Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Grudnia 07, 2025, 07:23:52 *
Witamy, Go. Zaloguj si lub zarejestruj.

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Aktualnoci: Tutaj pogłębisz swą wiedzę o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona gwna Pomoc Linki Zaloguj si Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1] 2 3   Do dou
  Drukuj  
Autor Wtek: Sarenzir - moje stadko  (Przeczytany 15864 razy)
0 uytkownikw i 1 Go przeglda ten wtek.
Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Sosnowiec
Wiadomoci: 258



WWW
« : Grudnia 08, 2012, 07:28:56 »

Na początek przypominam Fabrizia, który obecnie niestety nie jest imponujący jako ze przechodzi pierzenie









Teraz zaś będzie powieść w odcinkach czyli  telenowela o Miłości silniejszej niż kanony społeczne i gorącym  mezaliansie

odcinek 1

Samotny ulicznik, o gorącym włoskim temperamencie w najmniej imponującym momencie swego życia spotyka miłość:  czerwoną gorąco krwistą piękność , ale jak to w telewizyjnych show bywa czy  piękność okaże się Francesca czy tez boskim gigollo to się okaże...

a wszystko zaczęło się od tego ze na wystawie w Czeladzi , grono wystawców dyskutowało nad stadem kanarków  z uporem maniaka twierdząc ze mam oto najwspanialsze czerwone intensywne samiczki podstawiając mi wydmuchane kanarcze kupry pod nos jakby to miało mnie przekonać do czegokolwiek... zwłaszcza ze ja się znam na kanarczych kuprach jak na fizyce kwantowej.. a nie na tej ostatniej znam się chyba ciut lepiej Jzyk  Dyskutowało tak do czasu pojawienia się właściciela stadka , który sprostował cale towarzystwo twierdząc  ze samiczki zdecydowanie są w tej drugiej przegródce... Tak o to po kilku godzinach wysłuchiwania najprzeróżniejszych  teorii na temat kanarków od najprzeróżniejszych sprzedających, które to teorie nawet mnie laikowi w żaden cud nie zgadzały się z wiedza powszechna , ( o dzięki Wam twórcy  tego portalu !!! ) przyjechałam do domu  z czerwona ponoć intensywna ponoć samica . Z tym małym wyjątkiem ze nowy nabytek coś mocno się rozćwierkał , aczkolwiek poza turami ćwierkania nie próbuje śpiewać co na razie jest pocieszające... zobaczymy rano...

ps1 swoja droga spotkałam kilaku fajnych ludzi ze świata hodowców, którym bardzo dziękuje za mila rozmowę i pomocne uwagi, aczkolwiek z racji kompletnego amoku  zapewne nie rozpoznam w życiu  następnym razem  Duy umiech

ps2 spotkałam i wzięłam również namiary na Hodowce czerwonych koroniakow ..a wiec witaj kanarcza przygodo !!!

ps3 przepraszam za brak polskich znaków ale zrąbała mi się i opera i klawiatura i resztkami sil powstrzymuje sie żeby czegoś nie wyrzucić przez okno  Duy umiech

ps4 zdjecia nowego nabytku  jutro, bo dzisij komorka robi rozmazane ble a nie czerwone cudo Jzyk

   
Zapisane

Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Sosnowiec
Wiadomoci: 258



WWW
« Odpowiedz #1 : Grudnia 10, 2012, 09:16:44 »

