Wszystko gotowe na przyjęcie mojego Mameda!

[dariuseki]

Dzisiaj trzeci dzień Mameda na nowym mieszkaniu. Postanowiłem go po raz pierwszy wypuścić aby mógł sobie swobodnie pofruwać po pokoju. Porobiłem nawet żerdki, z których jedną ułożyłem nad szafą. No i oczywiście inspekcja BHL (bezpieczeństwo i higiena latania) w pokoju. Otworzyłem drzwiczki i odsunąłem się. Czekam. Czekam dłużej. Czekam jeszcze dłużej. I nic. Mamed ani myśli wychodzić. Postanowiłem go wziąść sposobem i przyczepiłem deserówkę z kawałkiem mandarynki zaraz poniżej drzwiczek. Okazuje się że Mamed nie jest amatorem mandarynek...ani wolności. Wszedłem na pomysł by włożyć dwie żerdki przez drzwiczki tak aby Mamedziak mógł bezpośrednio po nich wyjść na zewnątrz. Bardzo się z nich ucieszył i dawaj skakać to z jednej na drugą w te i nazad ale dalej ani myślał wychodzić. Postanowiłem dołożyć mu banana do deserówki i okazało się że je uwielbia. Na koniec, w desperacji położyłem na dwie żerdki (solidnie umocowane) wanienkę z wodą, w której Mamed się wykąpał z wielka radością a teraz siedzi suszy pierze i ani myśli wychodzić.
    No cóş, nic na siłę,  na wolność teĹź trzeba być gotowym.  Mamed jeszcze nie jest...ale przyjdzie ten czas.

ps: bardzo uspakaja takie przebywanie z kanarkiem i radyjko w tle...

[klapuch]

Musi się przyzwyczaić. Ja tak miałem z kąpieliskiem - zaczął się kąpać dopiero po kilku dniach. Teraz uwielbia.
Otwieraj klatkę na 1-2 godziny w ciągu dnia i najlepiej daj mu żerdkę przy samym wyjściu, w poprzek, tak, żeby mógł siedzieć na niej i wyglądać na zewnątrz. Mój chętnie siadał w taki sposób zanim zaczął latać.

[dariuseki]

Mamed pofrunął
Dzisiaj skuszony marchewką w deserĂłwce wyszedł na zewnątrz i...pofrunął. Niestety, Mamed fruwa tak jak ja jeĹźdżę na łyĹźwach- tylko do przodu i bez skrętĂłw.  AĹź strach było na to patrzeć. Większość czasu przesiedział na róşnych sprzętach i nie pamiętał drogi do klatki. Musiałem mu ją na segment  pod nos podstawić aby do niej wszedł. Nie wiem czy to od nadmiaru wraĹźeń czy od marchewki, dostał delikatnego rozwolnienia,więc Ĺźadnych owocĂłw i warzyw. Poza tym śpiewa i skacze z Ĺźerdki na Ĺźerdkę.

Myślicie Ĺźe warto go wypuszczać z klatki oraz Ĺźe się nauczy porządnie  fruwać i sam do niej wracać?

[klapuch]

Nauczy się - daj mu trochę czasu.

[pietkiesia]

Zauwazylam, ze kanarki lataja tak kulawo w nieznanym otoczeniu:)) Po tygodniu czy dwuch, jak juz ustali bezpieczne lądowiska, bedzie smigal z precyzja mysliwca, zobaczysz. Otwieraj mu klatke, niech sobie wychodzi, lata kiedy chce i uczy sie.

[dariuseki]

Zauwazylam, ze kanarki lataja tak kulawo w nieznanym otoczeniu:)) Po tygodniu czy dwuch, jak juz ustali bezpieczne lądowiska, bedzie smigal z precyzja mysliwca, zobaczysz. Otwieraj mu klatke, niech sobie wychodzi, lata kiedy chce i uczy sie.

Będę otwierał. Kilka guzów sobie nabije i się nauczy. No i sam ma wracać, żebym nie musiał go łapać bo to dla niego trauma.

[rafcio181]

Zawsze po marchewce kanarek będzie miał luĹšny kał- nie jest to nic nienormalnego  A co do lotu ptaka po pokoju , nauczy się i zapamięta droge do domu. MoĹźesz go zachęcić do powrotu np. w róşnych miejscach porostawiać jakieś smakołyki, zrobić taką dróŚke, napewno posmakuje mu brokuł surowy- sprĂłbuj 

[dariuseki]

Zawsze po marchewce kanarek będzie miał luĹšny kał- nie jest to nic nienormalnego  A co do lotu ptaka po pokoju , nauczy się i zapamięta droge do domu. MoĹźesz go zachęcić do powrotu np. w róşnych miejscach porostawiać jakieś smakołyki, zrobić taką dróŚke, napewno posmakuje mu brokuł surowy- sprĂłbuj 

Dzięki za info o marchewce!!!! Niespecjalnie zmartwiłem się tą jego biegunką bo któş z nas kiedyś jej  nie miał ale planowałem mu więcej marchwi nie dawać.
Jako że mówisz iż, to jest norma u kanarków więc dalej będzie dostawał.

[ewa70]

Można podawać startą marchew z makiem wtedy kupki są bardziej zbite.Mój kanarek uwielbia tak podany deser.

[klapuch]

A ja mam pytanie - dlaczego marchewka potarta, a nie "au naturel"?

[ewa70]

Lepiej jest trawiona  niĹź w kawałkach.Nie raz kanarki nie mogą poradzić sobie i zaczynają się dłowić warzywem.

[klapuch]

Nie miałem pojęcia. A tarta bardzo drobno, na tarce jak do kartofli, czy na takie drobne paseczki, na tarce z boku?

[ewa70]

Najlepiej na tarce na jak najmniejszych okach.

[dariuseki]

Ja pokroiłem w b, drobne paseczki i leciutko posypałem zmieloną na pył skorupką z jajka. O maku też myślałem ale nie chciałem ryzykować. Następnym razem zamiast wapna dam kroplę tranu.

[dariuseki]

No wreszcie udało mi się załatwić aparat i zaprezentować niejakiego Mameda.
Wczoraj, po raz drugi Mamed opuścił klatkę i szło mu o wiele lepiej. Latał płynnie i wyglądał na pewnego siebie, wiedział doskonale gdzie lądować.
Tak mu się podobało że nie chciał wracać do klatki. Siadał na zewnątrz i to wszystko. Ale udało mi się go zagonić.

http://db.tt/0fz2tbAW
http://db.tt/Jaj5rmzi
http://db.tt/yVFHaFav
http://db.tt/8Or75Nr9
http://db.tt/m5czhRtm
http://db.tt/gBTrkiyz

no moĹźe starczy...