Problem mokrej budki u amadyn

[yotan]

Antybiotyki na wątrobę? Nie pomieszałeś czegoś przypadkiem???

Czerwona wątroba będzie po każdym posiłku - jest wtedy po prostu silnie przekrwiona, bo z jelit spływa krew przez wątrobę.
Opuchnięta - wydaje mi się, że to trudno sprawdzić. Ale po posiłku też będzie opuchnięta, bo, jak juz pisałem wczesniej, jest przekrwiona. Po prostu musi chwilowo pomieścić więcej krwi.

[klapuch]

Antybiotyki na wątrobę? Nie pomieszałeś czegoś przypadkiem???

Nazw nie pamiętam, ale wydaje mi się, że były to antybiotyki.

Czerwona wątroba będzie po każdym posiłku - jest wtedy po prostu silnie przekrwiona

Źle się wyraziłem, chociaż nie wiedziałem, że po posiłku może być tak czerwona, że aż będzie widać różnicę - sprawdzę to przy okazji. Miałem na myśli barwę ciemno-czerwoną, prawie czarną. Niestety nie zrobiłem zdjęć, a teraz mogłyby się przydać.

[CarIvan]

Cytat: BreederGoulda  Lipiec 23, 2014, 09:41:48
Ogólnie dieta bardzo uboga jak na żywienie młodych
Dlaczego?

Bo amadyna wspaniała to ptak ktĂłremu by odchować ładnej budowy młode, zdrowe i z intensywnym upierzeniem naleĹźy dietę stworzyć samemu i to jak najbogatszą potrafisz. Oczywiście będą się lęgły nawet na samym ziarnie i wodzie do picia tylko co uzyskasz w efekcie końcowym i jak długo będzie para rodzicielska wartościowa na dalsze lęgi. To tak jak by kobiecie w czasie ciąży dawać tylko chleb z masłem i wodę do picia, dziecko teĹź się urodzi ale czy w pełni zdrowe, czy silne, nie wiadomo bo kaĹźdy organizm musi z czegoś czerpać (u amadyn jest to jak najbogatsza dieta) by kolejne pokolenie było zdolne do samo egzystencji w świecie i było na poziomie ktĂłry moĹźna zakwalifikować do dalszego rozmnaĹźania. 

 

U mnie ptaki mają wodę z kranu bez odstania, a na dworze deszczówkę. Lęgną się.
Co do karmy, to karmię podobnie jak "kolega", a nawet nie do końca, bo nie daję DN84. Karmę jajeczną (gotową CeDe i robioną przeze mnie) mają cały czas - od pierwszego do ostatniego dnia w klatce lęgowej.

Amadyny wspaniałe? Rozumiem ptaki jakie są na wolierach że mają deszczówkę bo te są w stanie się do niej przystosować zresztą deszczówka po pierwszych 10-ciu minutach opadu kwaśnego deszczu szkodliwego dla ptactwa,jak pada dłużej to późniejszy opadowy jest bardzo wartościowy jako woda. Kranówka? jeśli z filtra RO to ok ale jeśli z sieci sztucznie uzdatniana to ja bym jej nie pił a co dopiero by podawać ją ptakom. Owszem będą taką piły i wizualnie stwierdzisz że nic im nie jest, sprzedasz i nie myślisz o tym do jakiej degradacji doprowadziłeś w organizmie ptaka taką wodą bo jego nerki też filtrują a wątroba kumuluje substancje szkodliwe dla organizmu próbując sobie z nimi poradzić. Nie oznacza to że jeśli można nie powinno się tego naszym ptakom ułatwić by wpływać samemu na ich zdrowie i nie martwić się później skąd jakieś objawy chorobowe np. niedoczynność wątroby czy nerek. Po co samemu pomału zabijać swoje ptaki które są dla nas pasją? chyba że ktoś hoduje je dla sztuki byle sprzedać to takiemu bym się nie dziwił że mu to lotto co daje ptakom byle fabryka produkcji sztuk działała na maksa.

[yotan]

Ogólnie dieta bardzo uboga jak na żywienie młodych

Dlaczego?

Pisząc to miałem nadzieję, że napiszesz coś więcej o diecie amadyn, np. Twoich, a nie że będziesz próbował mnie obrazić.