odcinek nr 2

Przestałam dociekać czy  mam trzech chłopaków w domu czy tylko  2 , na razie wersja optymistyczna, że jest  jedna dziewczyna się utrzymuje, bo nie intensywna panna ćwierka i nie wykazuje zdolności do serenad... ale wszystko może się zdarzyć Jzyk
Na nowego  śpiewającego  tenora , bardzo chętny jest mój brat, niestety ja dokupiłam kolorystycznie "dziewczynę" do niego , nie do Fabiego , no i niestety już kocham tego  koguta...Z imionami się wstrzymuję.. zobaczymy jak się rozkręcą...Na razie mieszkają osobno w pojedynkach- w ramach kwarantanny. Mogłyby  razem , ale po pierwsze nie mam obszerniejszej klatki , po drugie Hodowca ostrzegł mnie ,że są z zimnego chowu i w mieszkaniu mogą natychmiast zacząć lęgi. Chodzę po mieszkaniu z tej okazji w swetrze i grubych skarpetkach , ale 12 stopni raczej nie osiągnę..
Z rozćwierkanego , fruwającego stada nie tylko ja jestem zadowolona. Amatorzy drobiu się zaktywowali przy takim natłoku wrażeń, więc w grę wchodzi tylko regał i tylko wysoko. Na razie towarzycho powędrowało na szafę.
Czerwony intensywny chłop zaczął mi gubić pióra dzisiaj i nie wiem czy to jest kwestia zmiany  temperatury czy jeszcze inna..no nie miała baba kłopotu  to dokupiła sobie kanarki. Swoją droga miał być tylko jeden nowy i tylko dziewczyna.. Mogę sobie pogratulować konsekwencji Jzyk NIe mogę jednak nie powiedzieć, że los się tu nie wtrącił, bo gdyby  pierwszy chłop był dziewczyną to na tym by się skończyło Umiech
Przy następnej wystawie proszę mnie związać i nie wypuszczać z domu ...
Garść zdjęć nowych nabytków. Niestety  zdjęcia fatalne, naładuje baterie , to może z drugiego idiot kamera będą lepsze..













Na koniec najważniejsze bardzo dziękuję Kłapouchemu , za wsparcie  i pożyczenie klatki na kwarantanne, bo  bez tej pomocy już całkiem byłabym w finansowej czarnej dziurze : P
Zapisane

Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Sosnowiec
Wiadomoci: 258



WWW
« Odpowiedz #2 : Grudnia 10, 2012, 09:20:24 »

ps. Nowe nabytki, chociaż nie wyglądają na zdjęciach są naprawdę ostro czerwone i różnica w stosunku do Fabiego jest znaczna , niestety moje zdjęcia nie oddają pełni ich koloru
Zapisane

canarissimo
Redaktor
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Aachen
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 387


fan izabelek


« Odpowiedz #3 : Grudnia 10, 2012, 12:32:26 »

intensywny wyglada bardzo fajnie Umiech
Widac roznice w kolorze - Fabrizio jest wyraznie bardziej pomaranczowy. 

Jesli tylko krotko bedzie gubic piorka, to nic wielkiego.  Czasem zdarza sie ktotkie szokowe pierzenie - po zmianie miejsca i lekkim stresie transportu. 
Najwazniejsze, zeby byly zdrowe.   Umiech
Zapisane


Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Sosnowiec
Wiadomoci: 258



WWW
« Odpowiedz #4 : Grudnia 10, 2012, 02:16:34 »

Dziękuje Canarissimo Umiech Właśnie doczytałam w wątku o pierzeniu , gdzie pisała Pandan0 , ze takie szokowe zmiany temperatur i długości naświetlenia, które w wypadku moich nowych ptaków na pewno wystąpiły, mogą nawet wywołać pierzenie. Na razie skończyło się na kilku piórach -zobaczę co dalej będzie.
Zastanawiam się czy  Fabi nie ma w swoich przodkach  gdzieś kanarka śpiewającego- konkurują ze sobą teraz i Fabi ewidentnie bije na głowę nowego kogutka różnorodnością dŹwięków i miękkością głosu.  Umiech Za to nowy kogutek jest boski w upierzeniu , bo w sumie o to w tej rasie chodzi , a nie o śpiew Mrugnicie
Zapisane

JK
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Czeczewo
Wiadomoci: 164


« Odpowiedz #5 : Grudnia 10, 2012, 03:26:50 »

