Kasja
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 41
|
 |
« : Marca 07, 2013, 04:06:26 » |
|
Witam serdecznie i od razu bardzo prosze o pomoc...Mój ośmioletni samczyk ma na brzuchu tłuszczaka (średnica ok 2,5 cm). Czy ktoś miał podobny przypadek w swojej hodowli; czy operacja jest dla ptaka do przeżycia, czy po prostu tak to już zostawić i nie męczyć ptaszyska? Dodam, że jest ożywiony, fruwa, skacze, kontaktuje, tylko śpiew ma przytłumiony...Będę bardzo wdzięczna za rady i sugestie.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bogusław
Uczeń2
Nowy użytkownik

Offline
Warszawa
Wiadomoci: 273
|
 |
« Odpowiedz #1 : Marca 08, 2013, 08:40:39 » |
|
A czy nie jest to przypadkiem wynik zbyt dobrego żywienia, czyli po prostu czy nie jest zapasiony? Jeśli tak to potrzebna mu dieta, trzeba zwiększyć ilość kanaru w mieszance, lub wręcz zastąpić mieszankę kanarem i po pewnym czasie dolegliwość ustąpi. No i śpiew będzie donoślejszy.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
 
Offline
Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984
|
 |
« Odpowiedz #2 : Marca 08, 2013, 08:50:30 » |
|
Widział to weterynarz? Jeśli to rzeczywiście tłuszczak, a nie zapasienie, to przy tak dużym guzie ptak najpewniej nie przeżyje operacji. Tłuszczaki raczej nie robią krzywdy, może z tym żyć aż do śmierci. Z tego co piszesz, to mu to wcale nie przeszkadza. Ale wiarygodną ocenę sytuacji da Ci tylko wizyta u weterynarza, co niniejszym doradzam.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasja
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 41
|
 |
« Odpowiedz #3 : Marca 09, 2013, 01:15:52 » |
|
Bardzo dziękuję za sugestie. U weterynarza nie byłam, bo kiedy telefonicznie pytałam czy leczą ptaki to...marne szanse (mieszkam w Zielonej Górze). Bałam się, że jak trafię na niedouczonego weta, to tylko mi ptaka potnie i będzie po nim.W necie znalazłam zdjęcia tłuszczaka u papugi falistej i wygląda to dokładnie tak samo, jak u mojego kanara. Na moje oko na razie mu to nie wadzi, tylko obawiam się, że może szybko rosnąć, wtedy byłoby gorzej. Wdrożyłam już dietę, bo rzeczywiście zbyt dobrze mu się powodziło;) Uwielbiał zajadać się murzynkiem. Teraz daję mu sporo zieleniny (marchew, nać pietruszki, jabłko - oczywiście zamiennie), a z ziaren tylko kanar, owsik i trochę rzepiku.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
 
