List otwarty Pezesa PZHKiPE do Prezydenta PFO

[waluś]

Witam.Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić jakie trzeba spełnić kryteria żeby stać się delegatem i uczestniczyć w walnym zgromadzeniu PFO.Pozdrawiam waluś

[jot-ka11]

[quote author=JAD link=topic=3643.msg19870#msg19870 date=1331938663
Nie wiem czy takie wypowiedzi do czegoś prowadzą i dziwne , żeby znajdowały sie na oficjalnej stronie federacji.
Strona federacji powinna – oprĂłcz przekazywania informacji – ją promować, a nie pokazywać ułomności.
żałowałem, że w ogóle ją instalowałem, bo dużo nerwów straciłem tłumacząc się za nie swoje błędy lub za to, że ktoś czegoś nie potrafi zrozumieć.
[/quote]
Ktoś coś potrafi zrozumieć. Poprzednia RF też była krytykowana za obrączki i głównie przez członków obecnej (RF) to czy niegdysiejsi oponenci nie potrafią przyjąć takiej samej krytyki pod swoim adresem? Czy gdybym "kadził" i zachwalał nowy sposób zamawiania tych nieszczęsnych obrączek to opcja komentowania istniałaby do tej chwili? Od samego początku byłem gorącym zwolennikiem obecnej RF, lecz teraz mój optymizm troszkę przygasa.
Czy materiały z COM (standardy) nie były przekazane RF około rok temu (chyba na WZ) do przetłumaczenia przez p. Wilczewskiego? Co do ostatniej kwestii nie jestem w 100% pewien , więc jeżeli Ci coś wiadomo w tym temacie to proszę o ewentualne sprostowanie.

[JAD]

Ktoś coś potrafi zrozumieć. Poprzednia RF też była krytykowana za obrączki i głównie przez członków obecnej (RF) to czy niegdysiejsi oponenci nie potrafią przyjąć takiej samej krytyki pod swoim adresem? Czy gdybym "kadził" i zachwalał nowy sposób zamawiania tych nieszczęsnych obrączek to opcja komentowania istniałaby do tej chwili?

Zupełnie co innego miałem na myśli.
W każdym razie system komentarzy na stronie to był tylko mój pomysł i po doświadczeniach uważam, że błędny.
Ciekawe, ze takich takich komentarzy albo nie było, albo ich było bardzo mało na tym  portalu. PrzecieĹź pole do popisu tutaj było ogromne.

Wracając do poprzedniej RF. Nikt z obecnej nie był jej oponentem. Poprzednia RF przestała działać, jednocześnie nic po sobie nie pozostawiając. Cała historia PFO przepadła. Nie pamiętacie?

Czy materiały z COM (standardy) nie były przekazane RF około rok temu (chyba na WZ) do przetłumaczenia przez p. Wilczewskiego? Co do ostatniej kwestii nie jestem w 100% pewien , więc jeżeli Ci coś wiadomo w tym temacie to proszę o ewentualne sprostowanie.

Materiały nie do konca aktualne i niekompletne były przekazywane.

Teraz nie ma z nimi zadnego problemu.
Pełne standardy są dostępne na stronie COM

[Jacky]

Poprosiłem wtedy by treść tego pisma opublikować na stronie PFO i był to ostatni wpis na tej stronie jaki udało mi się zamieścić. Czy opcja ta zniknęła z obawy przed dyskusją na temat zamawiania obrączek, czy z jakiegoś innego powodu?

Pismo można zamieścić na naszym wortalu.

Teraz nie ma z nimi zadnego problemu.
Pełne standardy są dostępne na stronie COM

Gdyby się tym standardom tak dokładnie przyjrzeć to sporo tam brakuje, ot weŹmy choć standard śpiewu harcenów.

[NORWIK 24]

JAD
Z całym szacunkiem z pamięcią też u Ciebie krucho.
Część dokumentacji udało się odzyskać, pozostała część jest u byłego sekretarza Pana Pierzchały.
Co zrobiła obecna Rada by dokumenty te odzyskać?
Napisała pismo z nadzieją, że dokumenty same przyjdą?
Kompletne, a może i nie jak twierdzisz materiały z COM przekazał Pan Wilczewski w chwili przejęcia władzy przez ZK PFO . Nowa Rada je otrzymała za pokwitowaniem w chwili przejmowania obowiązków.
A tak na marginesie.
JAD
Przepraszam, kto w ostatnim czasie był koordynatorem COM? Czyż nie ta sama osoba? Jakie były powody, że będąc na MŚ we Francji nie mógł uzupełnić brakujących materiałów, niezbędnych dla hodowców! Może za pieniądze PFO (jedynie ze składek) pojechał pogadać z kolegami i potrzymać polską flagę i ładnie zaprezentować się na zdjęciach?
Ponadto, spis który zrobił, zamieszczony na stronie PFO nie jest w całości jego dziełem. Dalej rozwijać ten zaszły już temat. Ma jakiś to sens?
Chyba nie.

