Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Grudnia 07, 2025, 07:23:34 *
Witamy, Go. Zaloguj si lub zarejestruj.

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Aktualnoci: Tutaj poznasz wszystko o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona gwna Pomoc Linki Zaloguj si Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1] 2   Do dou
  Drukuj  
Autor Wtek: Czy czyścić budkę z pisklakami amadyn?  (Przeczytany 8993 razy)
0 uytkownikw i 1 Go przeglda ten wtek.
myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« : Czerwca 04, 2014, 01:46:44 »

Jak w temacie - czy powinno się czyścić budkę amadyn, w której są pisklaki...? Jedna z moich parek doczekała się piątki maluchów. Pisklaki skończyły tydzień w poniedziałek (2.06), więc jeszcze trochę czasu tam spędzą. Budka nie jest jakaś specjalnie duża. W tym momencie wygląda to tak:



Proszę, poradźcie, co będzie lepsze - zostawić je w spokoju (bo np. jest jakieś-tam prawdopodobieństwo, że rodzice przestaną je karmić jeśli będę tam za bardzo grzebać), czy też lepiej wymienić wyściółkę, żeby zwiększyć czystość i zapobiec ew. chorobom...? Czytałam gdzieś ostatnio jak jakiś facet opisywał, że padły mu prawie wszystkie pisklaki w budce, bo wyściółka była wilgotna i ostatecznie zapleśniała :/

Sama już nie wiem, co z tym fantem robić...
Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #1 : Czerwca 04, 2014, 08:39:30 »

Ja bym zostawił tak, jak jest. Co to za materiał, z którego jest wyścielone gniazdo? I jakie genotypy mają rodzice tych ptaszków?
Zapisane


myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #2 : Czerwca 04, 2014, 10:23:28 »

Materiał to szarpie (te jasne sznureczki) i takie jakieś długie sianko-wiórki (nazywa się to-to "nesting material", sprzedawane w kartonikach).

Dokładnych genotypów ci nie podam, bo nie znam - mogę co najwyżej to, co widać po fenotypie Mrugnicie Matka to zielona, czarnogłowa, fioletowopierśna samiczka, szpaltka. Ojciec to niebieski pastel, czerwonogłowy i fioletowopierśny.

Co do gniazdka zrobię jak radzisz, dam sobie spokój - tym bardziej, że znów pojawił się kolejny problem, załamię się zaraz... Otóż, parka jest w przedzielonej na pół klatce, w drugiej połowie jest parka nr 2. Ścianka działowa w klatce jest taka, że nie sięga równo od boku do boku, i są po obu stronach małe szparki (jakieś 1,5-2 cm). Parka z pisklakami do tej pory nie interesowała się sąsiadami, ale jakieś dwa dni temu samiczka szpaltka zaczęła podglądać do "sąsiada" obok. On zaczął wtedy podśpiewywać. Prowizorycznie zatkałam tą szparkę jakimś materiałem. Dziś jak wróciłam do domu zauważyłam, że pisklaki są nieco gorzej nakarmione niż wczoraj, a samiczka cały czas próbuje zaglądać do "sąsiada" (jego samiczka z kolei siedzi na jajkach, z których chyba nic nie będzie...). Samczyk (ten od pisklaków) też był niespokojny, próbował zagonić "żonkę" do budki (przynajmniej tak to odbierałam, trochę ją przeganiał z miejsca na miejsce) - ale bezskutecznie. I co ja mam, cholera jasna, zrobić z tym romansem...? O.o

Jeśli mi by przez takie "podglądanie" do sąsiada miała przestać karmić pisklaki, to się chyba powieszę... Sama nie wiem, czy jutro, jeśli sytuacja się nie poprawi, wyeksmitować parkę obok, zabierając im budkę przed upływem 2 tygodni wysiadywania, żeby tej karmiącej parze zapewnić spokój...?
Zapisane


