Tak, to może być zajęcie dla zabicia czasu. U mnie kanarki latają wolno po mieszkaniu i zauważyłam, że uwielbiają
"międlić" w dziobie róóóóóżne rzeczy. I tak… : suche liście i gałązki, nitki od abażuru lampy, kartki białego papieru
do drukarki - potrafią obrobić niczym papugi, miękką gąbczastą tapetę i wiele innych rzeczy. Nie mylić ze zbieraniem
materiału na gniazdo, bo to już nie jest międlenie w dziobie, tylko szybki transport do gniazda. Jeśli chodzi o niedobory
vitamin, czy minerałów, to u mnie nie wchodzi to w grę, gdyż dostarczam im wszystko co tylko mogę.
Dużo zielonek, owoców, warzyw, sepia, grit, skorupki jaj, pokarm jajeczy suchy i naturalny, mak, sezam, słonecznik, murzynek,
larwy mącznika, grzebanie w żwirze i ziemi itp., to tak oprócz wielu zróżnicowanych nasion dla kanarków.
Także myślę, że robią to w ramach swoich zajęć i jeśli nie mają dostępu do innych rzeczy, a tylko swoje pióra (a dietę mają pełną),
to sądzę, że lubią to robić, bo u mnie "pracują" tak godzinami i bardzo wytrwale. Nigdy bym się o tym nie przekonała,
gdyby były w klatce. To wcale nie są takie spokojne ptaszki, czasem widać ich destrukcyjną działalność, ale ja mam do nich
straszną słabość i pozwalam im na takie brojenie, żeby tylko nie umierały z nudów w klatce, skacząc rytmicznie z żerdzi na żerdź
