Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Grudnia 08, 2025, 07:06:33 *
Witamy, Go. Zaloguj si lub zarejestruj.

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Aktualnoci: Tutaj pogłębisz swą wiedzę o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona gwna Pomoc Linki Zaloguj si Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1] 2   Do dou
  Drukuj  
Autor Wtek: Samica samotnie wychowujaca  (Przeczytany 8398 razy)
0 uytkownikw i 1 Go przeglda ten wtek.
elblinkers
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

K-CE
Wiadomoci: 60



« : Kwietnia 15, 2013, 06:46:41 »

Witam.
Zrodził mi się kolejny problem bądź też pytanie. Mianowicie, moja samiczka sama wysiadywała jajka i karmiła młode. Na dzień dzisiejszy nadal karmi ale zauważyłem ze zaczyna zbierać materiał do budowy kolejnego gniazda. Młode mają 15 dni. Obawiam się, że samica pochłonięta budową kolejnego gniazda przestanie karmić młode. Co w tym przypadku zrobić nie dawać jej narazie gniazda? Może wpuścić samca -ojca. Tylko czy będzie karmił młode, czy też będzie je skubać co doprowadzi do tego samego co w przypadku nie karmienia przez samicę?
Zapisane

klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068


http://glostery.katowice.pl


WWW
« Odpowiedz #1 : Kwietnia 15, 2013, 11:49:46 »

A czy miałeś jakiś cel w oddzieleniu ojca?
15 dni to jest dosyć dobry termin do dania nowego gniazda. Samica będzie karmić młode. Jak nie szaleje za bardzo to daj jej jeszcze 1-3 dni. Z drugiej strony jak nie planujesz kolejnych lęgów (brak samca) to według mnie najlepiej jej tego gniazda nie dawać.

U siebie nie zauważyłem, żeby samiec skubał młode, u żadnej pary. Młode też się wzajemnie nie skubią.
Zapisane


elblinkers
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

K-CE
Wiadomoci: 60



« Odpowiedz #2 : Kwietnia 16, 2013, 06:57:24 »

A czy miałeś jakiś cel w oddzieleniu ojca?
Samiec był przaznaczony do innej samicy. Dzięki za pomoc
Zapisane

Bogusław
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Warszawa
Wiadomoci: 273



« Odpowiedz #3 : Kwietnia 17, 2013, 04:56:43 »

Nie do końca można przewidzieć zachowanie samca, ale z moich obserwacji wynika że częściej to samica wyskubuje młode jeśli nie ma wystarczająco dużo materiału do budowy. U mnie zawsze samce karmiły młode po ponownym wpuszczeniu do klatki, wręcz lepiej niż niektóre samica zajęte budową. Po odsadzeniu młodych samiec idzie z nimi na kilka dni aż się całkiem usamodzielnią, a samica już tylko siedzi na następnych jajkach.
Zapisane

elblinkers
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

K-CE
Wiadomoci: 60



« Odpowiedz #4 : Kwietnia 17, 2013, 04:52:17 »

Dziś młode kończą 17 dni. Widziałem niestety samice z piórkami młodych w dziobie. Włożyłem jej nowe gniazdo i materiał do budowy. Niestety usilnie próbuje go włożyć do starego gniazda w którym są już młode. Macie na to jakiś pomysł?
Zapisane

Bogusław
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Warszawa
Wiadomoci: 273



« Odpowiedz #5 : Kwietnia 17, 2013, 05:16:14 »

zamień gniazdka miejscami i wpuść samca, w innym przypadku samica złoży czyste jajka.
Zapisane

elblinkers
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

K-CE
Wiadomoci: 60



« Odpowiedz #6 : Kwietnia 17, 2013, 05:40:50 »

A kiedy wyjać młode z samcem?
Zapisane

elblinkers
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

K-CE
Wiadomoci: 60



« Odpowiedz #7 : Kwietnia 17, 2013, 06:05:47 »

zamień gniazdka miejscami i wpuść samca, w innym przypadku samica złoży czyste jajka.
Za Twoją radą zamieniłem gniazdka miejscami, samiec wpuszczony. Młode niestety zaczynają się panoszyć po całej klatce. Wskakują też do nowego gniazda.Samica karmi jednak słabo i chyba tylko najbardziej ruchliwe młode, które skaczą po klatce. 2 pozostałe młode, które siedzą w gnieździe wydaje mi się nie.  Samiec zaś jak narazie młodymi wogóle się nie interesuje, tylko parzy samice.
Zapisane

elblinkers
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

K-CE
Wiadomoci: 60



« Odpowiedz #8 : Kwietnia 17, 2013, 07:32:59 »