Now, bring me that horizon...
CarIvan
Go
« Odpowiedz #3 : Czerwca 05, 2014, 05:26:08 »

myszaq budki bym nie ruszał bo jak u siebie kiedyś podmieniłem wyściółkę na nową para poszła na kolejne jaja i zaprzestała karmienia młodych, padło 5 szt w 21 dniu już praktycznie opierzone. Co do twojego drugiego problemu to takie zaglądanie raczej nie doprowadzi do zaprzestania karmienia młodych, samiec przecież też maluchy karmi. Zawsze zresztą możesz dociąć pasek z twardego bloku technicznego i wstawić jeśli jest taka opcja. Ta druga para ile czasu siedzi już na jajach, prześwietlałaś je w siódmym dniu? Jeśli mają niezalężone jaja zabierz budkę i parę oczywiście jeśli masz je gdzie wpuścić. Kwestia też czy ta druga para siedzi na pierwszych jajach? i czy jak je odseparujesz masz je gdzie puścić na kolejny lęg bo będą pewnie tego chciały. Mrugnicie
Zapisane

myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #4 : Czerwca 05, 2014, 08:05:19 »

Już ci wszystko mówię, no załamana jestem po prostu... Tamta druga para siedzi na swoich pierwszych jajach, mają tylko 2, dziś jest jakiś tydzień i 2 dni - nie podglądałam czy zalężone, nie chciałam ich przepłoszyć, ale dziś chyba będę zmuszona to zrobić Smutny No i wyeksmitować je do innej klatki...

Co do pierwszej parki - przez ostatnie kilka dni jak podglądałam wieczorem do budki to młode były zawsze ładnie nakarmione, wola pełne, a wczoraj - no, tak średnio. Widocznie mniej, choć nie byłby zupełnie puste. Na noc samczyk został z nimi w budce. Rano samczyk troszeczkę je nakarmił (ale jakoś krótko), potem samiczka wleciała na chwilę - ale to zupełnie ekspresowo, potem znów samczyk na chwileczkę (może z pół minuty) - domyślam się że podkarmiały w tym czasie, bo małe się głośno odzywały. Potem już on próbował zagonić ją do budki. Nie udało mu się, więc jak wychodziłam do pracy to siedziały i kontemplowały przestrzeń. Zajrzałam do budki - małe miały puste wola... No ja się załamię przez nie, nerwicy mnie te ptaszory nabawią... Nie wiem ile takie maluchy przeżyją na takim minimalnym karmieniu...? Zaczynam rozważać dokarmianie, czytałam trochę jak zrobić tą karmę dla małych, ale nie mam cholernego młynka do kawy... :/
Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #5 : Czerwca 05, 2014, 09:29:08 »

Po pierwsze-primo: daj im spokój i nie zaglądaj ciągle do budki, żeby sprawdzić, czy mają pełne wola, bo w końcu rodzice całkiem przestaną karmić.
Po drugie -primo: to, że ptaki zaglądają do sąsiadów nie powinno mieć znaczenia, bo w wielu hodowlach (w mojej też) ptaki są w oddzielnych klatkach, ale widzą się, a co najmniej słyszą, i im to nie przeszkadza. Ewentualnie - dla swojego spokoju - zrób, jak radzi BreederGoulda.
O materiał na gniazdo pytałem dlatego, bo wydaje mi się go jakoś mało. Jak jest więcej materiału, to odchody ptaków szybciej tracą wilgoć. Jak jest materiału mniej, to odchody zalegają, są dłużej mokre i mogą rzeczywiście prowadzić od problemów. Ale to tylko taka moja teoryjka.
PS.: jak napisałaś, że samica szpaltka, to znaczy, że znasz genotyp, bo tego po fenotypie nie widać;D. Pytanie tylko, szpaltka na co, ale zakładam, że na niebieski grzbiet. (Choć może jeszcze być na inny kolor piersi albo głowy, ale niestety nasi hodowcy zwyczajowo nie uważają tego za istotne, ba: nawet białej piersi nie uważają za mutacja, skoro piszą o ptaku białopierśnym: standard - od tych się nie ucz Mrugnicie).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 05, 2014, 10:14:29 wysane przez Luka » Zapisane


myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #6 : Czerwca 05, 2014, 09:52:33 »

Trochę mnie uspokajasz, chociaż i tak od rana siedzę w robocie i szukam gdzie w Poznaniu dostanę Nutri Birda, tak na wszelki wypadek... O.o No pewnie panikara ze mnie, ale wolę dmuchać na zimne. Żeby potem nie płakać, że mogłam coś zrobić, a nie zrobiłam Mrugnicie A tak w ogóle, to jak bardzo takie "tygodniowe + 3 dni" pisklaki są wrażliwe na niedobory pokarmu?

