klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
Offline
Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068
http://glostery.katowice.pl
|
 |
« Odpowiedz #30 : Grudnia 27, 2012, 10:38:58 » |
|
Stare, jare i bardzo dobre pytania.
A co myśleć o hodowcy, który nie chce odpowiedzieć nawet na takie podstawowe? Np. na pytanie o ziarno odpowie, żeby kupić mieszankę Vitapolu w zoologicznym?
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bocian
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Frankfurt a.M
Wiadomoci: 108
Kanarki Harceńskie
|
 |
« Odpowiedz #31 : Grudnia 27, 2012, 02:05:12 » |
|
Moim zdaniem to jest tak, mlody hodowca zakupujac ptaka u doswiadczonego hodowcy ,nie jest doinformowany jak sie z nim obchodzic,nastawia mu 20 karmidelek z rozmaita karma w kolo i da jeszcze jablka marchewki itd. na nastepny dzien ptak jest chory lub zdycha.ptak to nie swinia czy krolik ,mozna od czasu do czasu dac jakas zielonke ,stopniowo go do niej przyzwyczajajac.Tak jak moj kolega na 5 ptakow wkladal cala glowke salaty,pytam co robi przeciez sie pochoruja a on nato ale wiesz jak to jedza,nanastepny dzen dzwoni i mowi ze cztery chore a jeden padl.Jak ta reszte ma leczyc.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
Grzegorz Ziemba Landesverband 04-Rhein-Main im Deutschen Kanarien und Vogelzüchterverbund DKB. 29 -Verein Edelroller 1901 Frankfurt für Kanarienzucht und Vogelschutz i pasywny czlonek 45 Edelroller Maintal-Odenwald Sygnum 04-29-10
|
|
|
Jacky
Administrator
Aktywny użytkownik
Offline
Łódź
Netykieta: Nadzór mam nad Adminem
Wiadomoci: 2 752
|
 |
« Odpowiedz #32 : Grudnia 27, 2012, 02:25:10 » |
|
A co myśleć o hodowcy, który nie chce odpowiedzieć nawet na takie podstawowe? Np. na pytanie o ziarno odpowie, żeby kupić mieszankę Vitapolu w zoologicznym? To, że doświadczony hodowca poleca mieszankę Vitapolu ze sklepu zoologicznego, to już powinno być pierwszym sygnałem, żeby nie kupować ptaków do hodowli u Niego. Podobnie postępujemy, jeśli nie chce odpowiadać na nasze pytania. Sprzedawca musi dokładnie opowiedzieć co sprzedaje. Jeśli nie wie, to mamy najcześciej do czynienia z jakimś pośrednikiem-handlarzem, a nie hodowcą. Choć często bywa właśnie tak, że handlarze mają dobrą gadkę, a od hodowcy często trzeba "wydobywać" informacje.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik

Offline
Sosnowiec
Wiadomoci: 258
|
 |
« Odpowiedz #33 : Grudnia 27, 2012, 03:06:43 » |
|
Moim zdaniem to jest tak, mlody hodowca zakupujac ptaka u doswiadczonego hodowcy ,nie jest doinformowany jak sie z nim obchodzic,nastawia mu 20 karmidelek z rozmaita karma w kolo i da jeszcze jablka marchewki itd. na nastepny dzien ptak jest chory lub zdycha.
od 10 lat mieszkam z kotami, mogę powiedzieć że jestem doświadczoną opiekunką, pojechałam po mojego Kilera do Hodowcy przez cała Polskę. Dostałam 3 strony a4 na temat pielęgnacji kotów brytyjskich i ich żywienia,. Dodatkowo ,Hodowca gadał ze mną ponad godzinę opowiadając jak kocięta się wychowywały, jakie mieli badania ich rodzice, usłyszałam opowieści konkretnie o moim kocie- jak lubi sypiać , co jeść ,dostałam woreczek karmy na pierwsze kilka dni żywienia i wskazówki co jadł i jak jadł , w jakich porach, jakie zabawy lubi, jakie pieszczoty, dostał też swój ulubiony kocyk i zabawki. Dostałam tez książeczkę zdrowia z wypisanym odrobaczaniem i szczepieniami i wskazówkami do dalszej opieki weterynaryjnej i rodowód. Podobnie było kiedy kupowałam swojego psa. Nie musiałam o nic pytać. Kilka postów wcześniej pisałam że nie czuję się winna. Jednak się czuję. Założyłam że w ptakach jest inaczej. Nie jest. Przynajmniej nie powinno.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bocian
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Frankfurt a.M
Wiadomoci: 108
Kanarki Harceńskie
|
 |
« Odpowiedz #34 : Grudnia 27, 2012, 04:17:36 » |
|
