Bebłek

[drapizenica]

No i się stało! Pierwszy mały dziobek na prima aprilis;) Jesteśmy bardzo dumni z naszej mamusi, która tak dzielnie wysiadywała jajeczka.

[klapuch]

Gratulacje pierwszego dzioba. Jak pozostałe są puste to zostaw jedno (najlepiej sztuczne jak masz), resztę zabierz.

[drapizenica]

Nie jestem pewna ale jak prześwietlałam wszystkie wydawały się zalężone więc jeszcze poczekam 2, 3 dni, tym bardziej, że nie podkładałam jajek i może być przerwa w kluciu. Martwi mnie natomiast inna sprawa. Młode wykluło się tej nocy i przez cały dzień nie zaobserwowałam jeszcze karmienia, w wolu nie widać też śladu pokarmu jajecznego. Co robić? Wkraczać już i dokarmiać czy jeszcze czekać? Kiedy w samicy powinien się obudzić instynkt do karmienia? Samiec raczej w tej kwestii nie pomoże bo pod nieobecność samicy owszem ogrzewa jajka i małego, samiczkę co jakiś czas dokarmia na gnieździe ale małego niestety nie;/

[ziabak]

Nie martwić się, zostawić i nic nie robić - u mnie niemal zawsze karmienie rozpoczynane jest nawet po około dobie od klucia, nigdy nie obserwowałam karmienia od razu po kluciu.

[klapuch]

Młode wykluło się tej nocy i przez cały dzień nie zaobserwowałam jeszcze karmienia, w wolu nie widać też śladu pokarmu jajecznego. Co robić? Wkraczać już i dokarmiać czy jeszcze czekać?

Pisklę po wykluciu ma pokarm na ok. 24 godziny, więc czekać. Samica musi "zauważyć" wyklucie, dlatego lepiej jest jak kluje się kilka na raz. Ale jak nie masz doświadczenia w karmieniu to i tak nie pomożesz, bo karmić 1-2 dniowe pisklę jest dosyć trudno więc - czekać w miarę cierpliwie.

[Sławek]

Jak pozostałe są puste to zostaw jedno (najlepiej sztuczne jak masz), resztę zabierz.

Dlaczego trzeba zostawiać jedno jajko ? I przez jaki czas ?

[klapuch]

Przez 2-3 dni, bo pisklę nie ma jeszcze na tyle siły, Ĺźeby utrzymać długo głowę w gĂłrze (i w pionie, przy okazji)  i moĹźe się oprzeć o jajko.

[drapizenica]

Dziękuję ślicznie, uspokoiliście mnie bo ja oczywiście trochę spanikowałam, zaopatrzyłam się na wszelki wypadek w mikro strzykaweczkę, zmieliłam pokarm jajeczny na pył i byłam gotowa karmić malucha "własną piersią". No ale zobaczymy co będzie jutro,teraz już są dwa dziobki więc może mamusia zrozumie po co one tak główkami ruszają. Najśmieszniej w tej sytuacji zachowuje się samiec bo jest przyzwyczajony aby podczas nieobecności samicy dogrzewać jajka a teraz wskakuje na gniazdo, siada a tam coś mu się rusza więc nerwowo zeskakuje i bacznie się przygląda maluchom jakby nie rozumiał zupełnie co to wszystko ma znaczyć;)

[m@lpka]

Karmienie młodych samym pokarmem jajecznym nie wystarczy. Taki pokarm nie jest w stanie dostarczyć tego co młodym przekazują rodzice, dlatego właśnie warto zaopatrzyć się w pokarm do ręcznego karmienia.

[klapuch]

popieram, pokarmem jajecznym możesz tylko zaszkodzić.

[1xc]

Ja czasami dokarmiam ale od 2,3 dnia specyjalnym pokarmem do ręcznego karmienia - NutriBird A21 .

Tu masz link:
http://duivex.pl/pl/p/NutriBird-A21-pokarm-do-odchowu-pisklat-800g/848

[klapuch]

sprawdza się też HandMix
ale wątpię, żeby opłacało Ci się kupić całe opakowanie - 500 g
... chociaż jak potrzebujesz mogę Ci odsypać trochę

[1xc]

Faktycznie klapuch,
sprzedawaja w takich opakowaniach jakby to mialo zastosowanie w dokarmianiu kaczek czy gesi.
A tu trzeba na jeden leg kilka lyzeczek.

[drapizenica]

Dziękuję Wam wszystkim ślicznie za pomoc;) i za tak szybką reakcję ale miejmy nadzieję nie będę już potrzebowała mieszanki . Już zdążyłam objechać całe miasto w poszukiwaniu (oczywiście z marnym skutkiem) a tu wracam do domu i kanarzyca coś stara się majstrować przy maluszkach;). Chyba faktycznie zbytnio panikuję ale to moje pierwsze maluchy i nie wiem kto jest bardziej tym faktem przejęty ptaki czy ja. Pozdrawiam serdecznie i trzymajcie kciuki.

[m@lpka]

Wszystko będzie dobrze. Jesteś po prostu przewrażliwiona i starasz się szukać problemów na siłę, ale to normalne przy pierwszych lęgach.