A teraz po kolei: no nie to że zaglądam "ciągle" - do tej pory starałam się ograniczać do dwóch zerknięć, jakoś rano i po południu, właśnie po to żeby skontrolować stan najedzenia, i zobaczyć czy wszystkie pisklaki żyją i mają się dobrze. Wiadomo, że nie wiszę nad tą budką, sycząc "czemu ich nie karmicie?!?" Mrugnicie

Co do zaglądania do sąsiadów - no też bym w życiu nie przypuszczała, że to będzie mieć jakieś znaczenie, więc ta szpara z boku mnie w żaden sposób nie niepokoiła, a tu się, cholera, regularny romans nawiązał... Wczoraj było już tak, że ona siadała tam przy boku klatki i piszczała, a ten samczyk z drugiej strony do niej świergolił. Patologia jakaś, ją mąż przegania do budki, ona nie chce iść, tamtemu żonka siedzi na jajach, a ten tu śpiewa dla innej :/ Brazylijski tasiemiec, normalnie... :/ Oddzielę dziś tą drugą parkę (zupełnym fuksem wczoraj doszła nowa klatka, więc mam jak), i zobaczę czy się uspokoją...

Materiał na gniazdo - no, faktycznie go mało. Jak dawałam budkę, to wymościłam ją całkiem porządnie, ale cholery większość wywaliły, i zostawiły sobie takie minimum. Prawie nic nie doniosły z tego, co miały dostarczone do budowy - jedynie grzebały i wywalały.

Ad. PS - no to że szpaltka, to wiem po tym że zapowiadają się niebieskie młode (tak, tak, własnie o grzbiet mi chodziło Mrugnicie ). Natomiast z tym że nie znam genotypów, to myślałam właśnie bardziej o tym, że nie wiem czy są homo czy heterozygotami pod względem koloru piersi czy głowy - bo tu mam zupełny brak informacji. Cóż, wyjdzie z w praniu, jak to mówią, jeśli u młodych będą jakieś rozszczepienia...
Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #7 : Czerwca 05, 2014, 10:37:55 »

Po tych ptakach - jeśli rzeczywiście jest tak jak mówisz - powinnaś mnieć całą gamę kolorów: od standardów przez niebieskie, pastele niebieskie, żółte aż do srebrnych.
Następnym rzem daj ptakom włókno kokosowe na budowę gniazda, powinny same zbudować, bez Twojej pomocy.
Co do odporności ptaków na brak pokarmu to powiem tylko, że w tym roku miałem u jednej z par astryldów malowanych 4 młode, po obrączkowaniu zostały wyniesione, przeżył jeden, którego włożyłem do gniazda. Myślałem, że padnie, bo zaglądałem 2-3 razy dziennie do budki i miał zawsze puste wole. Ale przeżył, obecnie lata już samodzielnie w wolierze, będzie z niego piękna samiczka.
Zapisane


myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #8 : Czerwca 05, 2014, 11:51:11 »

No tak też się zapowiada, widać to już po nich, że będą różne - o ile wszytko pójdzie dobrze, oczywiście...
Budkę "wstępnie" wymościłam, bo tak mi polecił hodowca od którego kupowałam ptaszki - a że jest osobą doświadczoną, to zrobiłam jak radził Umiech Ale i tak wolały to zrobić po swojemu.
Cóż, no naprawdę mam szczerą nadzieję że panikuję niepotrzebnie - wyłącznie na wszelki wypadek wyjdę dziś wcześniej  pracy, i kupię do drodze młynek do kawy i kaszę jaglaną. Wiesz, w razie wu. Obym nie musiała ich używać. Mrugnicie
Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #9 : Czerwca 05, 2014, 12:17:05 »

