem i to właśnie ziarna powinny stanowić podstawę jego pożywienia.

[sturnus]

Jacky ma rację. Jesienią i zimą tylko jedna łyżeczka ziarna na " kanarko/dobę " Chyba, że je chcesz utuczyć na rożno. Masło precz!