Offline
Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984
|
 |
« Odpowiedz #4 : Marca 09, 2013, 01:52:53 » |
|
Jeśli to tłuszczak to dieta wiele nie zmieni. Nie dzwoń do weta tylko idź - lepszy niedouczony wet niż internet. Zresztą nie posuwałbym się do oceny weterynarza, nawet u niego nie będąc... Pomijam fakt, że do wystawienia takiej oceny trzeba mieć kompetencje.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Chiara
Go
|
 |
« Odpowiedz #5 : Marca 09, 2013, 03:00:09 » |
|
Witam, Jeżeli masz negatywną opinię n.t. weterynarza do którego zamierzałaś iść (nie wnikam w powody- choć jeżeli tam nie byłaś powtórzyłabym słowa yotana), podaję Ci link ze spisem weterynarzy z Zielonej Góry- wraz z opiniami i adresami. http://www.znanylekarz.pl/weterynarz/zielona-goraProponuję podzwonić i dowiedzieć się czy któryś z weterynarzy nie ma specjalności w chorobach ptasich.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasja
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 41
|
 |
« Odpowiedz #6 : Marca 09, 2013, 04:01:18 » |
|
Pisałam o niedouczonym weterynarzu w takim sensie, że gdy dzwonię i pytam czy leczy ptaki, to od razu mówi, że nie. Niedouczony- w sensie: nie znajacy się na ptaszorach.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasja
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 41
|
 |
« Odpowiedz #7 : Marca 09, 2013, 04:06:14 » |
|
Rzeczywiście niezbyt ściśle się wyraziłam, ale może nie leczą ptaków nie dla tego, że są w tej dziedzinie niedouczeni, tylko z jakichś innych powodów... Kotki i pieski to jak najbardziej - grubsza zwierzyna 
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
Offline
Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068
http://glostery.katowice.pl
|
 |
« Odpowiedz #8 : Marca 09, 2013, 04:07:51 » |
|
Pisałam o niedouczonym weterynarzu w takim sensie, że gdy dzwonię i pytam czy leczy ptaki, to od razu mówi, że nie. Niedouczony- w sensie: nie znajacy się na ptaszorach.
To wręcz przeciwnie - wie wystarczająco dużo, aby móc stwierdzić, że nie będzie mógł pomóc. Właśnie taki jest wartościowy. Trudno, żeby każdy wet. znał się na wszystkim - począwszy od scynka poprzez sikorki aż do krowy.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasja
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 41
|
 |
« Odpowiedz #9 : Marca 09, 2013, 08:16:18 » |
|
Tak. Wie dużo. Tylko, że mam chorego ptaka i nadal pozostaję z problemem. Poza tym zaczynam mieć wrażenie, że niektórzy mnie tutaj łapią za słówka, albo po prostu chcą sobie popisać i odbijają piłeczkę.Jasno sformułowałam pytanie. Odsyłam do pierwszego posta i apeluję o CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
fupsja
Go
|
 |
« Odpowiedz #10 : Marca 09, 2013, 08:49:36 » |
|
Wiesz co, powiem Ci tak od serca..., jeśli to rzeczywiście jest tłuszczak i Twój kanarek nie ma z tego powodu jakiś szczególnych dolegliwości i nie cierpi, to ja bym z kanarkiem nie chodziła do żadnego weterynarza. To nie pies, czy kot. Tutaj ingerencja chirurgiczna często kończy się źle! Jest to ciałko o znikomej wadze, gdzie nawet obliczenie dawki znieczulenia jest trudne. Nie mówiąc o zupełnie innej specyfice gojenia się ran, zbyt cienkim naskórku itp. Ja i moi bliscy mamy bardzo złe doświadczenia, jeśli chodzi o chirurgiczne leczenie ptaków. Gdybym widziała, że ptak cierpi, boli go, czy nie może jeść, to na pewno szukałabym pomocy, a w innym przypadku pozostawiłabym do obserwacji. Głowa do góry! Życzę Tobie i malcowi duuuużo zdrówka 
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
 
Offline
Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984
|
 |
« Odpowiedz #11 : Marca 09, 2013, 09:24:08 » |
|
Tak. Wie dużo. Tylko, że mam chorego ptaka i nadal pozostaję z problemem. (...)Jasno sformułowałam pytanie. I masz odpowiedzi. Doradzałbym jednak wizytę u weta, bo nadal nie ma pewności, czy (...)to rzeczywiście jest tłuszczak (...) Jeśli jest, to zostaw ptaka w spokoju, a jeśli to co innego (np. zapasienie), to wet doradzi odpowiednie leczenie i problem powinien zniknąć.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Chiara
Go
|
 |
« Odpowiedz #12 : Marca 09, 2013, 10:22:36 » |
|
Kasja, nikt tutaj nie chce Ci zaszkodzić itp. Podałam Ci linka do listy weterynarzy w Twoim mieście-wystarczy zadzwonić i dowiedzieć się, który z nich zna się na leczeniu ptaków. Jeszcze raz wkleję: http://www.znanylekarz.pl/weterynarz/zielona-gora
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Chiara
Go
|
 |
« Odpowiedz #13 : Marca 09, 2013, 10:45:51 » |
|
Dodam jeszcze że po przeczytaniu pobieżnym komentarzy (nie wszystkich- za dużo tego) na pewno w jakimś stopniu Pani B. Hanusz zna się na ptakach. Ale nie dotarłam do nawet 1/3 listy- może jest więcej weterynarzy...
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
Offline
Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068
http://glostery.katowice.pl
|
 |
« Odpowiedz #14 : Marca 09, 2013, 10:53:52 » |
|
Tak. Wie dużo. Tylko, że mam chorego ptaka i nadal pozostaję z problemem. Poza tym zaczynam mieć wrażenie, że niektórzy mnie tutaj łapią za słówka, albo po prostu chcą sobie popisać i odbijają piłeczkę.
Chciałem tylko powiedzieć, że dobrze trafiłaś - ja trafiłem na weta, który kanarka trzymał chyba pierwszy raz w życiu, a robił dobrą minę i przepisywał leki jak dla psa, bo na ptakach się nie znał. Kanarek jakoś tego nie wytrzymał, więc chylę czoła nad wetem, który potrafi powiedzieć, że czegoś nie umie. Mam nadzieję, że znajdziesz pomoc, a jeszcze większą, że okaże się, że nie będzie potrzebna.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|