Zakwaszanie wody

[ziabak]

Witam,
nurtuje mnie od jakiegoś czasu temat zakwaszania wody ptakom. Właściwie do przemyśleń skłonił mnie na początku fakt, że lekarz weterynarii zalecił znajomej hodującej zeberki, mewki i amadyny wspaniałe podawanie pisklętom gotowanej kaszy jaglanej - kasza jaglana to proso, ptaki są "prosożerne" ale... zastanowiło mnie jak to jest u tych ptaków z jednoczesnym dodawaniem zakwaszacza do wody, by środowisko w żołądku nie sprzyjało rozwojowi patogenów i tym, że kasza jaglana jest mocno alkalizująca. Proso w postaci surowego ziarna zapewne ma analogiczne właściwości - jak więc to działa w przypadku tych ptaków?
No i zastanawiając się nad tym doszłam do momentu, kiedy uświadomiłam sobie - a właściwie - zadałam sobie pytanie - czy może tym ptakom nie powinno się zakwaszać wody bo nie ma to sensu, skoro non stop sobie i tak środowisko w żołodku alkalizują jedząc przecież głównie proso? Zaczęłam szukać w necie informacji - opinie, jak zwykle to bywa, są różnorakie i natknęłam się na opis jak to jest u gołębi. To spowodowało dalsze przemyślenia, już pod kątem moich kanarków, a mianowicie: dla gołebi zakwaszanie wody do ph ok. 5.5-6 jest korzystne i można taką wodę stosować codziennie; przy wodzie zakwaszonej do ph ok. 4.5-5 - już takiej pewności, że codziennie - nie ma. Pojawiają się opinie, że takie mocne zakwaszenie można stosować w momencie np. zbyt wodnistego kału, problemów z trawieniem itp - czyli okresowo.
Zmierzyłam ph wody w poidle u moich kanarków i szczerze mówiąc się zaniepokoiłam, bo wyszło mi, że ph jest dużo poniżej 5.5 (mierzone testami akwarystycznymi, gdzie na ph 6 skończyła mi się skala, więc dokładnie ile miałam ph nie umiem określić, ale z koloru testu wynika, że było raczej w okolicy 4.5 niż 6. Teraz kilka słów czym ja zakwaszam - stosuję ACEDOMID E, który ma w zaleceniach dawkę 10 ml na 1 litr wody (przy pierwszym stosowaniu na początku polecają połowę dawki) do podawania przez cały rok. Przy zastosowaniu takiej własnie dawki mierzone ph jest bardzo niskie - czy to jest dobrze, żeby podawać kanarkom co dzień tak mocno zakwaszoną wodę? Mam teraz wątpliwości. Nawet jak dałam na próbę połowę dawki - czyli 5 ml na 1 l wody - to też ph było sporo poniżei 6, bo również zabrakło mi skali... Dodam, że czysta woda przed zakwaszeniem ma ph 7.
Czy ktoś z Was się w ogóle nad tym kiedykolwiek zastanawiał - jakie ph ma podawana ptakom woda po dodaniu zakwaszacza? Bardzo mi zależy na Waszych opiniach / doświadczeniach.

[klapuch]

nie znam odpowiedzi, ale zerknij na to: http://kanarki.eu/index.php?topic=289.0

[ziabak]

No właśnie - wszystko jest dla mnie oczywiście jasne - sęk tylko w wartości ph... W przytoczonym poście również mowa o dawkach identycznych z tymi co ja stosuję, tyle, że ja podaję co dzień a tam mowa o podawaniu 3 dni w tygodniu, natomiast zalecenia z ulotki na butelce nie jest precyzyjnie napisane czy można stosować co dzień - jest informacja że do stosowania przez cały rok, co nie jest jednoznaczne. Zapewne nikt nie dociekał i nie mierzył ph wody po dodaniu Acidomidu E - mnie podkusiło, żeby sprawdzić i to mnie teraz męczy. Czy to tak powinno być, że woda jest przy polecanej dawce zakwaszona do ph w okolicach 4.5? Może ta dawka 10 ml na litr to jest jednak za duzo przy codziennym podawaniu - a może nie?

[klapuch]

Proponuję Ci dwie rzeczy - jedna to kupno testu z zakresem 1-7, bo poza zakresem wartości pasków mogą sporo przekłamywać, a po drugie zrób wodę z octem jabłkowym jak w poście i porównaj kwasowość.
I napisz co Ci wyszło.

[yotan]

http://kanarki.eu/index.php?topic=4937.msg29419#msg29419

[ziabak]

Czytałam wątek który przytoczyleś, w nim również nie ma zagadnienia dotyczącego wartości ph a o to mi właśnie chodzi.

[yotan]

Nigdy nie zastanawiałem się, jakie pH ma woda po dodaniu zakwaszacza, bo nie było mi to potrzebne. Znalazłem informacją, że pH w żołądkach ptaków ma wartość ok. 2, a wole służy m.in. do nadania pokarmowi odpowiedniego pH.
Jeśli mocno Cię to frapuje, to proponuję przestać zakwaszać wodę.
Piszesz, że lekkie zakwaszanie wody "jest korzystne": dla Twoich kanarków. Dlaczego? Jakie są tego korzyści?

[tatanka]

od dłuĹźszego czasu stosuje HUMAC  http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=2003 warto sobie poczytać 

[maromak]

od dłuĹźszego czasu stosuje HUMAC  http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=2003 warto sobie poczytać 

W tym roku też stosuje humac i nadal się zastanawiam czy to coś daje ptakom czy tylko jest ładnie opisane działanie, bo nie wiedzę różnicy z poprzednimi latami gdy nie podawałem tego.

