Parka GlosterĂłw

[Aizo]

Witam, jako, że jestem tu nowy i nie mam jeszcze nabitych ileś tam postów do napisania tego tematu w dziale 'Lęgi', to postanowiłem napisać to tu. Mam nadzieję, że to jakiś problem nie będzie, a jeśli to któryś z moderatorów może przenieść ten temat. Ale do rzeczy...

Otóż mam 3 parki kanarków Glosterów i do tego jestem jeszcze niedoświadczonym hodowcą. Rozbudzałem ptaki wszystkie razem, bo myślałem, że jakoś to tam się 'wyrówna' póŹniej. Parka pierwsza rozbudziła się jako pierwsza, a raczej samica. Buduje gniazdko już od 2 dni, ale jest chyba mały problem. Otóż samiec chyba jeszcze w pełni nie jest gotowy i rozbudzony. Przynajmniej nie zauważyłem, żeby był, a raczej nie usłyszałem. Tak, wiem, że samce się rozbudzają dłużej i powinienem najpierw przygotowywać samce, a póŹniej samiczki 2-3 tygodnie przed lęgami. Tu popełniłem błąd i pytanie - Czy może być jeszcze coś z tego lęgu? Czy jak dojdzie do kopulacji to samiec zapłodni samiczkę? Czy dać po prostu im teraz spokój i za jakiś czas, gdy samiczka zniesie puste, niezalężone jaja, wysiedzi je, zejdzie z nich po kilkunastu dniach i wtedy po jakimś czasie, gdy znów będą gotowe do następnych lęgów wstawić gniazdko i wpuścić samca?
P.S Nie bądŹcie krytyczni wobec mnie, ponieważ dopiero się tak naprawdę uczę i poznaję te wszystkie tajniki, tych pięknych ptaków.
Pozdrawiam

[lolek]

a od jakiego czasu rozbudzasz ptaki czy samce śpiwają i czy samica kopulowała już z jakimś samcem bo jak od dwóch dni buduje gniazdo to powinna zacząć już kopulować no chyba że samce całkowicie się nią nie interesuja? Najlepiej oddzielić ptaki i nie rozbudzać je razem wtedy widać zainteresowanie ptaków płciom przeciwną.

[klapuch]

Samiec musi być rozbudzony, tzn. śpiewać jak najęty, głośno i "zaczepnie".
Samica powinna "przykucać" na dŹwięk śpiewu samca.
Słyszałem o takiej metodzie, że trzyma się parę razem w klatce i razem pobudza - więc też tak można,
jednak zazwyczaj wpuszcza się pobudzonego samca do pobudzonej samicy (najlepiej jeśli przez 1-3 dni mają możliwość "zapoznania" się, tzn. są oddzieleni kratką (w klatkach "dzielonych").
Z tego pierwszego lęgu na 99% jajka będą niezalężone. Ale sprawdŹ po 7 dniach od ich złożenia - może akurat.

Nie rozumiem, co to znaczy, że "nie usłyszałeś" - samiec nie śpiewa w ogóle?!?
Napisz jaka jest teraz długość dnia kanarka i jaką mają temperaturę. I jak je pobudzasz.
I zastanów się po co chcesz je rozmnażać - jak chcesz "zobaczyć" jak to wygląda to zastanów się nad 1 parą, a nie nad wszystkimi.
Napisz jakie masz kanarki (jaki kolor, czy mają koronę, itp) i jak je chcesz łączyć - może chcesz je połączyć tak jak nie wolno - napiszemy co i jak.

Acha - i standardowo - skąd jesteś?

[Aizo]

a od jakiego czasu rozbudzasz ptaki czy samce śpiwają i czy samica kopulowała już z jakimś samcem bo jak od dwóch dni buduje gniazdo to powinna zacząć już kopulować no chyba że samce całkowicie się nią nie interesuja? Najlepiej oddzielić ptaki i nie rozbudzać je razem wtedy widać zainteresowanie ptaków płciom przeciwną.

Dokładnie to od 07.12.12, jak dla mnie to samce podgwizdują, znaczy dwa kolejne, bo akurat ten co teraz jest z samiczką to trochę podśpiewywał, ale czy to był pełny śpiew to nie wiem.. Samica kopulowała dziś raz z samcem, lecz nie wiem jak się to odbywało, iż nie byłem wtedy w domu.

Samiec musi być rozbudzony, tzn. śpiewać jak najęty, głośno i "zaczepnie".
Samica powinna "przykucać" na dŹwięk śpiewu samca.
Słyszałem o takiej metodzie, że trzyma się parę razem w klatce i razem pobudza - więc też tak można,
jednak zazwyczaj wpuszcza się pobudzonego samca do pobudzonej samicy (najlepiej jeśli przez 1-3 dni mają możliwość "zapoznania" się, tzn. są oddzieleni kratką (w klatkach "dzielonych").
Z tego pierwszego lęgu na 99% jajka będą niezalężone. Ale sprawdŹ po 7 dniach od ich złożenia - może akurat.