[yotan]

Powoli temat zaczyna przypominać piaskownicę i przepychanki o zabawki. CHyba nie tędy droga. WeŹcie/my się w garść! Zamiast tracić czas i energię na kłótnie spróbujcie dojść do wspólnej linii ataku i obrony na spotkanie Delegatów. Potraktujmy ten temat jako płaszczyznę wymiany informacji i możliwość przygotowania do dyskusji na ZjeŹdzie. Ze swoich Oddziałów wybierzcie Delegatów, którzy są przygotowani merytorycznie, ale przede wszystkim takich, którzy stawią się na zjazd i nie będą tam tylko po to, żeby zagrzac tyłkiem siedzenia albo napić się wódki! I - mimo, że część z Was należy do PZHKiPE i pewnie jest to poniżej ich godności - spróbujcie dotrzeć do Delegatów z innych Stowarzyszeń, bo mimo, że PZHKiPE to największe Stowarzyszenie hodowców, to samo może co najwyżej głośniej pierdnąć i przy tym niechcąco kogoś pobrudzić (najprędzej siebie) - bez urazy (tych brudzących, jak też i tych pobrudzonych ). W jedności siła! Jeśli inne Stowarzyszenia nie poprą PZHKiPE to nie=c nie wskóracie!

[jot-ka11]

W całym tym wątku nie zauważyłem niegrzecznych dzieci ani kłótni.Nie sądzę też aby ktoś szykował się do ataku (i na kogo?).Zdarzyło mi się być na kilku takich "spotkaniach" delegatów i nie zauważyłem aby ktoś na nich pił wódkę.Delegatów nie wybiera się w oddziałach a w stowarzyszeniach.Mimo iż jestem członkiem PZHKiPE fakt, że mam kolegów z innych stowarzyszeń nie jest poniżej mojej godności, a wręcz przeciwnie jest dla mnie powodem do dumy.To nie przynależność organizacyjna dzieli hodowców.Wszystko zależy od tego jakimi jesteśmy ludŹmi.Yotan co wg. Ciebie chce wskórać PZHKiPE?

[JAD]

JAD
Z całym szacunkiem z pamięcią też u Ciebie krucho.
Część dokumentacji udało się odzyskać, pozostała część jest u byłego sekretarza Pana Pierzchały.
Co zrobiła obecna Rada by dokumenty te odzyskać?
Napisała pismo z nadzieją, że dokumenty same przyjdą?
Kompletne, a może i nie jak twierdzisz materiały z COM przekazał Pan Wilczewski w chwili przejęcia władzy przez ZK PFO . Nowa Rada je otrzymała za pokwitowaniem w chwili przejmowania obowiązków.

Z pamięcia nie jest tak Źle
Dobrze pamiętam.
Otrzymaliśmy materiały, ktĂłre naleĹźały  wcześniej  do dwĂłch wiceprezydentĂłw.
Z wcześniejszym sekretarzem nie udało się nawiązać kontaktu.

Przepraszam, kto w ostatnim czasie był koordynatorem COM? Czyż nie ta sama osoba? Jakie były powody, że będąc na MŚ we Francji nie mógł uzupełnić brakujących materiałów, niezbędnych dla hodowców! Może za pieniądze PFO (jedynie ze składek) pojechał pogadać z kolegami i potrzymać polską flagę i ładnie zaprezentować się na zdjęciach?

Nie zgadzam się z tym co napisałeś.
Czy wg  Ciebie lepiej jest jak polskiej flagi w ogĂłle nie ma podczas prezentacji COM

[yotan]

Czyż ten list nie ma na celu dążenia do poprawy sytuacji hodowców, uporządkowania bałaganu w PFO, a co za tym wszystkim idzie - wpłynięcia na polskich prawodawców w celu korekty prawa dotyczącego hodowli?
Jeśli nie -to przepraszam, błędnie zrozumiałem treść i intencje pisma Pana Prezesa.

[jot-ka11]

Czyż ten list nie ma na celu dążenia do poprawy sytuacji hodowców, uporządkowania bałaganu w PFO, a co za tym wszystkim idzie - wpłynięcia na polskich prawodawców w celu korekty prawa dotyczącego hodowli?

Myślę, że taka intencja przyświecała Prezesowi, gdy zdecydował się opublikować swój list.

[Jacky]

I - mimo, że część z Was należy do PZHKiPE i pewnie jest to poniżej ich godności - spróbujcie dotrzeć do Delegatów z innych Stowarzyszeń, bo mimo, że PZHKiPE to największe Stowarzyszenie hodowców, to samo może co najwyżej głośniej pierdnąć i przy tym niechcąco kogoś pobrudzić (najprędzej siebie) - bez urazy (tych brudzących, jak też i tych pobrudzonych ). W jedności siła! Jeśli inne Stowarzyszenia nie poprą PZHKiPE to nie=c nie wskóracie!