Droga Sarenzir kanarek to nie kot czy pies rasowy nie kosztuje kilka tysiecy zlotych i nie maja karty zdrowia czy tez szczepien.to ze hodowca nie poswiecil Ci odrobiny czasu na wzkazowki dotyczace pielegnacji i hodowli to zenujace i hamstwo .Kanarki chore na roztocza nie spia tylko maja trudnosci z oddychaniem,i ewentualnie nalot hrypki ,a spiace kanarki najczeszcze objawy to przekarmienie lub zatrucie pokarmowe.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
Grzegorz Ziemba Landesverband 04-Rhein-Main im Deutschen Kanarien und Vogelzüchterverbund DKB. 29 -Verein Edelroller 1901 Frankfurt für Kanarienzucht und Vogelschutz i pasywny czlonek 45 Edelroller Maintal-Odenwald Sygnum 04-29-10
|
|
|
Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik

Offline
Sosnowiec
Wiadomoci: 258
|
 |
« Odpowiedz #35 : Grudnia 27, 2012, 05:29:10 » |
|
Droga Sarenzir kanarek to nie kot czy pies rasowy nie kosztuje kilka tysiecy zlotych i nie maja karty zdrowia czy tez szczepien.to ze hodowca nie poswiecil Ci odrobiny czasu na wzkazowki dotyczace pielegnacji i hodowli to zenujace i hamstwo .Kanarki chore na roztocza nie spia tylko maja trudnosci z oddychaniem,i ewentualnie nalot hrypki ,a spiace kanarki najczeszcze objawy to przekarmienie lub zatrucie pokarmowe.
Bocian, bądŹ uprzejmy przeczytać wątek o chorobie mojego kanarka, a potem się wypowiadać w tym temacie i sugerować mi że je przekarmiłam albo otrułam. Zapewne zadziwiający jest fakt że karmione i pielęgnowane są tak samo odkąd przyszły do mnie, a balansował na granicy życia tylko jeden  . Zacytuję słowa weta nt stanu zdrowia mojej Solange "takie kanarki powinno się w hodowli brakować " Nie uważam że cena wyznacza dbałość o zwierzę. Według tej myśli , kota czy psa przygarniętego ze schroniska powinniśmy karmić byle czym i trzymać na metrowym łańcuchu, bo w ogóle był za darmo. Ary kosztują po kilka tysięcy złotych a z tego co czytałam problem jest bardzo podobny. Jak się dla kogoś liczy kasa, a nie dobro zwierząt to mniejszy grzech dlatego że sprzedaż chore zwierzę za 70 zł a nie 700 ? Nie sadzę. Moje kanarki maja karty zdrowia wyobraŹ sobie. Założone przez weta z adnotacją podawanych leków i zapewne znajda się tam adnotacje o odrobaczeniach i następnych zabiegach. Zresztą odczepmy się od tego nieszczęsnego hodowcy , u którego kupiłam ptaki i który prawdopodobnie nie przewidział że akurat trafią do jakiejś zadymiary z forum internetowego  Na szczęście dla nich trafiły, bo pewnie , gdybym była taką bidą z ulicy co nie ma pojęcia o pojęciu , to zdechły by mi po tygodniu czy dwóch i dołączyłabym do listy "tych kupujących , którzy przekarmili kanarka albo go czymś otruli " Właśnie w takim podejściu tkwi problem. Co tam , przecież to tylko kanarek, małe takie byle co, tanio kosztuje, to po cholere się starać, dbać o niego zdechnie , będzie nowy.. Można sprzedać kanarki z rozwalona wątrobą, pasożytami, zarośniętym dziobem i wszelkimi innymi cudami na kiju, b oto grosze są ,a jak kanarek zdechnie to przyjdą po nowego...
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bocian
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Frankfurt a.M
Wiadomoci: 108
Kanarki Harceńskie
|
 |
« Odpowiedz #36 : Grudnia 27, 2012, 05:48:52 » |
|
To ze ma kanarek cos z dziobem i takiego sprzedal wynika z tego ze posiado ogromna ilosc ptakow,nasuwa sie pytanie, niedopatrzenie z jego strony, czy aby sztuka i kasiorka.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
Grzegorz Ziemba Landesverband 04-Rhein-Main im Deutschen Kanarien und Vogelzüchterverbund DKB. 29 -Verein Edelroller 1901 Frankfurt für Kanarienzucht und Vogelschutz i pasywny czlonek 45 Edelroller Maintal-Odenwald Sygnum 04-29-10
|
|
|
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
 
Offline
Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984
|
 |
« Odpowiedz #37 : Grudnia 27, 2012, 05:53:40 » |
|
(...)Można sprzedać kanarki z rozwalona wątrobą, pasożytami, zarośniętym dziobem i wszelkimi innymi cudami na kiju, (...),a jak kanarek zdechnie to przyjdą po nowego... I tu trafiłaś w sedno sprawy!