[yotan]

U mnie ptaki mają wodę z kranu bez odstania, a na dworze deszczówkę. Lęgną się.
Co do karmy, to karmię podobnie jak "kolega", a nawet nie do końca, bo nie daję DN84. Karmę jajeczną (gotową CeDe i robioną przeze mnie) mają cały czas - od pierwszego do ostatniego dnia w klatce lęgowej.

Amadyny wspaniałe? Rozumiem ptaki jakie są na wolierach że mają deszczówkę bo te są w stanie się do niej przystosować zresztą deszczówka po pierwszych 10-ciu minutach opadu kwaśnego deszczu szkodliwego dla ptactwa,jak pada dłużej to późniejszy opadowy jest bardzo wartościowy jako woda. Kranówka? jeśli z filtra RO to ok ale jeśli z sieci sztucznie uzdatniana to ja bym jej nie pił a co dopiero by podawać ją ptakom. Owszem będą taką piły i wizualnie stwierdzisz że nic im nie jest, sprzedasz i nie myślisz o tym do jakiej degradacji doprowadziłeś w organizmie ptaka taką wodą bo jego nerki też filtrują a wątroba kumuluje substancje szkodliwe dla organizmu próbując sobie z nimi poradzić. Nie oznacza to że jeśli można nie powinno się tego naszym ptakom ułatwić by wpływać samemu na ich zdrowie i nie martwić się później skąd jakieś objawy chorobowe np. niedoczynność wątroby czy nerek. Po co samemu pomału zabijać swoje ptaki które są dla nas pasją? chyba że ktoś hoduje je dla sztuki byle sprzedać to takiemu bym się nie dziwił że mu to lotto co daje ptakom byle fabryka produkcji sztuk działała na maksa.

Dałem sobie trochę czasu do namysłu, ale wciąż nie wiem, co chciałeś tym wpisem osiągnąć. Zniesławić mnie?  Obrazić?  Czy rozbawić?    Nie rozumiem, czemu się tak zbulwersowałeś tym, Ĺźe ptaki dostają wodę deszczową do picia albo kranĂłwkę, ktĂłrą piję i ja i inni ludzie. Ptaki i tak zabijamy, chociaĹźby tym, Ĺźe pozwoliliśmy im się wykluć. W sumie to nie wiem, co je bardziej zabija: woda, ktĂłrą dostają u mnie, czy chemia, ktĂłrą stosuje znaczna większość hodowcĂłw (zwłaszcza kanarkĂłw kolorowych). Choć w sumie pewnie moja woda, bo na chemię są preparaty na wątrobę i sumienie czyste

[klapuch]

Proponuję przemyśleć trochę kolejne wypowiedzi.

Yotan ma czystą wodę w kranie i może ją pić. Dziwne w Polsce? Dziwne, ale On tak ma. Nie ma się więc co bulwersować nie znając realiów i wsadzając wszystko do jednego worka.

A Yotan - pamiętasz jak Ci przesłałem zdjęcie jaką ja mam wodę w kranie? To pamiętaj, że większość hodowców ma taką jak ja, a nie taką jak Ty i sama myśl o piciu tej wody odrzuca

BreederGoulda - nie sugeruj, że Yotan celowo lub z braku wiedzy "degraduje" czy "powoli zabija" swoje ptaki, bo nie jest to prawdą i prawdę mówiąc jest niesmaczne. Jak chcesz napisać swoją uwagę to pisz, że "woda z kranu może być szkodliwa", ale bez takich słów jakich użyłeś.

[yotan]

pamiętasz jak Ci przesłałem zdjęcie jaką ja mam wodę w kranie? To pamiętaj, że większość hodowców ma taką jak ja, a nie taką jak Ty i sama myśl o piciu tej wody odrzuca

Pamiętam. Nawet chciałem tu przytoczyć tą wypowiedĹş i zdjęcie, ale nie pamiętałem, kto to pisał. Ale nie przypominaj mi juĹź, bo właśnie jadłem 

[CarIvan]