Sarenzir tylko miej na uwadze, że po wypierzeniu nie będą tak czerwone, co najwyżej pomarańczowe. A to dlatego, że do jedzenia zwłaszcza podczas pierzenia trzeba dodawać coś co zawiera caroten - najwięcej z owoców posiadają je morele. BądŹ należy dodawać barwinika. Hej
Zapisane

Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Sosnowiec
Wiadomoci: 258



WWW
« Odpowiedz #6 : Grudnia 10, 2012, 04:37:53 »

Dzięki JK-  ja mam specjalnie barwiony pokarm jajeczny , bo sprawdzam czy Fabi  oprócz licznych zalet posiada również tę że jest kanarkiem czerwonym Umiech a od Hodowców na giełdzie już się dowiedziałam że przynajmniej 1- 2 razy w tygodniu powinnam podawać barwnik również poza okresem pierzenia- inaczej będą orange Umiech
Ponieważ po całym dniu  śpiewów dwóch panów , trzecia istota niewzruszenie pozostaje przy ćwierkaniu, nowi lokatorzy dostali oficjalne imiona imam nadzieje że nie zapeszę  :
Czerwony intensywny chłopak to Serge , a czerwona nieintensywna panienka to  Solange
Zapisane

canarissimo
Redaktor
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Aachen
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 387


fan izabelek


« Odpowiedz #7 : Grudnia 10, 2012, 09:51:00 »

z jakiego jezyka te imiona ?   Duy umiech
Zapisane


Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Sosnowiec
Wiadomoci: 258



WWW
« Odpowiedz #8 : Grudnia 11, 2012, 09:31:55 »

Imiona są Francuskie Umiech  Miała być włoszka dla Fabiego, no ale... na włoszkę przyjdzie czas  Duy umiech Za to mam już imiona dla koroniaków... tylko jeszcze ptaków brak  Duy umiech
Zapisane

Jacky
Administrator
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Łódź
Netykieta: Nadzór mam nad Adminem
Wiadomoci: 2 752



« Odpowiedz #9 : Grudnia 24, 2012, 10:51:34 »

Będą dalsze odcinki?
Zapisane

Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Sosnowiec
Wiadomoci: 258



WWW
« Odpowiedz #10 : Grudnia 26, 2012, 10:38:16 »

Będą dalsze odcinki?
Umiech

odcinek 3 - blaski i cienie.

Fabik zaczął wymieniać lotki, robi się pięknie pomarańczowy, co potwierdza poradę jaką otrzymałam w temacie czerwonych kanarków i to co wyczytałam na jednej ze stron hodowcy kanarków czerwonych - samo  czerwone jajko nie wystarcza do zabarwienia. Pytanie czy z dodatkowym barwnikiem zrobi się czerwony? - zobaczymy za rok przy następnym pierzeniu Umiech
Serge okazuje się pojętnym uczniem śpiewania, za przykładem kolegi , przestał wydawać z siebie przeraŹliwe kwiki i wrzaski i zaczął śpiewać . Co prawda głosik nadal ma taki, że spokojnie zagłuszyłby pracujący obok  młot pneumatyczny , ale to już taka uroda tej rasy Umiech
Co  dodatkowo daje mi do myślenia, na temat protoplastów Fabika... jak zacznie śpiewać konkretnie po pierzeniu, bo w obecnej fazie życia zamilkł zupełnie i tylko ćwierka, spróbuje nagrać go samodzielnie i sami zobaczycie.. według mnie  i  jeszcze jednej osoby , również obdarzonej słuchem jego śpiew bardzo przypomina Timbradora , jasne że mu daleko to rasowego śpiewaka, ale ma cichy , miękki głosik, pełen turkotania . Kto wie Umiech
Chłopaki ogólnie mają się dobrze, choroba dała się opanować i jesteśmy na dobrej drodze Umiech . Przyzwyczaili się też na tyle do siebie że nawet mogą się widzieć, nie próbując przecisnąć się przez kratki  w celu zamordowania konkurencji Jzyk Takie zawieszenie broni poza okresem lęgowym  Duy umiech
Porównywanie kanarków daje mi też inne refleksje. Kolega Klapuch , zapytał czy przypadkiem mamką mojego Fabiego , nie była papuga.. Duy umiech Wiecie, miałam kiedyś chomiki  które wsiały jak nietoperze główkami w dół trzymając się tylnymi nóżkami sufitu klatki.. ale podobno takie ewolucje kanarkom się nie zdarzają... No poza tym jednym , który mieszka u mnie  Duy umiech
Ulubioną zabawą Fabiego jest podlecenie jak najwyżej klatki , wspięcie się po kolbie pod sam sufit i pikowanie w dół . Wiszenie na prętach klatki w najprzeróżniejszych pozycjach też już przerabialiśmy...  Czy rzeczywiście ktoś kto ma wysoką wolierke i  kanarki mają przestrzeń do takich ewolucji nie zaobserwował takich  szaleństw  u siebie? Ciekawa jestem Umiech