A oto moje maluchy naprawde szkoda by mi ich było gdyby nie przeżyły. Samiec nadal nie karmi oporny jakiś. Jedynie samica działa w tym temacie
cokolwiek.Więc zastanawiam się kiedy młode odsadzić i czy samiec da sobie rade w wychowaniu. Przedewszystkim czy młode dają sobie radę.
Zapisane

sylabona
Go
« Odpowiedz #9 : Kwietnia 17, 2013, 08:23:13 »

Sympatyczne maluszki Umiech
Spokojnie, mają już 18-cie dni, dadzą sobie radę Umiech
Zapisane

elblinkers
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

K-CE
Wiadomoci: 60



« Odpowiedz #10 : Kwietnia 17, 2013, 08:44:31 »


Spokojnie, mają już 18-cie dni, dadzą sobie radę Umiech

Co proponujesz? Zostawić je jeszcze w klatce lęgowej czy przenieść z ojcem już do innej klatki?
Zapisane

Bogusław
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Warszawa
Wiadomoci: 273



« Odpowiedz #11 : Kwietnia 18, 2013, 07:59:24 »

Ja odsadzam jak mają 21-24 dni , wtedy już przeważnie pojawiają się nowe jajka
Zapisane

sylabona
Go
« Odpowiedz #12 : Kwietnia 18, 2013, 08:20:58 »

Co proponujesz? Zostawić je jeszcze w klatce lęgowej czy przenieść z ojcem już do innej klatki?

Kiedyś przenosiłam z ojcem takie 18-to dniowe (byłam zmuszona, samiczka zaczęła im wyrywać piórka).
Samczyk nie za bardzo się nimi zajmował (darł się i chciał wracać do samiczki) ale jak zaczął jeść, to młode, też się zabrały.
Wiadomo, im dłużej są z matką, tym lepiej, ale czasami nie mamy wyjścia.
Klatki postawiłam obok siebie, żeby się widziały.

Najlepszym rozwiązaniem w takim przypadku jest klatka dzielona ( moja była mała - zwykła lęgówka, więc możliwości przedzielenia nie było).
Zapisane

yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #13 : Kwietnia 18, 2013, 01:26:18 »

Nie hoduję co prawda kanarków, tylko astryldy, ale od zeszłego sezonu lęgowego przestałem odsadzać młode od rodziców, nawet kiedy "w drodze" jest już kolejny lęg. Podyktowane jest to tym, że często młode ptaki, które mimo, że już są zupełnie samodzielne, źle znoszą taką przeprowadzkę. Nie wiem, czy tęsknią za rodzicami, czy może zły wpływ ma na nie zmiana otoczenia, ale wśród młodzieży, którą odstawiłem od rodziców obserwowałem częstsze upadki, niż u młodzieży, która z rodzicami pozostała aż do wypierzenia. Czytałem tez kilka prac, które mówiły o utracie niektórych zachowań socjospołecznych wśród ptaków, które z pokolenia na pokolenie są możliwie wcześnie zabierane od rodziców. Tak swoje astryldy zacząłem zostawiać przy rodzicach do zimy. W ten sposób rozmnażałem w zeszłym roku amadyńce, astryldy malowane, sroczki brunatnogrzbiete i mniszki czarnogłowe. Nie zauważyłem żadnych sprzeczek ani awantur międzypokoleniowych. Tylko wśród amadyn wspaniałych zauważyłem niepokojące zachowanie w postaci korzystania z budki lęgowej przez młode, podczas gdy samica wysiadywała juz kolejny lęg. Zapewne to było powodem zmniejszenia wylęgowości. U pozostałych gatunków młode po kilku pierwszych nocach po wylocie z gniazda spędzonych w budkach nocowały poza budkami.
Zapisane


elblinkers
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

K-CE
Wiadomoci: 60



« Odpowiedz #14 : Kwietnia 19, 2013, 08:12:24 »


Kiedyś przenosiłam z ojcem takie 18-to dniowe (byłam zmuszona, samiczka zaczęła im wyrywać piórka).


Niestety mam ten sam problem ale widze, że ustało wyskubywanie po daniu większej ilości materiału na budowe drugiego gniazda. Młode niesety straciły troche piórek na grzbiecie. Jak szybko one odrastają?
Zapisane

Strony: [1] 2   Do gry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!