Dla 10-cio dniowych młodych nie potrzebujesz młynka. Będą jadły kaszę w całości, tylko ją wcześniej zmocz i podawaj na mokro.
Zapisane


myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #10 : Czerwca 05, 2014, 12:52:10 »

O, to bardzo przydatna informacja... Ale co z płatkami owsianymi (bo czytałam, że też dobrze jest je dorzucić)? Czy olać płatki i w razie czego zmieszać tylko kaszę + suchy jajeczny?
Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #11 : Czerwca 05, 2014, 01:30:44 »

Jak muszę dokarmić jakiegoś młodego, to sypię trochę kaszy jaglanej do kieliszka, zalewam wodą (tak na równo z kaszą) i po 10-15 minutach podaję po ziarenku do dzioba. Działa wystarczająco.
Zapisane


CarIvan
Go
« Odpowiedz #12 : Czerwca 06, 2014, 04:08:39 »

do tej pory starałam się ograniczać do dwóch zerknięć, jakoś rano i po południu, właśnie po to żeby skontrolować stan najedzenia, i zobaczyć czy wszystkie pisklaki żyją i mają się dobrze. Wiadomo, że nie wiszę nad tą budką, sycząc "czemu ich nie karmicie?!?"
Ty ogranicz zaglądanie do jednego razu na dwa, trzy dni i pozwól tej parze wychowywać spokojnie młode, amadyny są ptakami które dość łatwo się stresują i takie zaglądanie może faktycznie doprowadzić do tego że przestaną karmić. Nie panikuj, wychowają te maluchy tylko daj im spokój.  Mrugnicie
Zapisane

myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #13 : Czerwca 06, 2014, 09:15:33 »

Ok, ok, powściągnę swoje nerwy i zostawię je w spokoju Umiech Wczoraj wieczorem było już nieco lepiej - choć samiczka znów była niespokojna i zainteresowana sąsiadem. Karmi głównie samczyk, ona wlatuje do nich dosłownie na pół minuty, i zaraz wychodzi.

A, własnie. A propos sąsiadów i samej klatki. Nie dałam rady "wyeksmitować" ich wczoraj, ponieważ urządzenie nowej klatki zajęło mi nieco więcej czasu niż myślałam, a nie chciałam ich ruszać na sam wieczór. Przeniosę więc parkę nr 2 dziś po południu. Wtedy moja parka z pisklakami zostanie sama w klatce, w której jest obecnie. I teraz mam takie pytanie...

Klatka, jak wiecie, przedzielona jest na pół ścianką, którą da się dość łatwo rozmontować i wyciągnąć. Czy po odsadzeniu sąsiadów wyciągnąć ją i powiększyć klatkę parze z pisklakami? Miałyby wtedy więcej miejsca dla siebie, no i dla młodych, jak już zaczną wychodzić z budki. Więcej miejsca na dodatkowe karmniczki z jedzeniem. Teoretycznie same plusy. Ale - czy to znowuż nie będzie jakimś stresem, że tu nagle takie zmiany...? Niby oba wiedzą, że "tam coś jest", bo zaglądały i widziały tam inne ptaszki. Po rozmontowaniu przegrody mogłyby być spokojniejsze, wiedząc na pewno, że nikogo innego już tam nie ma (bo teraz, zwłaszcza późnym popołudniem i wieczorem, to ze skóry wyłażą żeby się tam jakoś dostać). Jak sądzicie, warto zaryzykować?
Zapisane


Now, bring me that horizon...
CarIvan
Go
« Odpowiedz #14 : Czerwca 07, 2014, 04:42:09 »

Jak przeniesiesz tą parę z "za ściany" na nową klatkę to śmiało wysuń przegrodę i niech mają całą klatkę dla siebie.  Mrugnicie
Zapisane

Strony: [1] 2   Do gry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!