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
Offline
Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068
http://glostery.katowice.pl
|
 |
« Odpowiedz #38 : Grudnia 27, 2012, 05:55:01 » |
|
Właśnie w takim podejściu tkwi problem. Co tam, przecież to tylko kanarek, małe takie byle co, tanio kosztuje, to po cholere się starać, dbać o niego zdechnie, będzie nowy.. Można sprzedać kanarki z rozwalona wątrobą, pasożytami, zarośniętym dziobem i wszelkimi innymi cudami na kiju, bo to grosze są, a jak kanarek zdechnie to przyjdą po nowego... Sarenzir trochę się zirytowała, jednak wcale się nie dziwię. Wiele osób hodujących kanarki ma dokładnie właśnie takie podejście. I osobiście uważam, że albo się nauczą poważniejszego podejścia (w co wątpię) albo będą stopniowo alienowani.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
 
Offline
Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984
|
 |
« Odpowiedz #39 : Grudnia 27, 2012, 05:57:35 » |
|
Droga Sarenzir kanarek to nie kot czy pies rasowy nie kosztuje kilka tysiecy zlotych i nie maja karty zdrowia czy tez szczepien.to ze hodowca nie poswiecil Ci odrobiny czasu na wzkazowki dotyczace pielegnacji i hodowli to zenujace i hamstwo. Myślę, że powód innego traktowania czworonogów i ptaków leży w tym, że taki kot czy pies żyje dłużej, można go przytulić, interreaguje z otoczeniem i rodziną, a ptaszek już nie za bardzo. Dlatego do ptaszków podchodzi się mniej emocjonalnie, a bardziej przedmiotowo. że albo się nauczą poważniejszego podejścia (w co wątpię) albo będą stopniowo alienowani. Ani się nie nauczą, ani nie będą alienowani.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacky
Administrator
Aktywny użytkownik
Offline
Łódź
Netykieta: Nadzór mam nad Adminem
Wiadomoci: 2 752
|
 |
« Odpowiedz #40 : Grudnia 27, 2012, 10:08:29 » |
|
Właśnie w takim podejściu tkwi problem. Co tam , przecież to tylko kanarek, małe takie byle co, tanio kosztuje, to po cholere się starać, dbać o niego zdechnie , będzie nowy.. Można sprzedać kanarki z rozwalona wątrobą, pasożytami, zarośniętym dziobem i wszelkimi innymi cudami na kiju, b oto grosze są ,a jak kanarek zdechnie to przyjdą po nowego... Sądzę, że zdecydowana większość hodowców uwielbia swe ptaki i zrobi dla nich wszystko (niezależnie od ich ceny czy wartości). Najlepsze hodowle są pod stałym nadzorem weterynaryjnym. Nie możemy na podstawie jednego przypadku twierdzić, że wszyscy tak robią. Każdy przypadek należy dokładnie zbadać i wyjaśnić. Odbiegliśmy od głównego tematu. W pytaniu chodziło o utrudniony dostęp początkujących hodowców do dobrego materiału genetycznego. Cobyście zrobili, gdyby np. jakiś znany hodowca zaproponował Wam jakąś konkretną parę ptaków? Czy uważacie, że należy kupić tę parę i dokonać takiego połączenia na lęgi czy wręcz przeciwnie, jak Bocian, uważalibyście, że to prowadzi donikąd. samce ktore kupilem od hodowcow byly naprawde wartosciowe ale samice do nich mi sprzedali takie ze sie nie moglem dochowac nawet przecietnych ptakow,a hoduje okolo 100 ptakow rocznie.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sarenzir
Uczeń2
Nowy użytkownik

Offline
Sosnowiec
Wiadomoci: 258
|
 |
« Odpowiedz #41 : Grudnia 27, 2012, 10:22:47 » |
|
Dostałam od jednego z użytkowników wiadomość na pw. Mądre słowa i szkoda że wypowiedziane na pw. , bo chociaz odmienny pogląd , od "głównego nurtu " to uważam iż byłby to ważny głos w dyskusji na temat uczciwości. Przyłączyłam się do tematu o uczciwości w rozżaleniu i zapewne widzę świat czarno- biały, a z pewnością taki nie jest. Dyskusja jest gorąca, więc myślę że warto byłoby ja sprowadzić do normalnego poziomu emocji Zacznę od siebie. Przepraszam za czarno- białe widzenie świata i napastliwy ton , zwłaszcza że chociaż nie miałam zamiaru - z hodowcy od "moich " kanarków uczyniłam kozła ofiarnego. Problem zapewne istnieje, bo nie piszę o nim jedyna , ale w istocie warto pisać o nim mniej emocjonalnie, a bardziej obiektywnie dobra, teraz mogę poczytać co napisaliście po moim ostatnim poście i odpowiem jutro , żeby znów mnie emocje nie poniosły
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