Dałem sobie trochę czasu do namysłu, ale wciąż nie wiem, co chciałeś tym wpisem osiągnąć. Zniesławić mnie?  Obrazić?  Czy rozbawić?    Nie rozumiem, czemu się tak zbulwersowałeś tym, Ĺźe ptaki dostają wodę deszczową do picia albo kranĂłwkę, ktĂłrą piję i ja i inni ludzie. Ptaki i tak zabijamy, chociaĹźby tym, Ĺźe pozwoliliśmy im się wykluć. W sumie to nie wiem, co je bardziej zabija: woda, ktĂłrą dostają u mnie, czy chemia, ktĂłrą stosuje znaczna większość hodowcĂłw (zwłaszcza kanarkĂłw kolorowych). Choć w sumie pewnie moja woda, bo na chemię są preparaty na wątrobę i sumienie czyste

yotan nie zbulwersowałem się ani nie chciałem cię obrazić, ale i ty nie napisałeś że masz wodę z kranu na tyle dobrą że nie jest szkodliwa. Większość w kranach ma wodę niezdatną do picia na surowo, samo chlorowanie wody już ma wpływ na jej szkodliwość dla organizmu. Ponadto zawartość metali ciężkich też nie jest obojętna dla tak małych stworzeń jak ptaki. Człowiek to jednak duży organizm i skumulowanie substancji szkodliwych zawartych w wodzie trwa latami.

Pisząc to miałem nadzieję, że napiszesz coś więcej o diecie amadyn, np. Twoich, a nie że będziesz próbował mnie obrazić.

Nawet mi przez myśl nie przeszło by cię obrażać a o diecie amadyn mogę napisać proszę bardzo ale w odpowiednim ku temu wątku, założę taki bardzo chętnie ku informacji dla innych.

Proponuję przemyśleć trochę kolejne wypowiedzi.

Yotan ma czystą wodę w kranie i może ją pić. Dziwne w Polsce? Dziwne, ale On tak ma. Nie ma się więc co bulwersować nie znając realiów i wsadzając wszystko do jednego worka.

A Yotan - pamiętasz jak Ci przesłałem zdjęcie jaką ja mam wodę w kranie? To pamiętaj, że większość hodowców ma taką jak ja, a nie taką jak Ty i sama myśl o piciu tej wody odrzuca

BreederGoulda - nie sugeruj, że Yotan celowo lub z braku wiedzy "degraduje" czy "powoli zabija" swoje ptaki, bo nie jest to prawdą i prawdę mówiąc jest niesmaczne. Jak chcesz napisać swoją uwagę to pisz, że "woda z kranu może być szkodliwa", ale bez takich słów jakich użyłeś.

Wybacz Mariusz, ale to i wina kolegi yotana Ĺźe nie napisał o swojej wodzie coś więcej, stąd mĂłj wpis, choć nie uwaĹźam Ĺźe uĹźyłem aĹź tak drastycznych słów a to Ĺźe wrzuciłem go do jednego worka z innymi to i owszem, bo wiesz jak to jest - ktoś przeczyta Ĺźe wolno dawać kranĂłwkę i niewaĹźne jaką będzie miał taką będzie dawał a to błąd.  U mnie dla przykładu jest bardzo twarda woda o duĹźym stopniu zawartości zarĂłwno węglanowej jak i wapniowej i takiej wiem Ĺźe ptakom bym podać nie mĂłgł bo miało by to z czasem zapewne wpływ na ich organizm. Stąd wodę przegotowuję i po przegotowaniu dodatkowo filtruję, taką dopiero podaję ptakom i taką teĹź sam piję.

Bez urazy chłopaki. 

[forpus94]

Przede wszystkim wypadaloby zapytać gdzie ktoś mieszka bo np. w województwie lódzkim badania przeprowadzane co roku wykazują ,ze nasza woda jest lepsza niż ta butelkowana.

Po drugie,nei wiem dlaczego bulwersować się uboższą dietą. Amadyna wspaniała to ptak żyjący w Australii,na terenach gdzie praktycznie co roku są pożary wypalające całą roślinność. BreederGoulda,myślisz że w naturze ptaki mają tak urozmaicona dietę?
W części hodowli ptaki są niestety niepotrzebnie wyjaławiane,tracą swoją odpornosć,są zbyt podatne na jakiekolwiek zmiany środowiska ,karmy czy wody. Zastanówmy się nad tym bo chyba nie chodzi nam o to aby hodowle wyglądały tak jak dzisiejsze profesjonalne hodowle ryb akwariowych-samo szkło,zero piachu,zero roślinności do ukrycia. Bardziej szkodzicie w ten sposób swoim ptakom niż np. podając kranowkę (oczywiście jeśli nei macie takiej o drastycznie słabej jakości).

[CarIvan]

BreederGoulda,myślisz że w naturze ptaki mają tak urozmaicona dietę?