Nie rozumiem, co to znaczy, że "nie usłyszałeś" - samiec nie śpiewa w ogóle?!?
Napisz jaka jest teraz długość dnia kanarka i jaką mają temperaturę. I jak je pobudzasz.
I zastanów się po co chcesz je rozmnażać - jak chcesz "zobaczyć" jak to wygląda to zastanów się nad 1 parą, a nie nad wszystkimi.
Napisz jakie masz kanarki (jaki kolor, czy mają koronę, itp) i jak je chcesz łączyć - może chcesz je połączyć tak jak nie wolno - napiszemy co i jak.

Acha - i standardowo - skąd jesteś?

Tak jak pisałem wyżej samiec podśpiewywał, raczej to pełny śpiew nie był, choć mogę się mylić. U samiczki nie zaobserwowałem żeby kucała jak była sama, budowała tylko gniazdko. Dzisiaj przykucnęła, samiec 'wykorzystał' to, ale nie wiem czy nierozbudzony w pełni samczyk może zapłodnić samiczkę.

Śpiewał, kilka razy przez ten miesiąc. Nie jestem cały czas w domu to dokładniej nie mogę powiedzieć kiedy i jak to wyglądało.
Od 07.12.12 stopniowo wydłużałem dzień, teraz trwa przeciętnie 17h, temp. pokojowa. Na początku kiełki + pokarm ziarnisty, póŹniej urozmaicałem to owocami i warzywami, mieszanką jajeczną co 2 dni. Naprzemiennie daję biały twaróg z płatkami owsianymi i nasionami sałaty, do tego zioła, składniki mineralne i Wit E.
Ja wiem jak to wygląda, miałem już kanarki, miałem ostatnio kilka lat przerwy i teraz znów muszę sobie to wszystko utrwalić. Wszystkie ptaki mam rasy Gloster, wszystkie są zielone iż takie mi się najbardziej podobają. Dobrane pary są o ubarwieniu intensywnym i nieintensywnym, corona + consort.

Województwo świętokrzyskie, Starachowice. Niedaleko Kielc.

[klapuch]

Tutaj jest prawie-lęgowy śpiew glostera:

http://glostery.katowice.pl/pracowity-dzien-glostera/

Generalnie śpiewa prawie cały czas (kilka godzin dziennie, Ĺźadne "poćwierkiwanie"), rozmawiać się w pokoju nie da.  Jak śpiewa od początkĂłw grudnia to na 95% nie zdążył się pobudzić.
17 godzin - trochę przesadziłeś. Max. dzień glosterów nie powinien przekraczać 16 godzin i to w środku lata.
A jeśli w grudniu miałeś dzień krótki (6-8 godzin) i w ciągu miesiąca wydłużyłeś go do 17 godzin to ptaki mogą być w "szoku świetlnym" tzn. w bardzo silnym pobudzeniu, ale nie gotowe do lęgów.

Nie słyszałem, żeby ktoś glosterom dawał twaróg. Co on ma robić?

[yotan]

Nie słyszałem, żeby ktoś glosterom dawał twaróg. Co on ma robić?

To samo co u innych ptakĂłw: pobudzać do lęgĂłw. A Ĺźe gloster to teĹź ptak (o dziwo ), to pewnie ma teĹź takie działanie 

[Aizo]

Ten śpiew w jakimś tam stopniu jest podobny, ale nie tak długi.. Niestety.

Co do godzin to tak doradzał pewien znajomy i też tak zrobiłem. Zdecydowanie w grudniu był dłuższy u mnie dzień, w końcu to pokój, więc światło paliło się dość często i długo.

Z tego co wiem to, Ĺźeby przygotować kanarki do lęgĂłw trzeba podawać między innymi pokarm pochodzenia zwierzęcego, zawierający duĹźe ilości białka.  A taki jest twarĂłg, ładnie urozmaica dietę kanarkĂłw i to nie są duĹźe ilości, poniewaĹź na jednego kanarka daję grudkę wielkości wiśni tego twarogu.

[klapuch]

Hmm, może on i urozmaica, ale z tego co wiem nie podaje się kanarkom mleka i sera (żółtego).
Ja rozumiem, że białko, ale białko jest tez w rusku.
Nadal nie czuję się przekonany, że twaróg dla kanarków to dobry pomysł, zwłaszcza, że w internecie jest cytowane jedno zdanie w kółko. Niby nie zawiera laktozy mleka ale i tak się nie czuję.

w końcu to pokój, więc światło paliło się dość często i długo

A czy jesteś pewien, że przygotowujesz ptaki do lęgów w planowany sposób? Bo z Twoich wypowiedzi odczuwam, że tak
trochę na "hurraaaa!".

