Czuję się wywołana do opowiedzi.

Na początek moje zdanie (Mąż mi kazał napisać, hih).
Wydaje mi się, że to, iż kanarki hodują głównie mężczyŹni może wynikać z kilku faktów:
- kobiety podchodzą do tego bardziej emocjonalnie. Nie mogłabym hodować kotów, ponieważ nie byłabym w stanie wydać z domu ani jednego kociaka (więc taka "hodowla" mija się z celem). Mimo tego, co napisała Sarenzir (że hodowla kotów to z kolei żeńska domena) wiem jak "radzą" sobie hodowczynie i wiem, że ja bym nie dała rady. Z tego samego powodu nie mogłabym hodować kanarków. Dlatego kanarki hoduje Klapuch i to on weŹmie na siebie również wydawanie z domu kanarząt.
Z tego co wiem, to większość hodowców nie nadaje imion swoim WSZYSTKIM kanarkom i nie planuje tego, jak będą nazywać ich małe kanarzątka. A w sytuacji, w której kanarek nie nadaje się do rozmnażania też nie ma sentymentów - jest na przykład sprzedawany.
No właśnie...
- być może z braku czasu. Nie będę tu powielać stereotypów ("baba" do garów, a "chłop"... do klatek?), bo w tym wypadku w naszym domu panowałby bezład, nieporządek, chaos, głodne ptaki i koty, byłoby zimno, głodno i okropnie. A nie jest. MIMO żE przez kilka dni w tygodniu wspomnianej "baby przy garach" nie ma.

- tylko częściowo się zgadzam z tym przytulaniem i głaskaniem.

To oczywiście prawda, ale - od głaskania i przytulania (jeśli chodzi o zwierzyniec

) mam koty. Ptaszki są od podziwiania. I mówię to z całym przekonaniem. Nie muszę ich ani przytulać, ani głaskać (choć widziałam, że i tak - w niektórych hodowlach - można), mogę sobie postawić stołeczek przed regałem, usiąść i patrzeć. I słuchać. I rozmawiać z moimi śpiewającymi "chłopcami" i podziwiać moje piękne "dziewczynki".
A na koniec odpowiem na pytanie zadane Klapuchowi.

żona nie pomaga w hodowli, ale też nie "wręcz przeciwnie". Wspiera werbalnie i emocjonalnie, zachwyca się nowymi "nabytkami". Smuci się, kiedy jakiś Pierzasty jest "nie w formie". Czasem nabywa w formie prezentu jakiś kanarczy "okaz" do hodowli.

Ale to Klapuch ogarnia całość. Karmienie, sprzątanie, wizyty u weta, wiedzę niezbędną do hodowania kanarków.