Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Grudnia 07, 2025, 07:32:03 *
Witamy, Go. Zaloguj si lub zarejestruj.

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Aktualnoci: Tutaj poznasz wszystko o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona gwna Pomoc Linki Zaloguj si Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Strony: [1]   Do dou
  Drukuj  
Autor Wtek: Zwichnięta (?) nóżka u amadynki  (Przeczytany 8949 razy)
0 uytkownikw i 1 Go przeglda ten wtek.
myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« : Czerwca 30, 2014, 07:46:16 »

Witajcie, może doradzicie mi coś więcej, niż wyczytałam w internetach...

Otóż w sobotę dotarł do mnie ptaszek, na którego czekałam od jakiś dwóch tygodni - amadynka diamentowa Gucio. Tydzień przed planowaną wysyłką pan sprzedający napisał do mnie, że Guciowi zdarzył się przykry wypadek - zawiesił się w klatce za nóżkę, a on znalazł go dopiero rano. Twierdzi, że był z nim u weta, który stwierdził że nóżka nie jest złamana, i że nałożył na nią plasterek. Po przyjeździe do mnie Gucio wyglądał tak:


Stwierdziłam, że taki plasterek to o kant d*py potłuc, bo przecież za szerokie to-to, poza tym co da plasterek na wywichniętą nóżkę..? -.-' Poczytałam więc nieco o zwichnięciach, złamaniach i stłuczeniach u ptasiów, powędrowałam do apteki po Borasol, usunęłam plasterek i wczoraj (w niedzielę) dwukrotnie przemyłam mu tą nóżkę. Dziś tylko raz, z racji pracy. Po zdjęciu plasterka Gucio wyglądał tak (mokry, bo go przydybałam po kąpieli Jzyk ). Widać, że nie ustawia tylego paluszka do tyłu, ale kładzie całą nóżkę na żerdce...


Dzisiaj przy smarowaniu zrobiłam zdjęcie tej biednej nóżki. Widać, że paluszki ma skierowane w jedną stronę, w ogóle wydaje mi się, jakby była nieco bardziej sina niż ta druga nóżka (chociaż obie mają takie jakby sinawe zabarwienie). Dodatkowo w miejscu, gdzie wyrasta pazurek, są od spodu takie jakby gulki (widać to lepiej na powiększeniu). Nie wiem, czy to u tych ptaszków normalne, czy coś jest tutaj bardzo nie-teges...?




Gucio ogólnie jest bardzo wesoły, aktywny, chętnie je. Mniej więcej po tyle samo czasu spędza na gałązce, co na dnie klatki - wtedy zazwyczaj siedzi sobie w miseczce z piaskiem. Wczoraj wieczorem bohatersko próbował układać się do spania na żerdce, póki kilka razy nie zleciał - wtedy dał sobie spokój. Kiedy jest na gałązce - wtedy opiera się o nią brzuszkiem, o tak:




Jak wspomniałam, próbuję z tym Borasolem, ale prawdę mówiąc, nie widzę jakiejś poprawy... Czy jest jeszcze coś, co mogłabym zrobić / próbować zrobić dla Gucia? Jakieś inne środki, okłady, cokolwiek...? Czy też ta łapka już taka zostanie, a on po prostu musi się przyzwyczaić z nią funkcjonować...?
Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #1 : Czerwca 30, 2014, 08:45:14 »

Dlaczego tak długo czekałaś na tego ptaka? Widziałaś go wcześniej? Chociażby na zdjęciach?
Wg mnie facet nie był u weta, tylko sam zalepił plastrem nogę. Nie wierzę, że wet zrobiłby to tak nieudolnie i że zalepiłby wszystkie palce razem. Być może ten ptak już wcześniej miał koślawą nogę, a właściciel ściemnił Ci, że to świeży uraz.
Ptakowi już tak zostanie. Jeśli to samiec, to do lęgu się nie nadaje, nic nie zapłodni. Jeśli samica, to lęgi powinny być udane, pod warunkiem, że nauczy się trzymać równowagę na tylko jednej nodze.
Zapisane


malypro
Uczeń4
Nowy użytkownik
****
Offline Offline

woj. śląskie
Tytuły: Hodowca Roku 2017
Wiadomoci: 452


lizard, czerwona i żółta mozaika


WWW
« Odpowiedz #2 : Czerwca 30, 2014, 09:06:08 »

a czy ten ptaszek nie miał przypadkiem wcześniej stałej obrączki na tej nodze?? taki opatrunek to może by zrobił wet od  przeżuwaczy i koni - bez urazy oczywiście;)
Zapisane


myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #3 : Czerwca 30, 2014, 09:17:42 »

yotan - szczerze mówiąc, to też mi się tak wydaje, że jak na weta, to ten opatrunek za koślawy...
malypro - żadnej urazy, też tak pomyślałam Jzyk co do obrączki - nie mam pojęcia - ten koleś nic nie wspominał o obrączkach...