Mają i to tak bogatą jakiej nie jesteśmy nawet im zapewnić. Nawet do końca nie wiemy jaki jest % skład diety amadyny wspaniałej w naturze zresztą nie można tez aż tak dokładnie tego porównywać bo tam ptaki inaczej egzystują. O tym jak karmię swoje amadyn napisałem całkowicie nowy temat więc zapraszam do dyskusji.

bo np. w województwie lódzkim badania przeprowadzane co roku wykazują ,ze nasza woda jest lepsza niż ta butelkowana.

raczysz żartować czy palnąłeś sobie ot tak? w łódzkim woda nie przechodząca przez filtr RO (działający na bazie odwróconej osmozy) nie kwalifikuje się do picia na surowo. Pewnie, nie otrujesz się nią ale kumulacja w organizmie składników wody będących szkodliwymi dla organizmu człowieka (a co dopiero ptaków) po latach jest dopiero zauważalna.

[forpus94]

Wybacz ale teraz to bzdury napisales.

[CarIvan]

Wybacz ale teraz to bzdury napisales.

Poproszę więc oficjalne wyniki badań wody w miastach woj. łódzkiego skoro jesteś taki pewny swego. Ja osobiście dotarłem tylko do wynikĂłw badań (musiałbym odszukać bo były oficjalnie zamieszczone w sieci) wody z Aleksandrowa Łódzkiego gdzie rozlewana jest w butelki pet woda o nazwie "Aleksandrowianka" pochodząca z tego samego ujęcia co ludzie mają w kranach, z tym Ĺźe firma ją rozlewająca stosuje dodatkowe filtrowanie wody poprzez hektolitrowej wydajności filtry RO. Nie mniej jednak woda w Aleksandrowie ma świetne parametry czego nie moĹźna juĹź powiedzieć o wodzie łódzkiej czy chociaĹźby w Sieradzu gdzie mieszkam. 

[klapuch]

Coś mi się wydaje, że zaraz zrobimy nowy wątek o wodzie.
Chciałem tylko zaznaczyć, że woda przefiltrowana przez membrany osmotyczne wcale nie jest taką dobrą wodą.
Jest "czystsza" od wody z kranu, owszem, ma mniej bakterii, zanieczyszczeń itp. Co nie znaczy, że jest to woda nadająca się do picia, a raczej, że dobrze jest pić taką wodę tak samo jak nie powinno się pić wody destylowanej. Miernikiem jakości wody po filtrze osmotycznym jest ilość rozpuszczonych w niej związków, ale na zasadzie im mniej tym lepiej, a tym samym woda destylowana jest tym, co producenci filtrów chcą uzyskać.

Często po takich filtrach jest wkład "uzdatniający" tzn. uzupełniający wodę w mikroelementy. Połączenie membrany oraz filtru z mikroelementami ma dawać wodę "zbliżoną do źródlanej" ale do czystej wody ze źródła jej daleko. To raczej rozwiązanie w miejscach, gdzie nie ma innych możliwości.

Dodatkowo filtry osmotyczne muszą mieć zapewnione odpowiednie ciśnienie wody, z tego co pamiętam minimum 5 atmosfer. Po podłączeniu membrany do zwykłej sieci wodociągowej (1-3 atm) filtr nie działa poprawnie, ale użytkownikom zazwyczaj się o tym nie mówi. Często są sprzedawane zestawy filtrów membranowych z pompą, dającą o ile dobrze pamiętam 8 atm, ale te zestawy są drogie, a wydajność pozwala na zrobienie kilku herbat dziennie.
Do tego dochodzą koszty - przez membranę przechodzi jakieś (znowu - o ile dobrze pamiętam) 30-40% dostarczanej wody, a reszta jest zużywana do płukania membrany, ale to już inna kwestia.

To oczywiście tylko moje zdanie.

[CarIvan]

Często po takich filtrach jest wkład "uzdatniający" tzn. uzupełniający wodę w mikroelementy.

Membrana osmotyczna nie eliminuje z wody mikroelementĂłw, zatrzymuje metale ciężkie, związki wapniowe i węglanowe jakie są szkodliwe dla organizmu. 

Wątek o wodzie, czemu nie moĹźe być z tego ciekawy temat do dalszej dyskusji. 

[FirmaGlosterek]

Skupiliśmy się na wodzie może i dobrze , bo zmianie wody na butelkową i podawaniu jej przez dłuższy czas sytuacja się poprawia