A ja osobiscie oskarzyl bym PFO do sadu.
Ojojoj. A może tak popatrz na siebie? Hodowców jest 1200. Dzisiaj pomagało, żebym się nie pomylił, 8 osób?
Wszystkie regały nosiły na plecach 3 osoby. Podziwiam, bo na ich miejscu powiedziałbym, że jak nie ma ludzi to niech regały sobie same się ustawiają.
Znowu odebrałem telefon, że PFO powinno samo zorganizować mistrzostwa, a hodowcy nie będą pomagać. Nazwiska osoby nie będę podawać, bo i tak jest słynne.
Ja proponuję zamiast wymagać to brać się do pracy, bo na forum tylko gadanie, a efektów żadnych.
Poza tym - część hodowców zachowuje się bardzo nieprzyjemnie. Zwracałem uwagę, że na dnie klatki ma być papier, a nie piasek, że klatki i spody mają być czyste. Co usłyszałem? Że mam pokazać, gdzie jest wywieszony regulamin, drugi stwierdził, że jak nie może być piasku to on nie będzie wystawiał ptaków.
Koledzy - jakby nie patrzeć - wielce obrażeni, że są jakiekolwiek wymagania. Jak się okazało, że nie może być spód bez niczego tylko ma być kartka to usłyszałem, że mam dać spokój i się zająć czymś innym. Tak, szanowni koledzy, wygląda nasza rzeczywistość i próba, próba tylko, utrzymania jakiegokolwiek standardu przyjmowanych klatek i ptaków.
O pozostawianiu po sobie brudu nawet nie wspomnę. Wstyd i tyle.
To jakis nonsens.klapuch Twoje wyrazy wspolczucia nie wzruszyly mnie.
Ależ one nie są przeznaczone dla Ciebie. Są przeznaczone dla hodowców, którym znowu coś nie wyszło.
Mechanizmu sędziowania i szkolenia nie będę wyjaśniał po raz tysięczny, jak raz nie wystarczyło to i tysiąc nie wystarczy.