Zupełnie inna sprawa to Solange. W płucach dalej jej dudni jak w fabryce. Głosik zaczyna chrypieć. Dostała kolejną porcje lekarstw, ale ciężko walczyć z choroba kiedy ptak wciąż nie dojada. Wyszło na jaw, czemu dziewczyna taka słabowita jest - przerasta jej dziób w dość dużym tempie kilku milimetrów na dwa tygodnie i to zarówno w przód jak i na boki . Skutecznie jej to utrudnia jedzenie. Teraz jak już odkryłam tą przypadłość , będę mogła jakoś zaradzić . Zastanawiam się czy nie nakleić na kawałku żerdki nakładki ścierającej , widzę że sepie wykorzystuje do tego celu z lubością ,ale sepia jest niestety za miękka. Może jednak lepszy będzie kawałek piaskowca? Się rozejrzę za takim. Myślę też nad tym żeby poza ziarnem podawać jej dodatkowo częściej samo jajko z witaminami? żeby się wzmocniła? Może też to przerastanie dzioba jest tylko czasowe, związane z gorszą kondycja ptaka- chociaż słowa wet były bardzo jednoznaczne...
Generalnie jednak jest poprawa jej kondycji, bo ćwierka, skacze, odzywa się do chłopaków- szczególnie do Serga, widać uwielbia wrzaskliwych facetów  Duy umiech Okazuje się też że jest duszą towarzyską. Lubi siedzieć i widzieć towarzystwo , zagaduje do mnie, zagaduje do chłopaków, mam nadzieje ze przyzwyczai się do cotygodniowego wyciągania i przycinania dzioba Jzyk .
Kciuki  dalej potrzebne, na razie się nie poddajemy, ale mam na względzie jej komfort życia.
Zapisane

canarissimo
Redaktor
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Aachen
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 387


fan izabelek


« Odpowiedz #11 : Stycznia 02, 2013, 08:58:04 »

Fajne te Twoje opowiesci  Duy umiech

Mialam problem z przerostem dzioba, ale tylko na dlugosc, po okresie legowym.  Dwum ptakom przycinalam.  Ale teraz juz sobie same radza.  Zeby przeciwdzialac daje czasem galazki oskubane z lisci, zeby sobie te dzioby na tym meczyli.  Wrzucam to po prostu do klatki.  No i mam zawsze na dnie klatki taki sprasowany kamyk z gritu - pan w sklepie sie smial, ze takie cos kupuje, ale moje kamienie sa faktycznie zuzywane. Albo jako stolik, albo kanarki probuja cierpliwie wydlubac ten grit i w ten sposob zuzywaja sobie dziobki. 

Wcale to nie musi pomoc w Twoim przypadku, ale moze choc ciut ograniczy ten przerost?

