Minęło już sporo czasu odkąd postawiłem na wortalu to pytanie. Bynajmniej nie zapomniałem o nim. Nie odpowiadałem na nie celowo, gdyż musiałem sobie przemyśleć kilka spraw. Dziś już coś niecoś mogę na nie odpowiedzieć, choć jeszcze sporo rzeczy w tym zakresie mnie nurtuje.
Na początku sprawa natury formalnej. Według mnie nie ma żadnych barier wiekowych w tym zakresie. Dobrym hodowcą może być zarówno dziecko (no powiedzmy nastolatek, który nabył kilkuletniego doświadczenia), jak i student, człowiek pracujący zawodowo, czy emeryt poświęcający swemu hobby cały swój wolny czas. Z pewnością też dobrym hodowcą może być zarówno kobieta jak i mężczyzna.
Nie trzeba też posiadać żadnych specjalnych zasobów finansowych czy lokalowych, żeby uzyskać miano dobrego hodowcy. Również skala prowadzenia hodowli nie jest żadnym czynnikiem decydującym. Dobry hodowca może hodować zarówno kilkanaście ptaków, jak i kilkanaście tysięcy, jeśli tylko jest w stanie zapewnić im odpowiednie warunki i poświęcić wystarczającą ilość czasu.
Również ilość hodowanych ras ptaków nie ma istotnego znaczenia. Dobry hodowca może hodować zarówno jedną rasę, jak i kilkanaście ras kanarków.
A co właściwie decyduje o tym, czy danego hodowcę można nazwać dobrym?
Moim zdaniem nie jest to żadna określona właściwość czy cecha, ale cały zespół cech:
- cecha charakteru czy osobowości, wyrażająca się określeniem, ze ktoś ma rękę (smykałkę) do ptaków,
- uznanie faktu, że dobro stada jest celem nadrzędnym i dominującym nad dobrem jednostki czy też korzyściami materialnymi,
- nieustanne udoskonalanie ras kanarków ( posiadając odpowiednio duże doświadczenie i wiedzę hodowlaną można pokusić się również o tworzenie nowych ras kanarków),
- stosowanie planowej hodowli z wyraŹnie nakreślonym celem głównym i celami cząstkowymi,
- stałe podnoszenie standardów hodowli,
- posiadanie coraz lepszych ptaków własnej hodowli,
- ciągła poprawa warunków hodowli,
- nieustanne podnoszenie standardów higieny,
- znajomość standardów hodowanej rasy ptaków,
- doskonała znajomość własnego stada hodowlanego i cech poszczególnych ptaków,
- stałe podnoszenie poziomu szeroko pojętej wiedzy o hodowli ptaków,
- duże (co najmniej kilkuletnie) doświadczenie hodowlane,
- stosowanie zasad nowoczesnego żywienia,
- stosowanie zasad profilaktyki zdrowotnej,
- stosowanie rygorystycznych zasad kwarantanny,
- świadomy dobór par lęgowych przy zastosowaniu praw genetyki,
- sprawowanie kontroli nad lęgami,
- obrączkowanie ptaków,
- prowadzenie zapisków hodowlanych i udostępnianie ich nabywcom swoich ptaków,
- udział w wystawach,
- sprzedaż jedynie zdrowych osobników, pozbawionych wad,
- prowadzenie współpracy z innymi hodowcami, niezależnie od ich poziomu zaawansowania (dzielenie się wiedzą, wymiana doświadczeń, wymiana ptaków, pożyczanie ptaków).
Na koniec pozostaje mi kilka dylematów natury etyczno-moralnej. Choćby taki: czy dobrym hodowcą może być ktoś, kto nie wystawia ptaków na wystawach? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że może, ale w jaki sposób ocenić jego ptaki i jak porównać je z ptakami, które hodował rok czy dwa lata temu, aby zobaczyć czy uzyskuje postęp w hodowli? A Wy co o tym myślicie?
Moje dylematy rosną także przy innym pytaniu: czy hodowca, który na kolejnych wystawach osiąga identyczne wyniki ma postęp hodowlany, stoi w miejscu czy też jego hodowla przeżywa regres? Wszystko zależy od konkurentów tego hodowcy, od sędziego i wielu innych drobiazgów, które składają się na końcową ocenę na wystawie. A Wy co o tym myślicie?
Trudno mi też jednoznacznie określić czy hodowca, który osiąga coraz lepsze wyniki hodowlane nie dzięki wiedzy i doświadczeniu, ale dzięki przypadkowi i udanym zakupom ptaków do swej hodowli, może mieć miano dobrego hodowcy? A Wy co o tym myślicie?
Dalej nurtuje mnie czy dobry hodowca, który popadając w rutynę lub nawet popełniając jakiś błąd hodowlany powinien w świetle tego, co przytoczyłem wyżej tracić miano dobrego hodowcy? A Wy co o tym myślicie?
Jak widać na to pozornie błahe i proste pytanie wcale nie ma prostych odpowiedzi. Pojęcie dobry hodowca dla każdego z nas jest inne. życzę Wam, abyście zawsze mieli poczucie, że sami jesteście dobrymi hodowcami i aby zawsze nurtowało Was pytanie: co zrobić, aby być lepszym hodowcą?