Z moich doświadczeń wynika, że przedstawiciele prawie wszystkich stowarzyszeń tworzących PFO czytają nasz wortal, choć oczywiście nie jestem w stanie sprawdzić czy śledzą akurat ten wątek. Jednak z racji jego rangi przypuszczam, że tak. Niektórzy zresztą już wypowiedzieli się w tym wątku.

[mag]

Przyglądam się od pewnego czasu wpisom w tym wątku i uważam, że tylko konstruktywne podejście do tematu może przynieść pewne - oczekiwane przez hodowców rozwiązania.
Popieram stanowisko JAD o rozszerzeniu rady federacji do kilku więcej z 5 osĂłb, jednak powinny to być osoby ktĂłre są bardzo dobre w swoich dziedzinach. Jak ktoś wcześniej napisał hodowcy to ludzie czasami z niĹźszym niĹź średnie wykształcenie, bo kiedyś wykształcenie się nie liczyło tak jak dzisiaj. Ci hodowcy w większości przypadkĂłw są delegatami. Czyli idąc dalej wpisem JAD'a z tych właśnie hodowcĂłw powinno się wybierać skład zarządu (rady), bo z pośrĂłd delegatĂłw. Więc mamy sytuację patową. To tak jak z regulowanymi zawodami. Nie dostaniesz się jak nie masz znajomości (plecĂłw) - wielu młodych ludzi, wykształconych w wielu dziedzinach, tak zwane narybki jeĹźeli chodzi o hodowlę ptakĂłw dopiero za 10-15 lat dostąpią tego zaszczytu aby być delegatem. teraz delegatami są ludzie "doświadczenie hodowcy" ktĂłry to w większości znają się ... na hodowli ptakĂłw. A ci młodzi wykształceni w oczach członkĂłw stowarzyszeń w oczach zarządĂłw to się nie znają. Do momentu jak nikt nie rozwiąże tego kuriozum, to w radzie federacji zawsze będzie problem z członkami "z powołania" ktĂłrzy zmierzą się z dziedziną do ktĂłrej by byli powołani. MoĹźna zrobić teĹź tak - zmienić statut PFO a zarządy stowarzyszeń przeprowadzą rozmowy z hodowcami urodzonymi w latach 70-80 i dowiedzą się jakie potencjały w nich drzemią. Tylko współdziałanie PFO ze stowarzyszeniami spowoduje zbudowanie rady ekspertĂłw a nie tylko rady federacji, ktĂłrą tak większość krytykuje.         

[jot-ka11]

Jeżeli rozpatrujemy wykształcenie członków RF to wydaje mi się, że wszyscy (lub prawie wszyscy) jej członkowie posiadają wykształcenie wyższe.Niektórzy posiadają tytuły naukowe. Nie zawsze wykształcenie idzie w parze z kompetencjami człowieka, w jedną i drugą stronę.

[mag]

ÂŹle się wyraziłem.  Miałem na myśli wywĂłd JAD'a. Jak ktoś były by od PR to dobrze jakby jakiś marketing miał skończony a nie politechnikę czy AGH. Jak ktoś ma być od kasy to dobrze aby akademię ekonomiczną miał skończoną a nie akademię rolniczą i tak dalej ....

[Jacky]

A ja myślę, że coś w tych spostrzeżeniach mag jest i że mag ma sporo racji, twierdząc że:

Jak ktoś wcześniej napisał hodowcy to ludzie czasami z niższym niż średnie wykształcenie, bo kiedyś wykształcenie się nie liczyło tak jak dzisiaj. Ci hodowcy w większości przypadków są delegatami. Czyli idąc dalej wpisem JAD'a z tych właśnie hodowców powinno się wybierać skład zarządu (rady), bo z pośród delegatów. Więc mamy sytuację patową.

Wprawdzie ja nic nie mam przeciwko wykształceniu hodowców i znam hodowcę, który nie umie pisać, a mimo to uważam Go za dobrego hodowcę.

Niemniej jednak w jakimś sensie wykształcenie hodowców-delegatów rzutuje na sprawy PFO. Hodowcy, to z reguły prości ludzie. Część z Nich z pewnością nie bardzo nawet ma czas i ochotę, żeby śledzić kwestie Polskiej Federacji Ornitologicznej. Niektórzy (a może i większość) prawdopodobnie nie korzystają z internetu. Zapewne też część spośród delegatów o niektórych problemach PFO dowiedzą się dopiero na ZjeŹdzie Delegatów i wszelkie decyzje podejmować będą pod wpływem chwili, pod wpływem emocji albo też pod wpływem kolegów.

Mam nadzieję, że taka dyskusja jak ta choć w niewielkim stopniu przybliży kolegom-hodowcom problemy jakie obecnie jawią się przed PFO. Cześć osób może przeczyta ten wątek, część może dowie się o tym w rozmowach z tymi co przeczytali. Dyskusja z pewnością jest potrzebna.