[klapuch]

Tak sobie myślę na temat tego zakwaszania - czy profilaktyczne zakwaszanie wody nie jest takim samym "dobrodziejstwem" jak nawilżające krople do oczu - organizm się przyzwyczaja i tak samo jak oczy produkują mniej łez to czy na dłuższą metę kanarki nie przyzwyczajają się do kwaśnej wody i stopniowo tracą umiejętność zakwaszania pokarmu w wolu? Jeśli tak to po sprzedaży ptaka będzie miał spore trudności z dostosowaniem się do zwykłej wody.

HUMAC - według mnie działa jak węgiel, można podawać jak się coś dzieje, ale codziennie nie ma sensu. A te "Działa jako stymulator wzrostu. Jest naturalnym antybiotykiem. Zmniejsza śmiertelność noworodków o 40 %." to już chyba czysta reklama. Z jedynym co mogę się zgodzić bez problemów to "Neutralizuje toksyny, które mogą występować w karmie." i to też nie wszystkie. A opakowanie na 2500 ptaków (lub 100 ptaków przez 500 dni) jest lekkim przegięciem, zwłaszcza, że ma datę ważności 1 czy 1,5 roku
Wymądrzam się, ale też kupiłem, jednak jakiejś specjalnej różnicy nie widzę, jak kanarek choruje to HUMAC mu nie pomaga, jak jest zdrowy to jest zdrowy nadal. Biegunki nie było, zresztą daję mak, może dlatego różnicy nie widzę.

[yotan]

warto sobie poczytać 

Ano właśnie... Tam jest napisane o noworodkach - czyli oryginalny tekst być może nie dotyczył ptaków... A jaki jest tego skład?

[yotan]

Nie zakwaszam wody i ptaki nie generalnie chorują. Zakwaszałem wodę tylko przy podawaniu niektórych leków (przy zaburzeniach pierzenia amadyn wspaniałych i przy kandydozie wola u srebrnodziobków - już o tym chyba pisałem). Okresowo stosuję probiotyki - o tym już pisałem. Też nie widzę sensu w zakwaszaniu. Kiedyś próbowałem, bo miało to zapobiegać wzrostowi patologicznych bakterii i grzybów, a że nie myję poideł codziennie, to myślałem, że będę mógł myć je jeszcze rzadziej. Okazało się, że w poidłach tworzy się śluzowaty, szarawy osad - grzyb? Przestałem zakwaszać. I już nie będę. I nie polecam. Zwłaszcza środkami, które są reklamowane tak pięknie, jak ten wyżej wymieniony i podobnymi, na których nie ma pełnego składu.

[klapuch]

A jaki jest tego skład?

To jest sproszkowana skała z tego co czytałem. W Exocie zawsze jest reklama.

[WIL.K.]

Witam
W mojej hodowli do zakwaszenia wody od lat stosuję Cebion witaminę C w kroplach dla dzieci w dawce 1lub2 krople na 250 ml jeden, dwa razy w mięsiącu jako suplement  Ĺźywieniowy
ponadto mają stały  codzienny  dostęp do jabłek takĹźe podczas lęgĂłw.
Pozdrawiam
 

[ziabak]

Nigdy nie zastanawiałem się, jakie pH ma woda po dodaniu zakwaszacza, bo nie było mi to potrzebne. Znalazłem informacją, że pH w żołądkach ptaków ma wartość ok. 2, a wole służy m.in. do nadania pokarmowi odpowiedniego pH.
Jeśli mocno Cię to frapuje, to proponuję przestać zakwaszać wodę.
Piszesz, że lekkie zakwaszanie wody "jest korzystne": dla Twoich kanarków. Dlaczego? Jakie są tego korzyści?

Nie pisałam dosłownie, ze jest korzystne dla moich kanarków, bo tego właśnie dociekam - wyjaśnię: szukając informacji w necie natknełam się na artykuł o gołębiach http://pawlak.bloog.plwww.zloteskrzydlo.pl/forum/viewthread.php?thread_id=5704 i w nim znalazłam informację, że zbyt niskie ph zakwaszanej wody podawanej co dzień powoduje chudnięcie gołębi. Potem co prawda ktoś dementuje opinię, że to ph jest powodem sugerując, że to związane jest z rodzajem octu, ale to inna kwestia. W każdym razie interesujące sa tam wypowiedzi.

Fakt, że zakwaszanie wody jednak korzystnie działa udowodnił kiedyś (w jednym z postów tu na forum) Pandan0, który badał kał ptaków w okresie niestosowania i stosowania zakwaszacza i porównywał wyniki, gdzie wyraźnie było widać zmniejszoną ilość patogenów przy stosowaniu jednoczesnym probiotyku i zakwaszacza. http://kanarki.eu/index.php?topic=4937.0

Po tym wszystkim co wyczytałam w necie uważam, że warto wiedzieć jakie ph ma woda z zakwaszaczem podawana ptakom.

A co z tematem prosożernych ptaków i podawaniem kaszy jaglanej, która alkalizuje środowisko w żołądku? Może w wolu kasza jaglana zostaje na tyle zakwaszona, ze już nie alkalizuje środowiska w żołądku? Od tego właściwie zaczęły się moje rozważania...
Ciekawi mnie jak to działa.