Na ptaszka czekałam dłużej, bo najpierw nie mogliśmy się spasować co do terminu wysyłki (albo mnie nie było, albo tego gościa), potem mnie powiadomił że ptaszek się uszkodził, że z tego powodu spuści nieco z ceny, i żebym dała znać czy się nie rozmyśliłam. Na początku chciałam zrezygnować, ale potem, cholerka, żal mi się go zrobiło - no taka już jestem. Do nikogo nie mam pretensji, wiedziałam że biorę "uszkodzonego". Tak, ptaka widziałam wcześniej na zdjęciu, bo to było ogłoszenie z tablicy (obecnego Olxa). Oczywiście na zdjęciu było niby wszystko ok (tzn tak na dobrą sprawę, to zdjęcie jest takie, że za wiele na nim nie widać, zresztą gościu pisał, że ma kilka takich samych samczyków).

Ptaszek to samczyk, ale nie do rozmnażania, wręcz przeciwnie. Kupiony został jako "towarzysz" dla mojej amadynki długosternej (bo nie chcę jej rozmnażać, a pomyślałam, że przyda jej się jakiś ptaszek taki trochę bardziej podobny do niej niż te wszystkie wspaniałe Mrugnicie ). Z tego względu jakoś mi bardzo nie przeszkadza ta łapka - tylko po prostu chciałabym mu ulżyć jak tylko mogę, no i zrobić co się da na tą jego biedną łapkę... Jest jeszcze jakaś opcja oprócz tego Borasolu? W ogóle, pędzlować mu tą nogę czy dać sobie spokój? Jakby miało to nic nie dać, to po co będę ptaszka stresować...

Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #4 : Czerwca 30, 2014, 10:25:43 »

Ja bym go zostawił w spokoju. I na pewno nie obklejałbym plastrem ani niczym innym, bo musi się nauczyć nowego pojmowania przestrzeni i podłoża, a im szybciej to zrobi, tym lepiej dla niego.
Zapisane


myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #5 : Lipca 01, 2014, 07:38:11 »

Nie no, daj spokój, plaster nie wchodzi w grę - zresztą, wg mnie widać było wyraźnie, że mu to bardziej przeszkadza niż pomaga :/

Ok, w takim razie bardzo Ci dziękuję za podpowiedzi - dam biedakowi spokój, niech się oswaja z ograniczeniami. Kurczę, teraz żałuję ze nie wysłał mi go od razu po fakcie, może brak takiego kijowego opatrunku i okłady od razu poprawiłyby trochę sytuację...

Jeśli ktoś miał kiedyś jakiś przypadek ze zwichniętą nóżką, i ma na to jakiś patent który może ulżyć pacjentowi - to zawsze chętnie posłucham Umiech
Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #6 : Lipca 01, 2014, 08:21:05 »

Ja miałem już kilka - za każdym razem nie udawało się odzyskać 100% sprawności. W najlepszym wypadku noga pozostawała sztywna lub bezwładna, w najgorszym usychała i powoli się odkruszała. Ale ptaszki żyją, niektóre nawet się rozmnażają  Umiech
Zapisane


myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #7 : Lipca 01, 2014, 09:41:38 »

Odkruszała...? O.O

Matko kochana, biedny ptasio! Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, i że skończy się na tym, że będzie usztywniona... Masakra, dobrze że piszesz że takie coś może się zdarzyć, bo bym chyba ześwirowała z nerwów jakbym zobaczyła coś takiego bez psychicznego przygotowania Jzyk
Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #8 : Lipca 01, 2014, 03:26:41 »

Nie zobaczyłabyś. Po prostu któregoś dnia zauważyłabyś, że ptakowi brakuje kawałka nogi. W niektórych okolicznościach uważam, że jest to lepsze, niż np. noga, której ptak nie czuje i zahacza nią o wszystko.
Zapisane


klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068


http://glostery.katowice.pl


WWW
« Odpowiedz #9 : Lipca 01, 2014, 03:34:32 »

Jusychała i powoli się odkruszała

znowu będę miał koszmary...
Zapisane


Strony: [1]   Do gry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!