Serio tak sie kloca Twoi panowie?  Moi siedza w klatkach po trzech.  Choc racja - obu "starych" panow posadzilam oddzielnie bo sie stroszyli.   Chichot
Zapisane


Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Sosnowiec
Wiadomoci: 258



WWW
« Odpowiedz #12 : Stycznia 02, 2013, 09:45:51 »

Ten sprasowany z gritu kamyk ,będę zamawiać - wypróbuje te gałązki ,dobry pomysł Chichot , ona co prawda ma takie żerdki ,ale może dodatkowe chaszcze w klatce ja też zainteresują . żeby chociaz z tych pajęczaków wyszła, ale na razie niewielka poprawa jest niestety pod tym względem.
Chłopaki się już przyzwyczaili do siebie Umiech Mogą się widzieć, tylko zaglądają co który dostał do karmnika i czy aby na pewno  to samo Mrugnicie , Generalnie fajnie się je obserwuje jak się porozumiewają między sobą.
Zapisane

canarissimo
Redaktor
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Aachen
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 387


fan izabelek


« Odpowiedz #13 : Stycznia 02, 2013, 07:00:49 »

Wez takie cienkie galazki, co maja w miare miekka kore - one sobie to beda skubac.  Nie musisz ich nawet przytwierdzac - moga na podlodze lezec.  I tak na drugi dzien zostanie z tego sama wykalaczka  Duy umiech
Zapisane


Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Sosnowiec
Wiadomoci: 258



WWW
« Odpowiedz #14 : Stycznia 15, 2013, 01:56:09 »

Odcinek nr 4 - to nie koniec , to początek  Chichot

Dzisiaj ostatnia wizyta u weta- tylko z Solange. Jeszcze jej ciut charczy w oddechu i kaszle czasem po nocach, ale wet twierdzi że przyczyną prawdopodobnie są już zmiany w workach powietrznych i płucach, i że i tak chce zrobić przerwę w podawaniu leków, niemniej jednak poprawa jest olbrzymia. Dziewczyna jest radosna i pełna energii,  ćwierka i zachowuje się tak jak powinien kanarek Mrugnicie. Gałązki i inne wspomagacze się sprawdzają - nie trzeba było przycinać dzioba, urósł minimalnie tylko, czyli  dziewczyna zaczęła dawać radę ze ścieraniem go. W dodatku chyba pogodziła się na swój sposób z wyjmowaniem z klatki, bo dzisiaj  nie uciekła w panice ale posiedziała chwile na ręce i z godnością zeskoczyła na patyczek Umiech

Serge też już nie sieje paniki na widok zielonego w klatce, które na pewno dusi takie małe kanarki jak on i już beż przydługiego sprawdzania zabiera się do pędzlowania zieleninki Umiech  Niestety te wszystkie zmiany ,leczenie, spowodowały, że się rozpierzył i teraz tonę w puchu  pomarańczowo -czerwonym . Nie stać  mnie teraz na barwnik , mam tylko czerwone jajko ,więc zapewne po pierzeniu będę mieć dwóch pomarańczowych facetów -też pięknie Mrugnicie
Chłopakom pierzenie nie przeszkadza w wyśpiewywaniu trelów- tylko Fabik robi  krótkie przerwy , ale to zrozumiałe bo ma akurat kumulacje Jzyk Obecnie rosną mu  pióra ogona i wygląda jak wyskubany kurczak , a jak się świeżo po kąpieli zacznie wyczesywać to jak fiorino - każde pióro w inna stronę Jzyk
Następna wizyta  u weta - kontrolna- za 3 miesiące Umiech

Lubię zakończenia z happy end 'em , ale jak zwykle zakończenie  "i żyli długo i szczęśliwie " to nie koniec ,ale dopiero początek opowieści .. i mam nadzieję że u nas tak właśnie się zaczyna Umiech
Zapisane

Strony: [1] 2 3   Do gry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!