Offline
Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068
http://glostery.katowice.pl
|
 |
« Odpowiedz #42 : Grudnia 27, 2012, 10:23:58 » |
|
Cobyście zrobili, gdyby np. jakiś znany hodowca zaproponował Wam jakąś konkretną parę ptaków? Czy uważacie, że należy kupić tę parę i dokonać takiego połączenia na lęgi czy wręcz przeciwnie, jak Bocian, uważalibyście, że to prowadzi donikąd. Ja, być może, mam specyficzne podejście do tematu, ale gdyby parka była "w porządku" to kupiłbym parkę, ale ... połączyłbym je według swoich ustaleń, niekoniecznie ze sobą. Wychodzę z założenia że ja wiem jakie ptaki chcę uzyskać, a inny hodowca ma inne cele. Oczywiście gdyby mój cel pokrywał się z zakupionymi ptakami i właśnie taką parkę chciałem połączyć to nie wahałbym się tylko połączył kupioną parkę.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bocian
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Frankfurt a.M
Wiadomoci: 108
Kanarki Harceńskie
|
 |
« Odpowiedz #43 : Grudnia 28, 2012, 07:29:28 » |
|
Bralem przez trzy lata ptaki od tego hodowcy z mysla ze robie cos nie tak, prowadzilem tez linie z obcymi ptakami od innych hodowcow i ani tak ani tak nigdy nie wyszla kolekcja wyzej niz 340pkt .Karmie tym samym i tak samo jak on.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
Grzegorz Ziemba Landesverband 04-Rhein-Main im Deutschen Kanarien und Vogelzüchterverbund DKB. 29 -Verein Edelroller 1901 Frankfurt für Kanarienzucht und Vogelschutz i pasywny czlonek 45 Edelroller Maintal-Odenwald Sygnum 04-29-10
|
|
|
ziabak
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Warszawa
Wiadomoci: 158
|
 |
« Odpowiedz #44 : Grudnia 28, 2012, 03:08:50 » |
|
Cobyście zrobili, gdyby np. jakiś znany hodowca zaproponował Wam jakąś konkretną parę ptaków? Czy uważacie, że należy kupić tę parę i dokonać takiego połączenia na lęgi czy wręcz przeciwnie, jak Bocian, uważalibyście, że to prowadzi donikąd.
Zwykle już unikam takich dyskusji na forum, bo w kilku brałam udzial (nie to forum i nie te zwierzęta) i zawsze to się zbyt emocjonalnie kończyło a ciśnienie mam wysokie, więc się staram nie nakręcać  ... no ale jednak coś na spokojnie dodam: na początek - co to znaczy wg mnie "znany hodowca": dla osoby początkującej określenie mianem "znany hodowca" jest nieprecyzyjne, bo dla takiej osoby znany jest już np. udzielający się na forum dyskusyjnym, takim jak to np. jak również znany - przychodzący na spotkania związkowe i znany - którego nazwisko pojawia się na wystawach. Niekoniecznie musi to być Mistrz - wystarczy, żeby miał większe doświadczenie niż początkujący i się udzielał publicznie. i teraz - uważam, że wszystko zależy od danej osoby obdażonej mianem "znany hodowca", ponieważ kwintesencją udanego zakupu u takiego człowieka jest tylko i wyłacznie jego uczciwość, jego dobra wola i jego chęć pomocy w rozwijaniu zainteresowania u młodych. Niestety nie jest oczywiste, że miły w rozmowie hodowca i sprawiający wrażenie dobrego, uczciwego człowieka taki jest naprawdę, co prędzej czy póŹniej wychodzi na jaw i powoiduje tylko niesmak. Nauczona kilkoma niemiłymi doświadczeniami - niesmacznymi właśnie, bo trudno to nawet nazwać cwaniactwem ze strony sprzedających a raczej żałosną próbą usunięcia ze swojej hodowli ptaków ewidentnie słabych i z ewidentymi wadami - w chwili obecnej przyjęlabym propozycję kupna parki tylko i wyłącznie od znanych mi osobiście kilku hodowców, co do których nie mam wątpliwości że są uczciwi i że zależy im na rozwoju kanarczarstwa a nie na tym zeby wyeliminować "konkurencję". Nigdy nie kupię już ptaków za pośrednictwem internetu i poczty, nawet jesliby miały wyjątkowo zachwalane dobre cechy i były od znanych udzielających się hodowców bo na takich własnie co najmniej trzech zakupach się mocno sparzyłam... i dodam, że były to zakupy od osób znanych na tym forum, co dodatkowo mnie zniesmacza do tej pory. Natomiast od tych kilku znanych mi osób zakupiłabym parki i połaczyła wg ich doboru, jesliby oczywiście celem moim było stworzenie danej linii.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
pozdrawiam - Monika
|
|
|
|