żeby lęgi się udały musi być okres spoczynku (minimum 6 tygodni), a potem okres pobudzania (2-3 miesiące).
Poza tym czy styczeń to nie za wcześnie dla Ciebie na lęgi? Nie lepiej w marcu jak już będzie dostępna zielenina?

[yotan]

twaróg dla kanarków to dobry pomysł, zwłaszcza, że w internecie jest cytowane jedno zdanie w kółko

O jakie zdanie chodzi???

żeby lęgi się udały musi być okres spoczynku (minimum 6 tygodni), a potem okres pobudzania (2-3 miesiące).

Hmm... A nie wystarczy te minimowe 6 tygodni? Bo z tego, co ja zrozumiałem, to po 6 tygodniach odpowiedniego spoczynku nadchodzi okres pobudzenia, trwający 10 tygodni i to jest właśnie ten czas na lęgi...

[Pandan0]

Tak 6 tygodni krótkiego dnia jest okresem, po którym ptaki można już fotostymulować poprzez wydłużanie dnia. Natomiast na lęgach kanarki mogą być do 4-6 miesięcy po stymulacji. W doświadczeniu 10 tygodni, to był okres stałej długości dnia - 14. godzinnego, po którym ptaki wygaszały lęgowo, mimo że przetrzymywano je przez 18 tygodni przy 14. godzinnym dniu.

[robertrosinski]

Witaj Aizo-podsunę ci pewne rozwiązanie jak staremu kumplowi jeszcze nie wszystko straconeczęść jaj moĹźe być zalężone a mianowicie wydłuĹź dzień do 12 godz. i jak najszybciej daj Vitamin E firmy Quiko do wody działa od ręki a jestem hodowcą kanarkĂłw prawie od 20 lat a 14 lat hoduję glosteryi samcom glostera musisz wydzielać mieszankę ziaren.jeśli masz jakiś problem pytaj,w miarę moĹźliwości odpowiem  PS.przepraszam za samochwalstwo

[klapuch]

robertrosinski, Aizo już ma dzień 17 godzinny
a witaminę E też już od pewnego czasu podaje.

[Jacky]

A może inaczej. Spróbuj skontaktować się z jakimś hodowcą glosterów i wypożycz albo zakup od niego pobudzonego samca.

[Siwobrody]

Cześć Aizo,

witam w zakręconej, kanarczanej, cyber/czaso/przestrzeni!
Fajnie Ĺźe do nas wpadłeś! 
Zostań tak długo jak chcesz, czuj się jak u siebie i czytaj, czytaj, czytaj... 

Ja teĹź dołoĹźe swoje 5 groszy, jeśli pozwolisz? 
Pomysł Jacky-go by pożyczyć czy wynająć jest bardzo dobrym pomysłem!
Lecz ma jeden warunek, hodowca który Cię wesprze to musi być ktoś o bardzo dobrej reputacji!
Mam na myśli i wyniki hodowlane i osobowość ludzką czyli wiedzę, Ĺźyczliwość, dostępność itd. Czyli mĂłwiąc współcześnie profesjonalista 

Ja takiego znam i z serca polecam! Mam od niego ozdobę mojego stadka czyli Kraszankę, fotkę można znaleŹć na forum.
Tak więc mam na myśli Szanownego Kolegę i Mistrza Kanarczanego o nicku Piwek89
Szacun, czapka z głowy i serdeczne życzenia noworoczne dla Ciebie Bartku!

Oczywiście również dla Ciebie Aizo życzenie spełnienia pragnień, spokoju ducha i po prostu zdrowia w tym całym Nowym Roku!

Z powaĹźaniem
Siwobrody

[yotan]

Hmm... Patrząc od strony wypożyczającego uważam, że nie jest to dobry pomysł. Zdarzało mi się wypożyczać ptaki, nawet dość znanym hodowcom, i nigdy jeszcze dobrze na tym nie wyszedłem. Nie mówię tu o zysku, tylko o poniesionych stratach. Do hodowli dawałem zawsze bardzo dobre ptaki, może nie najlepsze, ale te z lepszych. Niestety w większości przypadków ptaki nie wróciły, a te co wróciły dość szybko padły. A nie raz od osoby, która wypożyczyła ptaka ode mnie usłyszałem, że marny ptak. Miałem też przypadek, że jeden facet chciał mojego ptaka sprzedać! Na szczęście zupełnie przypadkiem przyłapałem go na gorącym uczynku...
Tak więc nie zdziwiłbym się, że nikt nie chce ptaka wypożyczyć... Są jeszcze inne aspekty takiej "pożyczki" jak kwarantanna, choroby....